Co roku zawodnicy prześcigają się na pomysły czym zaskoczyć kibiców i rywali na trasie Rajdu Barbórka 2023. Zanim ruszy rajd trwa wyścig zbrojeń, walka z masą itd. Igor i Jakub postawili w tym roku na styl. Wybór padł na Fiata 126p.
Załoga poczciwego Malucha będzie otwierać stawkę 61 Rajdu Barbórka. To głos silnika i wydechu Fiata 126p rozbrzmi na samym początku tuż po „zerówkach”. Chociaż auto nie narzeka na nadmiar mocy Igor Sokulski zapowiada jazdę z gazem wciśniętym do dechy.
Zobacz także: 61 Rajd Barbórka – harmonogram i informator
Kierowca ma ogromne doświadczenie za kierownicą auta z napędem na tylną oś. Jest świeżo upieczonym Mistrzem Polski Rallycross w RWD CUP. Igor kontynuuje tradycję rodziną, tata – Tomek Sokulski – startował w rallycrossie w klasie maluchów. Przygoda Igora z motorsportem zaczęła się wiele lat temu na Słomczynie i powiązana jest również z Fiatem 126p. Pierwszy poważny etap w sporcie odbył się za kierownicą Szayowozu. Auta o konstrukcji rurowej na podzespołach Fiata 126p. A pomysłodawcą i opiekunem serii był, nie kto inny jak, Krzysztof „Szaya” Szaykowski. Później śladami taty wsiadł do Malucha i zdobył Puchar Polski.
Po prawej stronie Igora zasiądzie Jakub Litwin. Załoga ma wspólne wypracowane doświadczenia w tego typu „krętych imprezach”. Kuba startuje z Igorem na Monte Calvarii czy Pucharach Toru Słomczyn, ale wtedy role są odwrócone. To Kuba zasiada za kierownicą. Ale przede wszystkim to szef zespołu podczas Mistrzostw Polski Rallycross. Opanowanie i skrupulatność ma w małym palcu co przyda się kierowcy wyścigowemu, który na co dzień nie ma styczności z typowo rajdowymi rozwiązaniami jak PKC czy książka drogowa. Jest to więc duet, który rozumie się niemal bez słów.