Drift BMW E36 nagrany i wysłany na policję – mandat 5000 zł

mandat 5000 zł za drift BMW E36

Drift BMW E36 to słowa, które wręcz naturalnie się łączą. Niestety driftowanie na rondzie w Wieliczce skończyło się dla jednego z użytkowników bawarskiej marki dużymi kłopotami.

Wieliczka, rondo Armii Krajowej i niestety ruch uliczny. To ostatnie szczególnie mocno wpływa na to, że nie będziemy kierowcy usprawiedliwiać. Driftujące BMW drażniło mieszkańców na tyle, że jeden z przechodniów będący świadkiem sytuacji pokazanej na filmie nagrał wyczyny kierowcy i wysyłał je na policję. Działo się to w nocy z 28 na 29 lipca, po północy. Dyżurni numeru alarmowego odebrali kilka zgłoszeń dotyczących niewłaściwego zachowania na drodze, a film posłużył jako bezsprzeczny dowód.

Mandat 5000 zł

Czy 5000 zł to dużo? To kilkakrotność wpisowego na trening driftu albo trackday na którymś z polskich obiektów do tego przeznaczonych. Oprócz kwoty do zapłacenia na konto ukaranego wpłynęło 10 punktów karnych.

Zobacz również: Taryfikator mandatów 2023

Możliwość nagrywania to zmora wszystkich ulicznych wojowników. Dosłownie wczoraj prezentowaliśmy nagranie z Renault Clio Sport hałasującym „pops and bangs”.

Zobacz również: Pops and Bangs, popsy, strzały…

O wyczynach takich jak ten z przedstawionego wyżej filmu staramy się nie pisać często, ale jednak w wybranych sytuacjach publikujemy stanowisko redakcji. Ma to być również przestroga dla Was, drodzy czytelnicy. Wszystko jest dla ludzi i wszystko należy robić z głową. Jeśli już koniecznie trzeba przetestować coś na ulicy, to znajdź do tego maksymalnie bezpieczne miejsce. Z dala od ludzi nie tylko dlatego, że ktoś może znaleźć się na Twojej linii, ale też dlatego, że po prostu irytujesz hałasem. Nie pozwalasz odpocząć, budzisz dziecko, bardzo ogólnie sprawę ujmując – zakłócasz spokój. Mandat za drift? W uzasadnionych sytuacjach popieramy.