Piotr Ilnicki już we Francji. Gotowy do walki w FIA EHC

Piotr Ilnicki gotowy do startu sezonu w FIA EHC
Piotr Ilnicki gotowy do startu sezonu w FIA EHC

Piotr Ilnicki zameldował się już wraz z ekipą w Saint Jean du Gard. To właśnie tam rozpocznie się walka o tytuł Mistrza Europy FIA EHC w wyścigach górskich. Sprawdzamy, co słychać w obozie krakowianina przed pierwszym wyścigiem.

Piotr Ilnicki stawia w tym sezonie na rywalizację w europejskim czempionacie FIA EHC. To najwyższe rangą zawody w tej dyscyplinie. W tym sezonie cykl mistrzowski rozgrywa się w dziesięciu lokalizacjach. Stawkę otwiera wyścig górski we francuskim Saint Jean du Gard, a przez cały sezon zawodnicy pojawią się w następujących krajach: Hiszpanii, Portugalii, Austrii, Włoszech, Czechach, Polsce, Szwajcarii, Słowenii i Chorwacji.

Zobacz: Piotr Ilnicki na podium w 7 Rajdzie Memoriale w Wieliczce

Na liczącej ponad 5 kilometrów trasie wyścigu Saint Jean du Gard – Col Saint Pierre pojawi się prawie 170 kierowców, w tym 32 klasyfikowanych w FIA EHC. Piotr Ilnicki będzie jednym z trzech Polaków w stawce, które powalczą o pierwsze punkty europejskiego czempionatu.

Piotr Ilnicki i jego nowe Scirocco
Piotr Ilnicki i jego nowe Scirocco

Kierowca z Krakowa zdobył w zeszłym sezonie tytuł Wicemistrza Europy w grupie 5. W tym sezonie cele się nie zmieniły. Ilnicki zdradził, że interesuje go kolejne wicemistrzostwo, ale tym razem w grupie 4.

Nowy samochód Ilnickiego. To 400-konne Scirocco

Piotr Ilnicki nie miał dużo czasu na przetestowanie nowego samochodu. W tym sezonie wystartuje zupełnie nową maszyną. Zamiast Hondy Civic na starcie pojawi się w 400-konnym Volkswagenie Scirocco R Cup. Kierowca miał już okazję do pierwszego zapoznania się z samochodem na torze Silesia Ring.

Przeczytaj: Piotr Ilnicki odsłania nową maszynę. Krakowianin powalczy o europejskie trofea

– Jestem przygotowany w 30 proc., ponieważ przejechałem nowym autem zaledwie 50 km po nitce toru. Jednak nie jest to dla mnie duży problem, ponieważ naprawdę szybko dostosowuje do nowego pojazdu. Niestety, ogranicza mnie budżet, który nie pozwala na większą liczbę testów – tłumaczy Piotr Ilnicki w rozmowie z Rally and Race.

– Przesiadka to rzeczywiście awans o jedno oczko, czyli o klasę wyżej, ale w rzeczywistości są to dwie skrajnie różniące się konstrukcje wyścigowe. Hondę poznałem już w 90 proc., ale teraz czas odkryć Volkswagena, który zgodnie z zamysłem konstruktorów jest przeznaczony do jazdy na torach wyścigowych, a w mniejszym stopniu do wyścigów górskich. Żaden profesjonalista nigdy nie dogada się z autem w stu procentach na pierwszym wyścigu. Jednak liczę, że w tym przypadku będzie to druga połowa – dodaje Ilnicki.

Więcej informacji ze świata motorsportu znajdziesz na stronie głównej rallyandrace.pl

Volkswagen Scirocco R Cup jest napędzany wyłącznie na przednią oś, dlatego krakowianin nie będzie miał łatwego zadania. W jego grupie pojawią się mocniejsze auta, w tym z napędem na cztery koła – m.in. Mitsubishi Lancer oraz Skoda Fabia S2000. Jednak dla Piotra Ilnickiego nie stanowi to większego wyzwania.

– Pojazdy 4×4 nie zawsze maja przewagę – nie raz pokazały to rajdy. Poza tym pojazdy Maxi czy S1600 w wyścigach prezentują się zupełnie inaczej, ale duża moc ciągnie za sobą duże problemy konstrukcyjne i eksploatacyjne na odcinkach specjalnych. I właśnie na to liczę. – podsumowuje Ilnicki.

Piotr Ilnicki i jego nowe Scirocco
Piotr Ilnicki i jego nowe Scirocco