Hubert Laskowski opowiada nam o roli kierowcy rozwojowego Fiesty Rally4

1084
fot. Hubert Laskowski

Bez cienia wątpliwości, Hubert Laskowski jest jednym z największych, rajdowych talentów ostatnich lat. Umiejętności i szybki rozwój Polaka dostrzegł też rodzimy oddział M-Sportu. Szesnastolatek otrzymał zaproszenie na Sardynię, gdzie wcielił się w rolę oficjalnego kierowcy rozwojowego… Forda Fiesty w specyfikacji Rally4!

Motorsportowy sezon 2022 był dla Huberta Laskowskiego pasmem rajdowych sukcesów. Pochodzący z Wrocławia szesnastolatek najpierw przesiadł się za kierownicę Forda Fiesty Rally3, a następnie wywalczył tytuły mistrzowskie na Łotwie i w Estonii (oba w klasie 3.). Przysłowiową wisienką na torcie ubiegłorocznej kampanii był oficjalny debiut Huberta w cyklu Rajdowych Mistrzostw Europy ERC i… natychmiastowe zwycięstwo w swojej klasie! Nic więc dziwnego, że postać Laskowskiego przyciąga uwagę największych stajni i ekip.

Jak na razie Hubert przygotowuje się do startów w sezonie 2023, szukając niezbędnych sponsorów. W międzyczasie spotkało go jednak ogromne wyróżnienie, i otrzymał jedną z tych propozycji, których nie da się odrzucić. M-Sport zaprosił szesnatolatka na Sardynię, gdzie Hubert wcielił się w rolę oficjalnego kierowcy rozwojowego… Forda Fiesty Rally4! Mimo, iż kierowca wciąż znajduje się we Włoszech, a jego dzień wypełniony jest wieloma obowiązkami, Hubert znalazł dla nas chwilę, aby porozmawiać o jego pracy dla M-Sportu.

Hubert Laskowski na trasach WRC

RR: Jak to się stało, że rozmawiasz dziś ze mną z Sardynii? Kto wyszedł z taką inicjatywą, żebyś osobiście przetestował Fiestę Rally4 na włoskich szutrach?

HL: Jakiś czas temu do mojego menadżera zadzwonił szef polskiego oddziału M-Sportu, Maciej Woda. Zaproponował nam testy na Sardynii, podczas których miałbym skupić się nad rozwojem konstrukcji Forda Fiesty Rally4. Oczywiście, zgodziliśmy się od razu… To jedna z tych propozycji, które nie zdarzają się często, i których się nie odrzuca. Przed wylotem odbyły się jeszcze przejazdy po Torze Podolany, aby nieco poznać tę maszynę.

Na Sardynii jestem przez cztery dni. Nie mogę zdradzić co dokładnie testujemy i jakie podzespoły sprawdzam. Zadanie jest proste – przejechać jak najwięcej kilometrów w sportowym tempie. To prawdziwy wycisk dla maszyny, i dla mnie. Do hotelu wracam naprawdę padnięty. Dzisiejszy etap był tak wymagający, że na jednej koleinie wybiłem sobie nawet palec. Ale uśmiech nie schodzi mi z twarzy. Jestem naprawdę wdzięczny drużynie M-Sportu za zaufanie i wsparcie, które otrzymuję. Czuję także dumę, bo jako młody zawodnik, już mogę pracować przy tak istotnych kwestiach, jak rozwój maszyny”.

RR: Twoje testy odbywają się na górskiej, szutrowej drodze. Ekipa M-Sportu wybrała ten odcinek nieprzypadkowo, to jeden z oesów tutejszej rundy WRC! Opowiedz o tym jak wygląda ten odcinek, i z czym musisz się tutaj mierzyć.

HL: Nie przypomnę sobie teraz dokładnej nazwy tego oesu, ale ze względu na fakt, że robimy tutaj tylko testy, „moja” partia jest stosunkowo krótka. Optymalna do tego, aby dobrze poznać trasę, jej specyfikę, i kluczowe wyzwania. Jest bardzo kamienista, trzeba naprawdę uważać, aby nie uszkodzić maszyny. Nierówności potrafią też podbić rajdówkę. Miejscami jest więcej piasku, zbitego szutru. Muszę przyznać, że odcinek jest piekielnie trudny. Zrozumiałem tutaj, jak wymagające są zmagania WRC na Sardynii. Tutaj musisz nieustannie myśleć, kalkulować. Znaleźć kompromis między szybką i bezpieczną jazdą”.

Hubert Laskowski
fot. Hubert Laskowski – oficjalny profil Facebook

Testowa przesiadka do „ośki”

RR: Jak podoba Ci się jazda Fordem Fiesta Rally4? Jak wyglądała przesiadka z Twojej Fiesty Rally3 do jej przednionapędowego i odrobinę słabszego kuzyna?

HL: Bardzo szybko się zaprzyjaźniliśmy. Spodziewałem się czegoś innego, a zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Oglądając filmy wydawało mi się, że będzie mu „uciekał” tył. Tymczasem nie ma z tym najmniejszego problemu, auto prowadzi się znakomicie! Ta konstrukcja jest świetnie przygotowana, bardzo konkurencyjna, zwłaszcza na szutrze. Bardzo mi się podoba, jest łatwa w prowadzeniu. Zaprocentowało moje doświadczenie, jeżdżąc na co dzień konstrukcją klasy Rally3 przesiadka do „ośki” Forda była naturalna. 

Moja testowa praca jest inna, niż typowa jazda na oesie. Jest to trudna, żmudna robota. Kluczowy jest każdy kilometr, trzeba umiejętnie przekazać swoje wnioski inżynierom, a potem wprowadzić w życie ewentualne korekty, lub sprawdzić wskazane parametry. Ale bardzo mi się to podoba. Jeśli jeszcze kiedykolwiek dostanę takie zaproszenie, nie będę wahać się ani chwili. Możemy tu cieszyć się jazdą, a do tego w wymierny sposób pomóc ekipie M-Sportu w rozwoju tej fantastycznej maszyny. To dla mnie wielka nobilitacja!

Nasze dni od rana do wieczora wypełnione są pracą i obowiązkami. Ale z racji tego, że jesteśmy we Włoszech, była krótka chwila na posmakowanie tego miejsca. Nie miałem okazji, aby pobyć na plaży, bo testy przeprowadzamy w górach. Jednak pierwszego dnia znaleźliśmy chwilę, żeby wybrać się na włoską pizzę. Tu smakuje ona po prostu lepiej!”.

Historia Laskowskiego w pigułce

Przy okazji, zapraszamy Was do zakupu najnowszego, 39. wydania magazynu Rally and Race. Hubert Laskowski stał się bezsprzecznym bohaterem numeru, udzielając zapewne największego wywiadu w swojej karierze. Na ośmiu stronach udało nam się szczegółowo opisać jego dotychczasowe osiągnięcia, i zapytać młodego wrocławianina o jego talent, genezę rajdowej pasji, plany na przyszłość i sposób na spełnienie marzeń o… cyklu WRC! 39. numer magazynu Rally and Race (z darmową wysyłką) znajdziecie w naszym sklepie.

Zachęcamy też do zaobserwowania mediów społecznościowych Huberta Laskowskiego. Młody zawodnik chętnie dzieli się w nich kulisami swoich startów, opowiadając także o przygotowaniach, treningach fizycznych czy godzeniu młodości z licznymi obowiązkami. Trzymamy kciuki za rozwój tego fantastycznego zawodnika oraz owocną kampanię 2023!

Dokładną specyfikację przednionapędowej Fiesty Rally4 znajdziecie na stronie M-Sportu.