Jednym z czynników, które najbardziej zniechęcają potencjalnych nabywców do samochodów elektrycznych, jest ich niewielki zasięg w porównaniu ze spalinowymi odpowiednikami. To może się wkrótce zmienić, za sprawą nowych baterii.
Chińska firma NIO, która do ubiegłego roku rywalizowała w Formule E, pochwaliła się pierwszą ponad 1000-kilometrową podróżą na jednym ładowaniu baterii modelu NIO ET7. Za kierownicą zasiadł założyciel, prezes i dyrektor generalny firmy, William Li.
Nie jest to oczywiście pierwszy raz, gdy samochód elektryczny pokonał taki dystans na jednym ładowaniu. Osiągnięcie NIO pokazuje jednak, jak ogromny postęp dokonał się od tamtej pory.
Pierwszy zarejestrowany rekord dystansu należał do właściciela Tesli Model S P100D, który jeździł po południowych Włoszech. Podróż zajęła mu jednak aż 29 godzin i poruszał się ze średnią prędkością zaledwie 40 km/h.
Dla porównania, Li pokonał dystans z Szanghaju do Xiamen w zaledwie 14 godzin, wykorzystując 97% pojemności akumulatora na przejechanie 1044 kilometrów. Po drodze był konieczny jeden postój… na zmianę kierowcy. Wraz z prezesem na pokładzie jechał dr Fei Shen, starszy wiceprezes NIO Power. Wieźli również Chenxia Huanga, dyrektora generalnego Tencent News. Sukces podróży jest tym bardziej imponujący ze względu na niskie grudniowe temperatury, które nie przyczyniają się do optymalnej pracy akumulatorów.
NIO chciało w ten sposób zademonstrować swój nowy 150-kilowatogodzinowy akumulator Ultra Long Range, który jest pierwszym na świecie produkowanym w formacie CTP, czyli ogniw w postaci saszetki. Pozwoliło to osiągnąć gęstość energetyczną na poziomie 360 Wh/kg.
„Zakończenie tego testu zasięgu oznacza, że zasięg inteligentnych pojazdów elektrycznych przekroczył 1000 kilometrów, co jeszcze bardziej przyspieszy transformację przemysłu motoryzacyjnego z konsumpcji benzyny na elektryczność” – skomentował Li.
Co być może najważniejsze, nowy akumulator jest kompatybilny ze wszystkimi pojazdami elektrycznymi NIO i firma będzie oferować klientom możliwość ulepszenia swoich samochodów, utrzymując je dłużej na drogach.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.
