Producent zapomniał, że zmodyfikował samochód przed 12-godzinnym wyścigiem

Fot. IMSA

12 godzin Sebring to jeden z najsłynniejszych amerykańskich wyścigów samochodowych. To także drugi występ najnowszej Corvette Z06 GT3.R na rodzimej ziemi. Wszystkie cztery auta wystartowały z końca stawki.

Corvette Z06 GT3.R to nie jedyny nowy samochód grupy GT3 na ten sezon, przygotowany przede wszystkim z myślą o rywalizacji w Długodystansowych Mistrzostwach Świata FIA WEC oraz amerykańskiej IMSA SportsCar Championship. Podobnie jak Ford Mustang GT3, nowa Corvette zmagała się z problemami wieku dziecięcego podczas swojego debiutu w 24 godzinach Daytona i przeszła kilka modyfikacji przed kolejną rundą w Sebring, które miały zapewnić, że nie będzie się rozpadać na najbardziej wyboistym torze w kalendarzu.

Niezgodnie z homologacją

Jednym z nowych elementów były wzmocnienia dyfuzora. O ile Chevrolet wyprodukował nowe części i dostarczył je do obu swoich zespołów – wspieranego fabrycznie Pratt Miller Motorsports oraz klienckiego AWA – zapomniał sporządzić wymaganą dokumentację dla organizatora. W efekcie wszystkie cztery samochody różniły się swoją specyfikacją od homologowanej i zostały wykluczone z wyników kwalifikacji. Na Chevroleta nałożono dodatkowo 10 tysięcy dolarów kary.

„Celem tej modyfikacji było tylko i wyłącznie zwiększenie niezawodności. Ponieważ organizator nie został poinformowany przed kwalifikacjami, Corvette Racing akceptuje decyzję IMSA i pracowało z działem technicznym nad zatwierdzonym rozwiązaniem na wyścig” – czytamy w oświadczeniu Chevroleta.

Sprawę szybko rozwiązano i jeszcze przed wyścigiem dokumenty samochodu zostały zaktualizowane, aby uwzględnić poczynione w nim modyfikacje.

Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.