Grand Prix Miami F1 zagrożone? Tor jest pod wodą

Grand Prix Miami zagrożone?
Grand Prix Miami zagrożone?

Grand Prix Miami F1 odbędzie się już na początku maja. Druga odsłona imprezy może stanąć pod wielkim znakiem zapytania. Wszystko przez obfite opady deszczu, które sprawiły, że część toru znalazła się pod wodą.

Grand Prix Miami już za kilka tygodni, a tymczasem miasto zmaga się ze skutkami intensywnych opadów deszczu. Duża część aglomeracji jest po wodą – w tym okolice Hard Rock Stadium. To właśnie w tym miejscu odbędą się zawody F1. Pojawiły się zdjęcia ukazujące, że woda w okolicach toru sięga do wysokości kolan.

Zobacz: Lewis Hamilton – obrońca biżuterii w F1

Intensywne opady deszczu mogą potrwać jeszcze tydzień, a krytyczną sytuację wywołały zaledwie trzydniowe opady. Wiele dróg jest nieprzejezdnych, a w sieci pojawiają się kolejne zdjęcia i filmy, które pokazują skalę żywiołu.

Grand Prix Miami odbędzie się w terminie 5-7 maja 2023 r. Organizatorzy rozpoczęli już budowę toru tymczasowego. Większość prac ukończono, ale woda mogła doprowadzić do uszkodzenia infrastruktury na tymczasowym torze.

Przy okazji warto wspomnieć ubiegłoroczne Grand Prix Miami i koszulkę Sebastiana Vettela. Niemiecki kierowca ostrzegał wtedy, że w 2060 roku wyścig odbędzie się… pod wodą. Czterokrotny mistrz świata F1 chciał w ten sposób zwrócić uwagę na problem zmiany klimatu i podwyższania się poziomu wód na świecie.

Więcej informacji ze świata motorsportu znajdziesz na stronie głównej rallyandrace.pl

Naukowcy wyliczyli, że za trzy dekady poziom wody na Florydzie podniesie się nawet o 0,7 metra. W ten sposób całkiem spory teren zostanie zatopiony.