Leclerc i Ferrari rozdają karty w kwalifikacjach do GP Las Vegas

Charles Leclerc Q3 Grand Prix Las Vegas
Fot. Ferrari

Charles Leclerc podczas kwalifikacji do Grand Prix Las Vegas okazał się najszybszym kierowcą na torze. Monakijczyk uzyskał lepszy czas od swojego zespołowego kolegi Carlosa Sainza Jr i Maxa Verstappena.

Q1

Po zapaleniu się zielonego światła na końcu alei serwisowej, jako pierwsi do rywalizacji o ustawienie na starcie do Grand Prix Las Vegas wyjechał duet Haasa, a także Daniel Ricciardo i Logan Sargeant. Magnussen jako pierwszy ustanowił czas odniesienia na poziomie 1:35,968, natomiast Hulkenberg był od niego o pół sekundy wolniejszy. Wynik Duńczyka przebił Sergio Perez, wykręcając 1:35,323, ale jeszcze lepiej pojechał Charles Leclerc, ustanawiając 1:34,898. Z dobrej strony pokazał się Logan Sargeant, który na 12 minut przed końcem wskoczył na drugie miejsce w tabeli.

Na 10 min przed końcem Q1 kolejną, znaczącą poprawę zaliczyło Ferrari. Sainz awansował drugie miejsce, a za sobą dodatkowo podholował Leclerca, który był szybszy od zespołowego kolegi aż o 0,7 sekundy. Nieco pecha mieli za to George Russell i Yuki Tsunoda, który wyniki zostały skreślone z powodu przekroczenia limitów toru w ósmym zakręcie.

Tempo na pojedynczym okrążeniu poprawiało się z kółka na kółko. Sainz był w stanie uzyskać 1:33,651, a Leclerc, który jechał dość blisko za Hiszpanem, powrócił na pierwsze miejsce, z przewagą 0,234 sekundy.

Tuż przed końcem pierwszego segmentu kwalifikacji żółtą flagę spowodował Yuki Tsunoda, który wyjechał poza tor w piątym zakręcie i stracił szansę na poprawę. Największą sensację sprawił McLaren. Obaj kierowcy zespołu z Woking w ogóle nie byli w stanie wykrzesać tempa z modelu MCL60 i odpadli już po pierwszej części czasówki.

Po Q1 odpali finalnie: Lando Norris, Esteban Ocon, Zhou Guanyu, Oscar Piastri i Yuki Tsunoda.

Q2

Drugą część kwalifikacji najlepiej rozpoczął Kevin Magnussen. Kierowca Haasa ustanowił poprzeczkę na poziomie 1:34.319, ale jego wynik szybko przebił Sainz. Jeszcze lepiej poradził sobie Leclerc, schodząc poniżej 94 sekund. Dosłownie o włos czas kierowcy Ferrari przebił Sergio Perez, który był szybszy o zaledwie 0,001 sekundy. Czołówkę pogodził Fernando Alonso, wykręcając 1:33.880 i obejmując tym samym prowadzenie. Co ciekawe kierowcy z Maranello swoje okrążenia pokonali na używanych zestawach opon.

Na 5 minut przed końcem Q2 pozycję lidera w tabeli objął Verstappen, ale atomowe okrążenie pokonał Leclerc, notując jako pierwszy kierowca podczas tego weekendu Grand Prix wynik poniżej 93 sekund. Pół sekundy gorszy czas od Monakijczyka wykręcił Sainz, co dawało drugą lokatę.

W samej końcówce swój wynik poprawił Lance Stroll, nad którym ciąży widmo kary. Świetnie zaprezentowali się za to zawodnicy Williamsa, których w komplecie awansowali do finałowej odsłony czasówki. Rozczarowanie przeżył za to Lewis Hamilton, który nie zdołał wykrzesać więcej tempa z samochodu i odpadł z dalszej rywalizacji. Podobne odczucia z pewnością były po stronie Pereza, który nie wyjechał w końcówce, aby poprawić swój czas i w efekcie został sklasyfikowany za Hamiltonem.

Ostatecznie po Q2 odpadli: Lewis Hamilton, Sergio Perez, Nico Hulkenberg, Lance Stroll i Daniel Ricciardo.

Q3

Finałową rozgrywkę pierwszy rozpoczął Alonso na używanych oponach, który zanotował wynik na poziomie 1:33.555, ale pół sekundy lepiej pojechał Sainz. Pozycję lider objął jednak Leclerc z czasem 1:33.021. Za duetem Ferrari znalazł się za to Verstappen, który stracił do kierowcy z nr 15 tylko 0,03 sekundy.

Za plecami czołówki świetnie prezentowali się zwycięzca trzeciego treningu George Russell, Pierre Gasly i Kevin Magnussen. W garażach pozostali za to zawodnicy Williamsa i Valtteri Bottas, którzy mieli do dyspozycji tylko jeden komplet softów na jedną próbę szybkiego okrążenia.

Podczas ostatnich prób czas fenomenalne okrążenie pojechał Leclerc, notując 1:32.726, umacniając się tym samym na pierwszym miejscu. Blisko kolegi z zespołu był Sainz, który stracił do niego zaledwie 0,044 sekundy. Swoje okrążenie zepsuł zupełnie Verstappen, który nie ukończył nawet ostatniej próby. Mocne okrążenie pokonał za to Russell, wskakując na czwartą pozycję.

Ostatecznie to Charles Leclerc i Ferrari rozdawało karty w kwalifikacjach do Grand Prix Las Vegas. Nieco zawiedziony może być tym samym Sainz, który ze względu na karę wyruszy do wyścigu z 12. miejsca. W pierwszej linii obok Monakijczyka ustawi się zatem Verstappen, a za plecami czołowej dwójki ruszą Russell i Gasly, a z trzeciej linii duet Williamsa z szybszym Albonem.

Wyniki kwalifikacji do Grand Prix Las Vegas: