Hyundai, Ford i Honda zainteresowane F1. Z kim połączy się Red Bull?

Red Bull Racing
Red Bull Racing

Hyundai, Ford i Honda mają chęć na dołączenie do F1. Odkąd z gry wypadło Porsche, nowe marki są zainteresowane współpracą z Red Bullem. W padoku wieść gminna niesie, że ruszyły już pierwsze rozmowy pomiędzy potencjalnymi partnerami.

Hyundai chciałby dołączyć do Formuły 1 w 2026 roku. Właśnie wtedy wejdą w życie nowe przepisy silnikowe, które przyciągają bogatych producentów samochodów. W stawce zameldowało się już Audi, a Honda cały czas przebąkuje o wielkim powrocie do F1.

Od kilku tygodni na tapecie są również producenci m.in. z USA i Korei Południowej. W pierwszym przypadku chodzi o Forda, a w drugim o Hyundaia. Holenderskie media przekazały kilka dni temu informacje o tym, że azjatycka marka rozpoczęła rozmowy z Red Bullem i jest gotowa nawiązać współpracę już od 2026 roku.

Przeczytaj koniecznie: Honda planuje powrót do F1! Do jakiego zespołu dołączy?

Hyundai i Red Bull – układ idealny?

W tym układzie Hyundai nie musiałby się przejmować produkcją silników, ponieważ ekipa z Milton Keynes ma już spółkę zajmującą się konstruowaniem i produkowaniem jednostek napędowych. Chodzi o Red Bull Powertrains. Mówiąc wprost – Hyundai po prostu zapłaci rocznie kilkadziesiąt milionów dolarów za to, żeby na silnikach pojawiło się logo koreańskiej marki.

Zobacz: Liam Lawson wsiądzie do bolidu Red Bulla. Czas na kolejną gwiazdę?

To idealny układ dla obu stron. Hyundai nie musi inwestować w proces badawczo-rozwojowy (R&D), żeby tworzyć nowe jednostki od zera. W tym samym czasie Red Bull zyskuje stabilny zastrzyk finansowy oraz niezależność, która była stała się kością niezgody podczas negocjacji z Porsche. Okazuje się, że podobny model współpracy mocno odpowiadałby Amerykanom z Forda.

Christian Horner - Red Bull Racing
Christian Horner – Red Bull Racing

Można powiedzieć, że ekipa pod dowództwem Christiana Hornera cierpi obecnie na klęskę urodzaju. Nawet Honda rozważająca swój powrót do F1 ma na myśli ponowną współpracę z Red Bullem. Patrząc na cały temat historycznie, mariaż z Japończykami wydaje się najbezpieczniejszą opcją.

Honda jest nadal w grze. Umowa do 2025 roku

Honda wyszła z F1 w ubiegłym roku, ale specjalna umowa pomiędzy japońskim producentem a Red Bullem pozwala na dalsze korzystanie z jednostek napędowych. Porozumienie obowiązuje do 2025 roku, czyli momentu wygaśnięcia obecnych regulacji silnikowych.

Kilka dni temu Red Bull ogłosił tuż przed Grand Prix Japonii ponowne zacieśnienie współpracy z Hondą. To oznacza, że logotypy japońskiej marki powrócą na bolidy Red Bulla podczas wyścigu na torze Suzuka.

Red Bull Racing
Red Bull Racing