Elektryczna Tesla przejmuje Nordschleife!

1016

Tesla przeprowadziła testy modelu S Plaid na legendarnej nitce zielonego piekła. Choć mowa o samochodzie elektrycznym, dźwięk przyspieszenia… robi wrażenie!

Mimo że niechęć do samochodów elektrycznych, zwłaszcza wśród fanów motorsportu, nie jest nowym zjawiskiem, technologia oparta na wykorzystaniu energii i akumulatorów stała się codziennością i filarem przyszłej motoryzacji. Niezależnie od naszej opinii, będzie to też podstawa napędu samochodów wyczynowych. Przyzwalając na ten stan rzeczy nie musimy jednak ponuro opuszczać głów i rozdzierać szat. Producenci tacy jak Tesla udowadniają, że nowa, elektryczna normalność wcale nie musi pozbawić nas emocji. Dowodem jest ostatni przejazd modelu S Plaid po odcinku Nordschleife. Nagrany onboard robi… wielkie wrażenie!

fot. tesla.com

Jazda po rekord

Powyższy materiał pokazuje pełen przejazd toru Nordschleife. Najciekawszym elementem nagrania jest jednak dźwięk. Przez ponad siedem minut podróżujemy w akompaniamencie pisku wykorzystywanych do granic możliwości opon. Poza tym, słyszymy też fantastyczne momenty przyspieszenia. Tesla Model S Plaid wydaje wtedy tony podobne do… brzmienia statku kosmicznego w serii Star Wars. Przypominają one odgłosy Sokoła Millenium, który wykorzystywał moc hipernapędu do ucieczki przed wrogimi myśliwcami kosmicznymi TIE.

Na nagraniu udało się pokonać długość zielonego piekła w czasie 7:35:579. Jednak Tesla wykonała wcześniej znacznie szybszy przejazd. Potwierdzono, że wynik 7:30:909, przy średniej prędkości wynoszącej około 166 km/h oznacza nowy rekord czasu okrążenia w samochodzie elektrycznym. A to wszystko z wykorzystaniem fabrycznego pojazdu. Do wnętrza dodano jedynie profesjonalny wyświetlacz MoTec z komputerem. To jednak nie koniec prób sportowych. Sam Elon Musk zapowiedział, że Tesla powróci na Nordschleife. Inżynierowie założą wtedy specjalny pakiet aero, wyczynowe opony i ceramiczne tarcze.

Elon Musk potwierdził też ustanowiony rekord na swoim oficjalnym koncie na Twitterze.

fot. Tesla – oficjalny profil Twitter

Dokonać niemożliwego

Tesla S Plaid to na razie najmocniejszy model w gamie producenta. Szczytowa moc tego monstrum wynosi około 1020 koni mechanicznych. Do pierwszej setki rozpędzamy się w okolicach 2,1 sekundy. Imponujący jest też szacowany zasięg – aż 637 kilometrów. Jeżeli jednak planujemy rozpędzić się do maksymalnej prędkości 322 km/h, o podanym wyżej wyniku możemy zapomnieć. Inżynierowie Elona Muska wciąż pracują nad przekroczeniem własnych granic. Ma tego dokonać nowa… Tesla Roadster, która jako pierwszy fabryczny samochód pozwoli na osiągnięcie 100 km/h w zawrotnym czasie poniżej dwóch sekund.

Fani tradycyjnej, spalinowej motoryzacji mogą na razie spać spokojnie. Z wielu źródeł dochodzą do nas sygnały, że znane nam benzynowe silniki nie odejdą tak szybko do lamusa. Mało tego, trwają prace nad dalszym ograniczeniem norm emisji. Prym w tym przedsięwzięciu wiedzie Porsche, które pracuje nad wytworzeniem „zielonej” benzyny.

Jakie wrażenie na pasażerach robi przyspieszenie elektrycznej Tesli? Zachęcamy Was do sprawdzenia poniższego wideo. Trzeba przyznać, że przy odpowiednim oświetleniu start „bojowy” tego samochodu wygląda jak kultowe sceny z uniwersum Gwiezdnych Wojen!