Jacek Sobczak szybko zyskał sobie sympatię rajdowych kibiców w Polsce. Poznaniak, znany jeszcze niedawno przede wszystkim z wyścigów, zachwycił wszystkich, wprowadzając na rajdowe trasy Porsche 911 GT3 Cup.
Dwukrotny Mistrz Polski w klasie NAT3 miał kontynuować regularne starty w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski w sezonie 2024. Opublikowanie przez Polski Związek Motorowy nowego regulaminu cyklu skłoniło go jednak do zastanowienia się nad tą decyzją – wszystko w związku z nowymi zasadami punktacji, o których pisaliśmy dzisiaj na łamach internetowego wydania RALLY and RACE.
Zgodnie z uchwalonymi przepisami, zawodnicy startujący nie tylko samochodami grupy RGT, ale również OPEN 2WD z silnikami większymi niż 3 litry, nie będą klasyfikowani w ramach klasyfikacji generalnej aut z napędem na jedną oś. Ta decyzja zaskoczyła Sobczaka, o czym napisał w swoich mediach społecznościowych.
„Niestety straciliśmy możliwość punktowania w generalce 2WD. Pozostała nam klasa narodowa, w której martwię się, że nie będzie frekwencji. Musimy mocno przemyśleć plany. Bardzo chcieliśmy pojechać w Polsce, ale nasz związek trochę postawił nas w sytuacji bez wyjścia. Najgorsze jest to, że rozmawiając przed sezonem z przedstawicielem PZM odnośnie regulaminu zostałem zapewniony, że zmian nie będzie i nie muszę się martwić czy zmieniać auto. Zostało tak mało czasu, że drastyczne decyzje nie wchodzą w grę. Nie chcielibyśmy zawieść naszych partnerów jak i kibiców, ale ciężko odnaleźć się w tej sytuacji” – napisał na swoim profilu.
Jak szybko zwrócili uwagę jego kibice, ewentualne odejście z RSMP wcale nie musi wiązać się z porzuceniem startów w Polsce. Fakt ten dostrzegli szybko organizatorzy cyklu Tarmac Masters, który opublikowali post zachęcający do udziału w Rajdowych Mistrzostwach Dolnego Śląska.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.