Volkswagena tak naprawdę można nazwać potentatem na rynku wędliniarskim. Od lat ten niemiecki producent produkuje więcej kiełbasek niż… samochodów. Zarząd koncernu poinformował jednak, że w trosce o zdrowie pracowników oraz kwestię emisji CO2 do atmosfery usuwa z menu swoich stołówek mięsne potrawy. Pierwszą „ofiarą” tej decyzji są kultowe już currywursty produkcji Volkswagena.
Elektryfikacja, stopniowe usuwanie spalinowych jednostek i zmniejszanie pojemności silników to nie jedyne ścieżki do rozwoju ekologicznych nawyków i ograniczenia emisji szkodliwych substancji. Kolejną drogą jest stopniowe usuwanie mięsa z jadłospisu. Niemiecki producent planuje zastąpienie go produktami roślinnymi w swoich stołówkach. Według planu do 2025 roku wszystkie serwowane dania będą wyłącznie wegetariańskie.
Kiełbaski idą pod… topór
Mało osób wie, że choć najpopularniejszym i najczęstszym spotykanym produktem grupy Volkswagena są Passaty, Golfy i inne wariacje oparte o nazwy wiatrów, to koronnym towarem wytwarzanym w niemieckich fabrykach są… kiełbaski. I to nie zwykłe, tradycyjne parówki, ale kultowe u naszych zachodnich sąsiadów currywursty. Ten przysmak wytwarzany jest w zakładach od dziesięcioleci. Najprawdopodobniej ten czas się kończy.
Wszystko zmieni się od 20 sierpnia. Wewnętrza stołówka fabryki w Wolfsburgu stanie się całkowicie bezmięsna. Zakład postawi na dania oparte o warzywa lub roślinne zamienniki, np. burgery wykonane z bakłażana. Według informacji prasowych, pomysłodawcami tej inicjatywy byli sami pracownicy. Kiełbaski będą jednak dostępne w innych miejscach, między innymi w restauracjach za murami zakładu. W menu nadal pozostaną ryby.
Ekolodzy uważają, że ogromne spożycie mięsa wpływa negatywnie na ekosystem, ocieplenie klimatu i jakość powietrza. Zmiana ma wspierać inicjatywy zahamowania zmian klimatycznych i powrotu do polityki równowagi przyrody. Ze wspomnianej kantyny korzysta głównie zarząd placówki. Niebawem ograniczenia obejmą wszystkie stołówki tego obiektu.
Miliony sztuk i setki ton
Kiełbaski currywurst były w 2019 roku najlepiej sprzedającym się produktem marki. Przysmak podano wtedy aż 7 milionów razy. Wszystko to w akompaniamencie 55 ton specjalnego sosu, który wytwarzany jest na bliźniaczej linii produkcyjnej zakładu.
Nic dziwnego, że zgodnie z powyższą fotografią mają one własny numer katalogowy. Ta praktyka jest dosyć powszechna w koncernie Volkswagena. Odzież, akcesoria i upominki również posiadają swoje unikalne numery oficjalnych podzespołów producenta.
Volkswagen poddaje się więc zaleceniom Unii Europejskiej, aby do 2035 roku zakończyć produkcję spalinowych samochodów i zamienić dietę mięsną na roślinną. Pierwsze efekty widzimy również w motorsporcie. Ostatnio na odcinkach specjalnych pojawiła się dziewicza, w pełni elektryczna rajdówka przygotowana przez Skoda Motorsport i Kreisel Electric.
Biznes to nie tylko kiełbaski
Moda na ekspansję poza branżę motoryzacyjną nie jest żadną nowością. Wiele obecnych potęg rozpoczynało swoją historię od działalności niezwiązanej z motoryzacją. Kilka koncernów po dziś dzień nie ogranicza się do samochodowych linii produkcyjnych. Przykładem może być powyższe zdjęcie i produkowany przez Porsche… miód. Ten pomysł na biznes wiąże się z ekologią. Pszczoły żyją nieopodal fabryki w Lipsku, w specjalnie przygotowanych ulach, o które dbają pracownicy zakładu. Miód ma też wartość kolekcjonerską. Można go kupić wyłącznie w sklepie mieszczącym się w tym zakładzie.
Równie wyrafinowany pomysł na biznes ma zarząd Peugeota. Francuska marka znana jest między innymi z luksusowych młynków do kawy. Oprócz tego fabryki koncernu opuszczają skutery, motocykle, rowery karafki do wina, noże czy… naczynia kuchenne.
Istnieją też bardziej oczywiste, mniej zaskakujące przykłady. Rollce-Royce jest światowym potentatem produkcji silników lotniczych, już od czasów myśliwców II Wojny Światowej. Lamborghini produkuje jedne z najlepszych traktorów i kombajnów. Tesla szykuje dalszą ekspansję na podatny grunt fotowoltaiki. Honda zajmuje się tworzeniem maszyn ogrodowych i kosiarek, Bentley luksusowych mebli a nadworny tuner BMW, Alpina, ma własną winiarnię. Fiat współpracuje też z marką Riva przy budowie jachtów.
Jeśli interesuje Was temat niemieckich kiełbasek, na których odciśnięte jest logo marki samochodów dla ludu, któż opisze ten temat lepiej, niż sam Richard Hammond? Jeśli uwielbiacie currywursty, spieszcie się je kochać. One naprawdę odchodzą. I to szybko.