Jarosław Szeja dokonał dziś obywatelskiego zatrzymania, uniemożliwiając dalszą jazdę pijanemu kierowcy. W środku zatrzymanego pojazdu była… dwójka dzieci.
Tego typu historie automatycznie powodują uśmiech na ustach. Jarosław Szeja dokonał dziś obywatelskiego zatrzymania pijanego kierowcy w Goleszowie pod Cieszynem. Zeszłoroczny mistrz Polski w klasie Open 4WD nie tylko nie pozwolił na dalszą jazdę, ale też obezwładnił agresywnego kierowcę na podwójnym gazie. Postawę kierowcy rajdowego doceniła policja.
Obywatelska postawa
Choć po odcinkach specjalnych gna często z irracjonalną wręcz prędkością, na publicznych drogach Jarosław Szeja dba nie tylko o własne bezpieczeństwo. Jadąc dziś przez Goleszów pod Cieszynem zauważył pojazd poruszający w sposób jasno wskazujący na fakt, że jego kierowca również znajduje się w stanie… wskazującym. Zawodnik RSMP zatrzymał więc podejrzanego zajeżdżając mu drogę. Okazało się, że prowadzący pojazd mężczyzna miał przeszło 3 promile alkoholu we krwi. Mimo tego na tylnym fotelu wiózł dwójkę dzieci.
Zobacz też: Hipokryzja włodarzy F1 na torze Jeddah
„Jarosław Szeja, podczas pokonywania dróg Goleszowa jako zwykły uczestnik ruchu drogowego, zauważył przed sobą kierującego, którego styl jazdy mógł świadczyć o stanie nietrzeźwości. Rajdowiec usiłował go wyprzedzić, jednak z uwagi na to, że kierujący osobówką poruszał się całą szerokością jezdni, było to niemożliwe. Po kilkuset metrach sportowcowi udało się jednak zajechać drogę mężczyźnie i uniemożliwić dalszą jazdę.
Szeja podszedł do zatrzymanego auta. Oprócz kierowcy, od którego wyraźnie czuć było alkohol, siedziała dwójka małych dzieci. – Rajdowiec wyjął kluczyki ze stacyjki. Kierowca nie zamierzał się poddać i stał się agresywny wobec interweniującego. Ich walkę zauważyła mieszkanka domu, w pobliżu którego doszło do zatrzymania. Wezwała policję. Rajdowiec obezwładnił kierowcę” – relacjonował dla TVN24 Krzysztof Pawlik, rzecznik policji.
Pełna treść komunikatu i wypowiedź rzecznika policji dostępna jest na stronie TVN24.
Polityka zero tolerancji
Z roku na rok ilość pijanych kierowców na polskich drogach stale rośnie. Tylko w pierwszej połowie 2021 policjanci zatrzymali przeszło 49 tysięcy nietrzeźwych kierowców. Statystyki przerażają, bo służby w związku z pandemią i lockdownem wykonały blisko trzy razy mniej kontroli niż w analogicznym okresie przed rokiem. W 2020 roku złapano w sumie blisko 99 tysięcy użytkowników ruchu na „podwójnym gazie”. 11% śmiertelnych wypadków w Polsce spowodowali właśnie pijani kierowcy. W sumie z ich winy zginęło w 2020 roku aż 271 osób.
Wciąż trwa dyskusja o nowelizacji kodeksu ruchu drogowego i drakońskiej podwyżce stawki mandatów od 1 grudnia. Dziś pojawiły się wstępne przesłanki, że ustawodawca ostatecznie zrezygnuje z aż tak drastycznej zmiany taryfikatora. Niezależnie od finalnej decyzji, my nie mamy nic przeciwko temu, by pijanych kierowców karać najdotkliwiej z pełną mocą prawa. Oby srogie mandaty i surowy taryfikator odstraszał przed łączeniem kluczyka z kieliszkiem.
Jarosław Szeja pilotowany przez swojego brata, Marcina Szeję zajęli w tym roku 15 miejsce w klasyfikacji generalnej Profi Auto RSMP. Duet zgromadził w sumie 21 punktów, w tym aż 15 oczek za Rajd Polski (szósta lokata) oraz 6 za przedwcześnie zakończony Rajd Śląska.