Lance Stroll w wyniku konsekwencji sobotniego wypadku w kwalifikacjach do Grand Prix Singapuru nie weźmie udziału w niedzielnym wyścigu. Zespół Aston Martin, jak i kierowca zajęli wspólne stanowisko w tej sprawie.
Zdarzenie, do którego doszło, miało miejsce w samej końcówce pierwszego segmentu sobotnich kwalifikacji. Stroll podczas ostatniego przejazdu jadąc na limicie, zbyt szeroko zaatakował ostatni zakręt, w którym najechał na tarkę i stracił panowanie nad samochodem, co w konsekwencji doprowadziło do uderzenia w barierę na wysokości prostej start/meta.
Not much left of Lance's AMR23 after that one ????#SingaporeGP #F1 pic.twitter.com/sE9gejD3hm
— Formula 1 (@F1) September 16, 2023
Kanadyjczyk po kraksie wyszedł o własnych siłach z bolidu, ale uszkodzenia auta i ogólna kondycja Strolla skłoniły zespół Astona Martina do odpuszczenia niedzielnej rywalizacji: „Zespół stoi dziś przed ogromnym zadaniem związanym z naprawą samochodu, a Lance nadal jest obolały po tak silnym uderzeniu” – czytamy w oświadczeniu zespołu. „Lance skupia się teraz na pełnej regeneracji przed Grand Prix Japonii”.
Szef zespołu Mike Krack uważa, że podjęcie decyzji o odpuszczeniu startu w Grand Prix jest właściwą decyzją i przede wszystkim nakierowaną na pełną regenerację swojego kierowcy: „Cały zespół odczuwa ulgę, że Lance mógł wysiąść z samochodu po wczorajszym wypadku, jednak nadal odczuwa skutki potężnego wypadku” – powiedział Krack. „Priorytetem jest teraz jego pełny i szybki powrót do zdrowia. Wspólnie zdecydowaliśmy, że przesiedzi wieczorny wyścig i zamiast tego w pełni skupi się na powrocie do kokpitu na Grand Prix Japonii w najbliższy weekend”.