Ubiegłoroczny debiutant w Rajdzie Dakar Lucas Moraes odniósł w poniedziałek swoje pierwsze etapowe zwycięstwo. Pilotowany przez Armanda Monleona kierowca Toyota Gazoo Racing jest pierwszym Brazylijczykiem, który wygrał etap w kategorii samochodów.
„To był niewiarygodny etap, który zawdzięczam Armandowi. Nawigacja była bardzo trudna, a on miał wszystko pod kontrolą. Mieliśmy dobre tempo i nie przebiliścmy żadnej opony. Zatrzymaliśmy się nawet, żeby pomóc Sethowi – daliśmy mu nasze koło zapasowe, żeby mógł dojechać do mety. To był doskonały dzień” – powiedział Moraes, którego zespołowym kolegą jest Seth Quintero.
Załoga Toyoty GR DKR Hilux finiszowała z czasem o dziewięć sekund lepszym od Mattiasa Ekströma i Emila Bergkvista w Audi #207. Kolejną minutę stracił lokalny kierowca Yazeed Al-Rajhi, który wraz z Timo Gottschalkiem wyszli na prowadzenie w klasyfikacji generalnej, wyprzedzając szóstego na mecie etapu Carlosa Sainza o 29 sekund.
Krzysztof Hołowczyc i Łukasz Kurzeja ukończyli trzeci etap na 26. miejscu wśród samochodów, tracąc do najszybszej załogi 24,5 minuty. Ten wynik pozwolił im awansować na 105. pozycję w klasyfikacji generalnej.
W kategorii Challenger Eryk Goczał po raz pierwszy nie zameldował się na mecie jako etapowy zwycięzca. Polskiego zawodnika pokonał Amerykanin Mitchell Guthrie, uzyskując wynik o minutę lepszy. Eryk Goczał pewnie prowadzi jednak w klasyfikacji generalnej, mając 15 minut przewagi nad trzecim w poniedziałek Markiem Goczałem. Michał Goczał nie zaliczy trzeciego etapu do udanych, tracąc na trasie ponad półtorej godziny przez kolizję z innym samochodem.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.
