Karowa bez sensacji, Kajto nie oddał korony

fot. Rally And Race

Rajd Barbórka to finał sezonu, a finałem Barbórki jest ulica Karowa. W tym sezonie na najsłynniejszej polskiej rajdowej ulicy było bardzo przyczepnie. Trasa przesychała, a tor jazdy był coraz lepiej nagumowany.

Zgodnie z oczekiwaniami najlepsze czasy należały do tych co jechali na samym końcu. Trasa była na tyle przyczepna, że auta wyrywały kostkę pod wiaduktem i przy ostatniej beczce.

Pierwszym, który przełamał barierę dwóch minut był Łukasz Kabaciński. Dopiero Jarosław Szeja pokonał jego czas mimo zagotowanych hamulców. Wojciech Chuchała miał dobry początek, ale ledwo przełamał czas dwóch minut, później okazało się, że w jego aucie nie działał hamulec ręczny. Beczki wykonane przez załogę Ratajczyk / Szcześniak można uznać za wzorcowe, na grubość lakieru. Rewelacyjny przejazd w wykonaniu tej załogi zapewnił im miejsce na podium, bo tylko Miko bądź Kajto mogli pobić tak precyzyjną jazdę.

Tak też się stało. Najpierw Miko Marczyk objął prowadzenie, a później do akcji wkroczył Kajetan Kajetanowicz i odebrał rywalom nadzieje na zwycięstwo. Szara Skoda wyraźnie rwała się do jazdy i wymagała agresywniejszego prowadzenia. Obie załogi jechały bezbłędnie. Miko zaliczył lekkie zawahanie na ostatniej beczce, ale to nie miało większego wpływu na wynik. Kajetan Kajetanowicz ósmy raz zwyciężył w Kryterium Asów na ulicy Karowej.

fot. Rally And Race

Kibicie, którzy nie mieli możliwości pojawienia się na ulicy Karowej mogli oglądać relację na antenie TVN Turbo, a o fachowość komentarza zadbał Grzegorz Gac i Michał Kościuszko.

Zobacz pełne wyniki Kryterium Asów