To jeden z „największych” cichociemnych pojazdów jaki jest dostępny na rynku. Auto z łatką pojazdu dla kobiet, dostawców pizzy i kebabów. Tani o małej pojemności silnika, wyglądem żywcem wyjęty z lat 90. Jednak niech Was nie zwiodą pozory, to prawdziwe lwie serce i esencja prawdziwej japońskiej solidności

Pomysł na Micrę nie jest niczym nowym. Na polskiej ziemi z tego auta korzystał Antoni Skudło w Mistrzostwach Polski Rallycross. Auto konkurowało w klasie z Fiatami CC i SC. Mimo mniejszej pojemności silnika nie miał sobie równych. Żółta Micra zdominowała rywalizację. Do tego stopnia, że zmodyfikowano regulamin klasy i zmieniono ją z klasy pojemnościowej na klasę markową Fiata Seicento i Cinquecento.

Antoni Skudło przetarł szlak | fot. Michał Kondrowski

W czym tkwi sukces Nissana Micry?

Nissan Micra to małe autko o pojemności zaledwie 998 ccm. Jednak już w serii dysponuje mocą 55 KM. Do tego jest to samochód bardzo lekki. Wersja odchudzona bez wnętrza może ważyć zaledwie 680 kg, a wersja z klatką 760 kg. Wywołany do tablicy model to wersja K11. Produkowana w latach 1994 do 2002. Bardzo dobrze znana z polskich ulic. Jedną z pierwszych zalet eksploatacyjnych jest bardzo dobra jednostka napędowa o wysokiej żywotności i wytrzymałości. Po części to zasługa rozrządu, który jest na łańcuchu, a nie na pasku. A po drugie to auto z czasów kiedy budowano porządne auta z których wzięła się właśnie legenda o solidnej japońskiej motoryzacji.

ZOBACZ TEŻ: Najpiękniejsze drogi w Polsce – preludium

Wyjściowa moc 55 KM to pole do popisu do modyfikacji. Elastyczny silnik pozwala na wiele i nie boi się podnoszenia mocy. A z tego małego motorka można wyciągnąć aż 90 koni mechanicznych!!

90KM mechanicznych z jednostki 998ccm

Podnoszenie mocy odbywa się tradycyjnymi metodami. Od kolektorów i wydechu poprzez modyfikacje silnika czyli doprężenie motoru, sportowe wałki, porting głowicy, odelżenie koła zamachowego, wyważony wał czy modyfikacja przepustnicy lub zastosowanie wersji z Primery. Można zastosować także wtryski od mocniejszej Almery. Moc idzie w górę, ale także zakres obrotów się podnosi. Po większych modyfikacjach silnik zaczyna korzystać z mocy dopiero powyżej 3500 obrotów.

ZOBACZ TEŻ: Jak zdobyć licencję rajdową – praktyczny poradnik

Doprowadzenie auta do takiego ekstremalnego stanu powoduje jednak pewne niedogodności jak specjalna procedura odpalania zimnego silnika, aby go nie zalało. A także nieokiełznany apetyt na paliwo. Prezentowany egzemplarz spala… 80 litrów na 100 km!!

Nissan Micra – Kuracja odchudzająca

Małego Nissana Micra łatwo doprowadzić do masy minimalnej. Na pierwszy ogień idą wszystkie elementy wnętrza. Możemy także wyciąć wzmocnienia drzwi, maski i klapy. Albo iść dalej i wstawić elementy z laminatów. Szyby można zastąpić poliwęglanem. Zbiornik paliwa pomniejszony i aluminiowy. Dodatkową kuracją odchudzającą, ale nie planowaną jest korozja.

Odchudzić można też deskę rozdzielczą

Auto jak typowy Japończyk ma problemy z blacharką. I tutaj zbliżamy się do poważnego problemu. O ile na torze można jeszcze taką wydmuszką podróżować to już jechać 150 km/h między drzewami to proszenie się o kłopoty. W tym aucie klatka bezpieczeństwa to podstawa. Jeśli idziemy w ekstremalne przeróbki. Dodatkowo klatka wzmocni sztywność nadwozia. Chociaż co ciekawe samo fabryczne nadwozie jest całkiem sztywne pod warunkiem, że składa się z metalu, a nie rdzy.

Nissan Micra – Mały ale wariat

Podnoszenie mocy i nieprzemyślane odchudzone nadwozie to prosta droga do problemów z prowadzeniem. Małe auto zaczyna być nerwowe i trudne do opanowania. Więc cały ten proces należy robić z głową. Masa musi być równomiernie rozłożona, więc co się da, idzie na tylną oś czyli akumulator czy zbiornik z płynem do spryskiwaczy. Wersja ze zbyt lekkim tyłem jest mało przewidywalna i potrafi odciąć tylną oś bez ostrzeżenia nawet w mało nerwowych sytuacjach. Na mokre warunki czasem trzeba celowo i nadprogramowo dociążać tylną oś, aby dało się panować nad Micrą.

Zawieszenie to TA-Technix. Można jeszcze zdemontować stabilizator, aby zniwelować efekt unoszenia tylnego koła na zakrętach. Aby jeszcze poprawić prowadzenie, auto jest poszerzone, felgi z Renault Twingo odsadzone o 3 cm i zastosowano szerokie 13″ calowe opony z formuły 4 o rozmiarze 180/55. Hamulce to nawiercane tarcze o seryjnym rozmiarze. Ale można zastosować także większy zestaw od Almery, jednak już nie do kół 13″.

Opony 13″ pochodzą z formuły 4

Nissan Micra – dobra alternatywa dla Fiata Seicento

Bazowe auto można kupić już za 2500 zł, ale jego stan będzie zawsze zagadką. Bezpieczniejszy jest zakup auta sprowadzonego, które nie miało kontaktu z polską solą drogową przez ostatnich 20 zimowych sezonów.

Poruszamy się w obrębie bardzo starych aut więc cenę zakupu należy potraktować jako wstęp do budżetu niż jako jego główną część. Nissan Micra to bardzo dobra alternatywa dla Fiata Seicento i Cinquecento w klasie 1. Na szutrowych odcinkach bez większych problemów można nawet konkurować z mocniejszymi Hondami Civic. Micra wypada zdecydowanie lepiej w kwestii prowadzenia niż Fiat, ale także pod względem wytrzymałości samego silnika jak i elementów zawieszenia. Jest także duża dostępność części seryjnych. Części sportowe kupuje się z Wielkiej Brytanii gdzie jest bardzo rozwinięta baza części do tego modelu. Co ciekawe to na wyspach realizowany był projekt fabrycznego Nissana Micry Kit-Car w rajdach samochodowych. A to nie koniec wariacji na bazie tego modelu. Powstała także wersja 4×4 do zawodów Andros Trophee.

Najbardziej szalona Micra – Andros Trophee | fot. Nissan

Nissan Micra jako doskonała baza na różne projekty

Prezentowany model to specjalnie przygotowana wersja na imprezy torowe bez dojazdówek. Ale Micra nadaje się także na klasyczną rajdówkę jeśli zastosuje się normalny bak i klatkę bezpieczeństwa. Można też pójść dalej i zamontować turbinę. Ten silnik nadal to zniesie. A miłośnicy „sliperów” mogą zamontować silnik od Almery.

Będzie ciąg dalszy

Zespół Waldemara Niezabitowskiego, którego auto prezentujemy, wkręcił się na dobre w temat Nissanów Micr. Na ukończeniu jest kolejny projekt. Szczegóły jeszcze owiane są tajemnicą. Ale po dodatkowych wlotach już widać, że przełamany zostanie kolejny pułap mocy.