Niestety, już na pierwszym sobotnim oesie przygodę z Rajdem Rzeszowskim zakończył Wojtek Chuchała i Sebastian Rozwadowski. Powodem była awaria silnika.
Świetnie jadąca załoga Chuchała/Rozwadowski miała spore szanse na trzecie miejsce w Rajdzie Rzeszowskim – Miko Marczyk i Erik Cais wydają się już walczyć o zwycięstwo jedynie między sobą. Zresztą pechowy dla Chuchały OES padł łupem właśnie Miko Marczyka.
Chuchała poinformował na swoim profilu facebookowych, że powodem kłopotów na odcinku Pstrągowa była awaria silnika. Prawdopodobnie problemy z jednostką zaczęły się już wczoraj, ale dziś okazało się, że to już koniec rywalizacji dla Chuchały.
Dzięki awarii Chuchały na 3. miejsce generalki wskoczył Grzegorz Grzyb i Michał Paradzisz, którzy świetnie dają sobie radę po poważnym wypadku na testach przed Rajdem Rzeszowskim. Pobijana załoga utrzymuje wysokie tempo, mimo zapowiedzi, że celem będzie jedynie ukoncznie rajdu.
Po 7. oesach Rajdu Rzeszowskiego nadal prowadzi Cais. Marczyk traci do Czecha 22,3 s, a trzeci Grzyb już 1.56,1 min.