Verstappen najszybszy w jedynym treningu przed GP Austrii

Fot.Mark Thompson/Getty Images/Red Bull Content Pool

Max Verstappen dał popis swoich umiejętności w jedynym treningu przed Grand Prix Austrii. Holender na używanej pośredniej mieszance okazał się zdecydowanie szybszy od Carlosa Sainza i Charlesa Leclerca, którzy swoje okrążenia pokonali na miękkich oponach.

Warunki w jedynej sesji treningowej przed Grand Prix Austrii były wręcz wymarzone. Słoneczna pogoda i temperatura powietrza oscylująca w granicach 26 stopni Celsjusza sprzyjała kierowcom w przygotowaniach do popołudniowych kwalifikacji.

Od pierwszych minut na torze Red Bull Ring pojawiła się cała stawka w większości na oponach pośrednich, a częściowo na twardych w tym duet Red Bulla. To właśnie kierowcy zespołu startującego w barwach Austrii jako pierwsi pojawili się w tabeli z czasami. Początkowo Max Verstappen uzyskał wynik lidera, ale Sergio Perez, który ostatnio nie ma dobrej passy, poprawił czas Holendra, notując wynik 1:07,111.

Pierwsze problemy z utrzymaniem się na torze w tym treningu zaliczyli Carlos Sainz i Valtteri Bottas, którzy na dojeździe do zakrętu nr 1 nie zdołali odpowiednio dohamować i musieli ratować się wyjazdem na asfaltowe pobocze.

Tempo w stosunku do kierowców Red Bulla podkręcił Fernando Alonso, który na pośrednich oponach pokonał nitkę toru na poziomie 1:06,656 bijąc przy tym rekordy we wszystkich sektorach. Odpowiedzi na ten wynik nie znalazł Perez, który zbliżył się na swoim kółku do czasu Hiszpana na 0,1 sekundy. Po kwadransie na czoło powrócił Verstappen, który zaledwie o 0,058 sekundy wyprzedził zawodnika z nr 14.

Wycieczki poza tor nie ustrzegli się z kolei Charles Leclerc i Esteban Ocon, którzy w zakręcie nr 10 nie utrzymali tyłu swoich samochodów i podobnie jak Sainz i Bottas, musieli ratować się wyjazdem na pobocze. Problemy dotknęły również Verstappena, który poinformował swój zespół, że z jego tylnej części odstaje jakiś element, a to zmusiło Holendra do zjazdu do boksu.

Pod nieobecność kierowcy Red Bulla na torze swoje szybkie kółko pokonał Lewis Hamilton. Brytyjczyk, mimo że nie poprawił swoich dwóch pierwszych sektorów, to w ostatnim ustanowił rekord, co pozwoliło mu wskoczyć na pozycję lidera z wynikiem 1:06.416.

Dość późno swoje garaże opuścili kierowcy Williamsa, ale obydwoje pojawili się na oponach miękkich. Lepiej mieszankę C5 wykorzystywał Alex Albon, który po swojej najlepszej próbie wskoczył na piątą lokatę, natomiast Logan Sargeant plasował się na 18. pozycji. Na niespełna 20 minut przed końcem na oponach miękkich wyjechał Oscar Piastri. Kierowca McLarena po swojej próbie uplasował się tuż za Albonem. Po Australijczyku na tor zaczęli wyjeżdżać pozostali kierowcy na oponach C5, aby sprawdzić tempo kwalifikacyjne.

Pierre Gasly na miękkiej mieszance nie przejechał czystego kółka, które dało mu 11. miejsce, ale za to Lance Stroll wskoczył na drugie miejsce. Przyspieszył również Leclerc, który po rekordzie w drugim sektorze zameldował się na pozycji lidera. Szybciej od kierowcy Ferrari pojechał jednak Verstappen, który o 0,125 wyprzedził Monakijczyka, ale co ciekawe zrobił to na oponach pośrednich.

Na najszybsze okrążenie kierowcy Red Bulla odpowiedział Sainz, który rekordowo pokonał dwa pierwsze sektory i o 0,1 sekundy przebił wynik Holendra. W międzyczasie Bottas przeżył chwilę niepewności w zakręcie nr 4, gdzie nie opanował swojego samochodu i wypadł z toru na żwirowe pobocze.

W samej końcówce popis dał Max Verstappen, który na używanym komplecie opon pośrednich uzyskał rekordy w drugim i trzecim sektorze, co zaowocowało poprawieniem czasu Sainza aż o 0,241 sekundy, co ostatecznie oznaczało najlepszy czas jedynego treningu przed Grand Prix Austrii.

Z uwagi na to, że weekend na torze Red Bull Ring jest rundą ze Sprintem F1 o godzinie 17:00 rozpocznie się sesja kwalifikacyjna do niedzielnego Grand Prix Austrii.

Klasyfikacja FP1 przed Grand Prix Austrii: