Po Banovcach – Dubai, ProfiAuto Racing Team, Radek Ćwięczek, Wojciech Szulc

Kolejna porcja wypowiedzi zawodników po wyścigu w Banovcach. Czas start!

1. Genialny weekend Dubaja w Banovcach

Dubai_fot._Kozera

Jestem zadowolony z ostatniego występu podczas GSMP Banovce. To był cudowny weekend. Mieliśmy okazję jeździć w gronie 109 zawodników w różnych warunkach pogodowych. Udało się przyspieszyć i być blisko Igora Drotara, który w tym sezonie jest wyjątkowo szybki. W sobotę 2 miejsce w generalce dało mi poczucie, że jeszcze nie wszystko stracone. Niestety niedzielny pierwszy podjazd na slicku na mokrej nawierzchni nie napawał optymizmem. Jednak drugi to pełen sukces, czas 1.54, najlepszy w historii czas w Banovcach kierowcy Mitsubishi Lancera i awans z 23 pozycji na 3 miejsce w generalce. Coraz lepiej jeździ się moim Berg Monsterem. Ekipa 4Turbo wykonała ogrom pracy. Chciałem podziękować zawodnikom za świetną walkę w czołówce. Udało się pokonać Waldka Kluzę, co też cieszy i dodaje energii przed kolejnymi rundami w Sopocie. Czekam teraz na mocne przyspieszenie do końca sezonu. Od Limanowej staram się dorównać mojemu Lancerowi i jechać coraz lepiej i pewniej. Podziękowania za Banovce należą się 4Turbo, portalowi WyscigiGorskie.pl oraz firmie ODS Opony do sportu za świetną obsługę i wymianę opon podczas zawodów. Zapraszam wszystkich kibiców na nadmorskie rundy już w dniach 19-21 sierpnia.

2. ProfiAuto Racing Team po wyścigu w Banovcach

Wyścig Górski w Banovcach to sportowe święto – wyjątkowa trasa i świetna impreza o niepowtarzalnej atmosferze. Tak również było i w tym roku, ale niestety pech, który dopadł nas w niedzielę mocno zepsuł wrażenia z całego weekendu. Wszystko rozpoczęło się pozytywnie od udanych sobotnich treningów – Waldemar Kluza był piąty w „generalce” i trzeci w GSMP, a Michał Tochowicz czwarty w E1-2000. Tempo naszych kierowców było obiecujące, a Ford i Peugeot dzielnie wspinały się na wyjątkowo stromy podjazd w Banovcach.

Kluza - Banovce - Foto 01 - Agnieszka WoBkowicz Kluza - Banovce - Foto 02 - Agnieszka WoBkowicz Kluza - Banovce - Foto 04 - Grzegorz Kozera
Waldemar Kluza: „Po raz pierwszy wracamy w tym sezonie z nieukończoną rundą. Była to trudna decyzja, ale podjęliśmy ją wspólnie z całym zespołem. Mieliśmy awarię, która, gdyby się powtórzyła w wyścigu to mogła spowodować duże straty w sprzęcie, a na to nie mogliśmy pozwolić.
Szkoda, bo wszystko zapowiadało się naprawdę dobrze. W pierwszym sobotnim treningu samochód działał perfekcyjnie – Fiesta świetnie spisywała się na tej bardzo stromej i krętej trasie. Próbowaliśmy jeszcze podkręcić tempo, ale na drugim treningu źle dobraliśmy ciśnienie opon – nasz błąd. Słowacy w ten weekend naprawdę wysoko zawiesili poprzeczkę, ale daliśmy z siebie wszystko. Trzecie miejsce z soboty to ważny wynik.

Tochowicz - Banovce - Foto 01 - Grzegorz Kozera

Motywacja do walki w niedzielę była jeszcze większa, ale ryzyko uszkodzenia samochodu stało się zbyt duże. Nie zebraliśmy w niedzielę punktów, ale kolejną naukę na pewno. Mimo pecha, bez wątpienia, nadal twierdzę, że ta runda to jedna z moich ulubionych. Przygotowujemy się już do Sopotu, gdzie wracamy do walki. Dziękuje wszystkim, którzy wspierali nas w Banovcach – kibicom za piękną atmosferę, a partnerom za pomoc. Wspólnie z ProfiAuto, Stalco, TRW, AutoCzesciValdi.pl, Planeta-Budowlana.pl, Millers Oils, Vacat Serwis, Rally-Tech.pl, GSMP.pl i Buchti.pl Promotion widzimy się już niedługo na rundach w Sopocie.”

Tochowicz - Banovce - Foto 02 - Grzegorz Kozera

Michał Tochowicz: „Zapowiadając nasz start, liczyliśmy na dużo lepszy rozwój wydarzeń, ale niestety na Banovcach znów dopadł nas pech. Pierwszy dzień był bardzo udany, bo z podjazdu na podjazd czułem się coraz pewniej i systematycznie poprawiałem swój tor jazdy i czasy. Jazda Peugeotem na tej trasie dała mi naprawdę ogromną przyjemność. Były również pewne błędy, ale był to efekt sprawdzania nowych ustawień.
Do drugiego dnia ruszyliśmy bardzo skupieni na tym, co będzie można jeszcze poprawić. Niestety z upływem dnia działo się coraz gorzej. Na podjazd wyścigowy ruszyłem na slicku, właśnie w chwili gdy zaczęło mocno padać. Jazda to głównie walka o utrzymanie się na torze, a i tak w jednym miejscu mnie obróciło. Nie było już szans na jakiś dobry wynik. Na pożegnanie z Banovcami pojawiły się jeszcze problemy ze skrzynią, więc … będziemy mieli nad czym pracować przed kolejnymi rundami. Jak widać, kumulacja pecha w ten weekend dla całego naszego zespołu była duża, ale walczymy dalej. Sopot czeka! Będę tam razem z ProfiAuto, K-Sport, Buchti.pl Promotion oraz portalem GSMP.pl – do zobaczenia!!”

Tochowicz - Banovce - Foto 04 - Agnieszka WoBkowicz

3. Radek Ćwięczek – Trudny weekend w Banovcach

Radosław Ćwięczek, lider klasy N-2000 cyklu Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski, wybrał się w miniony weekend na zawody na Słowację z optymistycznym i bojowym nastawieniem. Plan był prosty – wygrać zawody, tym bardziej, że to jedna z ulubionych tras wyścigów górskich Radka. Niestety awaria skrzyni biegów już w sobotę zrewidowała te plany. Na pocieszenie pozostało drugie miejsce w niedzielnej rywalizacji.

Radek Cwieczek - Limanowa 2016(5)

Radek Ćwięczek: Tegoroczne Banovce okazały się dla mnie trudnym wyścigiem. Sobotnie czasy podjazdów treningowych były bardzo dobre i zapowiadał się super wynik. Niestety podczas pierwszego podjazdu wyścigowego awarii uległo główne przełożenie skrzyni biegów. Ponieważ walka w mojej klasie jest bardzo zacięta i liczy się każdy punkt, postanowiłem wracać do Polski by zreanimować skrzynię biegów. W tym miejscu szczególne słowa podziękowania kieruje w stronę Fabiana za pożyczenie zepsutej części oraz Stanlej Racing – chłopaki walczyli do 3 w nocy i dali radę! Auto było gotowe na czas i zdążyłem wrócić na czas do Banovców by przejechać jeszcze dwa niedzielne podjazdy treningowe. Jak zwykle podczas wyścigów, walka z Robertem Mazurkiewiczem była bardzo zacięta. Wygrany drugi podjazd pół sekundy nie wystarczył, żeby odrobić straty z pierwszego wyścigowego i pozostała 1 sekunda. Czułem, że brakuje mi tych sobotnich nieprzejechanych kilometrów. Duża strata punktowa, sprawia że sezon na cztery wyścigi przed końcem, zaczyna się dla nas od nowa. Gratuluję Robertowi i już czekam na rywalizację w Sopocie!
Dziękuję wszystkim za pomoc i ciepłe słowa, zawsze walczymy do końca!

Partnerami zespołu Ćwięczek Sport w sezonie 2016 są CATKOP, Finish-A, Motologic oraz Słodko Słone Catering. Patroni medialni: portal TopRally.pl, telewizja TVP Kraków, radio Eska oraz gazeta Auto‑Moto Biznes.

4. Wojciech Szulc w międzynarodowej rywalizacji – GSMP Banovce 2016

W miniony weekend 109 zawodników ścigało się podczas międzynarodowego wyścigu górskiego Autopola Jankov Vrsok 2016. Na 3700 metrowej trasie nie zabrakło reprezentanta 4Motors Wojtka Szulca, który wystartował w rywalizacji gr. N swoim Mitsubishi Lancerem Evo X.
Słowackie rundy nie były jednak łatwym łupem. Sobota to słabszy występ. Rekompensatą za rundę nr 9 była niedziela i 10 runda GSMP, kiedy to w deszczowych warunkach Wojtek pojechał zdecydowanie pewniej.

Image_05.08.2016_at_08.58
Wojciech Szulc:
Tegoroczne Banovce będę wspominał raczej średnio. W pierwszy dzień nie umiałem złapać rytmu jazdy. Moje czasy okazały się dużo poniżej moich oczekiwań. Niedziela to już zmiana stylu jazdy ze względu na mokrą trasę, na której, podobnie jak w Załużu w deszczu, pojechałem dużo lepiej. Trasa na Jankov Vrsok jest bardzo techniczna. Trzeba uważać na wysokie krawężniki, które mocno przyciągają. Ciekawa była możliwość konfrontacji z kolegami zza granicy. Przyznam, że Peter Jurena jest poza moim zasięgiem. Wygrał nawet z bardzo szybkim Rafałem Serafinowiczem, a to zapowiada ostrą batalię do końca sezonu, ponieważ nasi słowaccy koledzy pojawią się na kolejnych rundach GSMP. Przed nami jeszcze 4 rundy podczas których może zdarzyć się wszystko. Chciałbym podziękować zespołowi 4Motors za przygotowanie auta, które nie zawodzi mnie od początku sezonu. Zapraszam już dziś do Sopotu na 11 i 12 rundę w dniach 20-21 sierpnia.

inf.pras.