Mazda MX-5 rozbita w Bydgoszczy, głównym bohaterem pijany złodziej. Tak, tytuł nie kłamie. Auto zostało skradzione, a jazdę złodziej zakończył na torowisku, po wcześniejszym trafieniu krawężnika i słupa trakcyjnego.
Mazda MX-5 NA – model o którym pisaliśmy jako o świetnej lokacie kapitału, niestety w tym przypadku została skradziona i rozbita. Do zdarzenia drogowego doszło 23 września w godzinach wieczornym. Auto najpierw zostało ukradzione. Kilka chwil później, na rondzie Jagiellonów w Bydgoszczy kierujący nim zahaczył o krawężnik, a następnie z impetem uderzył w słup i zatrzymał się na barierkach, wygradzających torowisko.
Na miejscu pojawić się musiała straż pożarna, która jak się okazało wydobyła nie kierowcę, a… Złodzieja! Ten nie dość, że rozbił właśnie ukradzione auto, niszcząc przy tym infrastrukturę drogową, to dodatkowo ma na koncie sądowy zakaz prowadzenia. Mało?
Złodziej pod wpływem alkoholu
Wyniki badania krwi wskazały, że osobnik był pod wpływem alkoholu.
Niestety w ten przykry sposób właściciel stracił pięknego youngtimera, bo sądząc po zdjęciach odbudowa nie tyle nie będzie prosta, co wręcz jest niemożliwa. Odszkodowanie ściągnąć trzeba z (w naszej opinii) niskiego sortu człowieka, który wg wskazań lokalnych mediów został przewieziony do szpitala w ciężkim stanie.
Ubolewamy nad tym, że właściciel w tak podły sposób stracił ten kultowy wóz i trzymamy kciuki za szybkie otrzymanie zadośćuczynienia.
