Subaru Justy – ciekawe ogłoszenia

Subaru Justy
fot. otomoto.pl / olx.pl

Subaru Justy to sądząc po dzisiejszych cenach mocno niedoceniany youngtimer. Wartość Imprez i starszych Legacy ostatnimi czasy tylko rosnie. Małe Justy z napędem na cztery koła i wolnossącym silnikiem kupić można za to zdecydowanie poniżej 10 tysięcy złotych.

Historia Subaru Justy sięga 1984 roku. Z przymrużeniem oka można powiedzieć, że nie był to samochód, a mały japoński „samochodzik”. Pojemność silnika poniżej lub nieco ponad 1 litr, masa poniżej 1 tony, ale za to pełna dziarskość za sprawą napędu na cztery koła! Justy zdecydowanie pozostaje w cieniu przede wszystkim modelu Impreza, ale też Legacy i często spotykanych Foresterów. Nawet jeśli Justy jeździ po Twoim mieście, to możesz nie zwrócić na nie uwagi, bo model ten w późniejszych latach był wynikiem współpracy Subaru z innymi azjatyckimi markami. Stąd druga generacja to nadwozie Suzuki Swifta, a trzecie wcielenie nieprzypadkowo kojarzy się z Suzuki Ignis. W 2007 roku Justy pokazało się na rynku w skórze dotychczasowego Daihatsu Siriona i sprzedawane było zależnie od regionu jako Subaru Justy, Daihatsu Boon, Toyota Passo lub Perodua Myvi. Koniec wiedzy niepotrzebnej, jak to w japońskiej motoryzacji… Mocno zagmatwanej:)

Dziś wspomniany model praktycznie wyginął na polskim rynku, a mimo, że sztuk jest niewiele, to ceny jeszcze nie wystartowały w kosmos jak w przypadku wielu japońskich youngtimerów.

Zobacz również: Mazda MX-5 – czy to dobra inwestycja?

Subaru Justy
fot. otomoto.pl

„Auto do wygrywania klasyfikacji generalnej na luźniej nawierzchni”

Powyższe to cytat z jednego z ogłoszeń znalezionych w sieci. 8900 zł za auto z kubłami, pasami szelkowymi, rozpórkami, płytą, obniżonym zawieszeniem i autorskim patentem na hamulec ręczny. Właściciel reklamuje egzemplarz jako konkurencyjny, pokazuje dużo dokładnych zdjęć, a nawet archiwalne video. Czy warto? Na pewno należy rozważyć – link poniżej.

Link do ogłoszenia

Subaru Justy
fot. olx.pl

Seryjne Justy za 4000 zł

Inną opcją jaką znaleźliśmy jest kandydat na klasyka. Seryjne, czerwone Justy za kwotę, która w przypadku jakiegokolwiek auta z napędem na cztery koła i choć kroplą sportowej krwi wydaje się nierealna. Auto z zewnątrz „rokuje”, w ogłoszeniu napisane jest szczerze o konieczności zainwestowania budżetu przede wszystkim w blacharkę. Znów to samo pytanie… Czy warto? Sprzęt jest nietuzinkowy, a jego cena musi kiedyś zacząć wspinać się do góry, więc jeśli macie kupować coś pospolitego i ładować w to budżet, warto wziąć pod uwagę Justy.

Link do ogłoszenia

Oczywiście powyższe egzemplarze to tylko przykłady. Ten artykuł nie jest zachętą do zakupu, a jedynie pokazuje ciekawe auta, które zaoferowano na portalach ogłoszeniowych.

fot. otomoto.pl / olx.pl