Podwójne otwarcie sezonu na torze Poznań

W ostatnią sobotę kwietnia na torze Poznań odbyło się podwójne otwarcie sezonu. Na największym polskim obiekcie spotkali się uczestnicy cyklów Race Day oraz Classicauto Cup. Uczestnicy otrzymali porządną dawkę ścigania, a wśród nich znalazło się także nasze redakcyjna Subaru Impreza.

Dla cyklu Classicauto Cup to wyjątkowy rok, ponieważ ten klasyczny wyścigowy serial obchodzi właśnie swoje 15 lecie. Zrzesza on miłośników i posiadaczy klasycznych aut oldtimerów jak i youngtimerów. A dodatkowo te auta nie stoją tylko pod kocami w rogu garażu, a są energicznymi seniorami utrzymywanymi w bardzo dobrej kondycji wizualnej jak i technicznej. Więc mają wigor jeździć szybko po torach.

zobacz także: Prezentacja ClassicAuto Cup – to już 15 lat

Do tego grona zalicza się także nasze redakcyjne Subaru Impreza w klasycznym 4 drzwiowym nadwoziu GC8. Co prawda jest to auto rajdowe, ale klasyk tego kalibru przyciąga uwagę nie zależnie od formy. Za kierownicą zasiadł redaktor naczelny, Krzysztof Czechak, który oprócz pasji prowadzenia magazynu spełnia swoje marzenie o uczestnictwie w tego typu wydarzeniach nie tylko jako widz czy dziennikarz, ale jako uczestnik.

Organizatorzy zadbali nie tylko o aspekt sportowy, ale także o atmosferę czyli formę zlotu czy strefę relaksu. Był to jeden wielki piknik z aspektem motorsportowym. Sprawna organizacja pozwalała na korzystanie z uroków dnia. Chociaż przy tak dużej frekwencji i później wielu sytuacjach mniej lub bardziej groźnych na torze udało się rozegrać 3 z planowanych 5 przejazdów. Na szczęście ucierpiała tylko blacha i duma kilku kierowców. Całe zawody można uznać za bardzo bezpieczne mimo znacznych prędkości osiąganych przez kierowców.

Krzysztof Czechak: „Udało się przejechać na ostro z 80 km mimo, że nie odbyły się dwa przejazdy. Czuję się wyjeżdżony, zużyłem jeden komplet opon i 40 litrów paliwa. Auto się sprawdziło, modyfikacje działają. Krótka skrzynia biegów w specyfikacji rajdowej nie pozwoliła na walkę o wysokie pozycje. Ale tutaj chodziło o test auta po rewizji oraz zabawę i bycie częścią wydarzenia i spotkania z ludźmi. Na trasie mnóstwo świetnych aut, od budżetowych i oryginalnych po super projekty z piekielną mocą. Ciepło się na sercu robiło oglądając te wspaniałe maszyny. Dopieszczone klasyki, aż ciężko było oderwać od nich wzrok. Gratuluję wytrwałości w budowie tych aut.”