Rajd Barbórka – Jacek Jurecki i Piotr Jamroziak celują w „hat-tricka” w 2WD

fot. Rallyshot - Wojciech Anusiewicz

Dobra passa i zwycięstwo to świetna motywacja do sięgnięcia po kolejne sportowe wyzwanie. Jacek Jurecki i Piotr Jamroziak postanowili pójść za ciosem i oficjalnie zakończyć sezon na odcinkach specjalnych 61. Rajdu Barbórka. Cel na najbliższy weekend to oczywiście wywalczenie kwalifikacji do udziału w „Kryterium Karowa” (1-2 grudnia 2023), ale w puli jest także możliwość zdobycia trzeciego tegorocznego zwycięstwa w stawce 2WD. O „hat-trick” Jurecki i Jamroziak powalczą Oplem Corsa Rally4 ze stajni EvoTech.

W takim samym składzie niespełna dwa tygodnie temu sięgnęli po najlepszy wynik „ośki” w 47. Rajdzie Cieszyńskiej Barbórki. Na Śląsku Cieszyńskim debiutowali w nowym samochodzie, a teraz dla obu będzie to ich pierwszy start w kultowym warszawskim rajdzie. W wyzwaniu niezmiennie wspierają ich firmy Blachdom Plus, ZAAR Nowoczesne Wnętrza, Albud Okna i Drzwi, myperfecthouse.pl, 3W Maszyny Budowlane, Pokrycia Dachowe Pniok & Konior, Radex Bielsko-Biała oraz MERRY Boutique.

Na dystansie 30 km zmierzą się z 18 rywalami w klasie R2 – drugiej najmocniej obsadzonej stawce, w gronie aż 110 załóg zgłoszonych do tegorocznej Barbórki. Na siedem prób rajdu składają się trzy odcinki specjalne pokonywane dwukrotnie: Tor Słomczyn (3,85 km), Tor Służewiec (5,38 km) oraz Polfa Tarchomin (4,90 km) – rozgrywana w Barbórce po raz pierwszy, a po 30 minutowym serwisie czekać będzie jeszcze równoległy pojedynek na Autodrom Bemowo Duet (1,78 km). Najważniejsze w tym rajdzie tradycyjnie zostaje na koniec i wielki wieczorny finał na kultowej ulicy Karowej – 2100 metrów emocji na najwyższych obrotach.

Jacek Jurecki: To ciekawe uczucie, po tak wielu latach w motorsporcie przygotowywać się do debiutu – zwłaszcza jeśli chodzi o tak ważny dla polskiego sportu Rajd Barbórka. Kilka ostatnich miesięcy to niesamowita przygoda i wyniki, które jeszcze mocniej napędzają mnie do rajdowego powrotu. Dzięki naszym partnerom możemy sezon zakończyć w najlepszy możliwy sposób, za co jestem ogromnie wdzięczny. To nagroda sama w sobie, ale oczywiście będziemy walczyć by podziękować jak najlepszym wynikiem.

Barbórka zawsze gromadzi mocną stawkę, zawodników w różnych samochodach i reprezentujących różne cykle, więc zapowiada się ciekawie. Krótkie i kręte próby nie dają marginesu błędu, ale razem z Piotrem damy z siebie wszystko, żeby jak najlepiej wykorzystać potencjał Opla Corsy Rally4. Zapraszamy do Warszawy, na odcinki i przed komputery do śledzenia wyników – trzymajcie kciuki!

Piotr Jamroziak: Pracowaliśmy nad niespodzianką i udało się! Pora na kolejny debiut, nie tylko mój, ale również Jacka. Pierwszy raz na Barbórce byłem jakieś 10 czy 11 lat temu ale w roli kibica. Kilka razy byłem też tutaj w pracy, odpowiadając za komunikację pewnej marki. Można więc powiedzieć, że rajd już znam, ale teraz poznam go z nowej perspektywy. Dla nas zakończenie sezonu to, jak Jacek wspomniał, wspaniała nagroda, za co serdeczne podziękowania dla wszystkich partnerów. Jak na każdym rajdzie damy z siebie 100% natomiast nie możemy zapomnieć, że to wydarzenie to nie tylko wyścig z czasem ale również show i podziękowanie dla kibiców za cały sezon. Prawdę mówiąc nie testowaliśmy przed tym rajdem a jedyna beczka, jaką zrobiliśmy, to ta na prologu Cieszyńskiej Barbórki. Mimo to mam nadzieję, że będziemy się dobrze bawić i przysporzymy wielu emocji osobom zgromadzonym przy odcinkach czy przed relacjami w TV czy internecie.