Wielkimi krokami zbliża się piąta, ostatnia już w tym roku runda Rallycrossowych Mistrzostw Europy. Zawody odbędą się na północy Portugalii, na torze w Montalegre. Damian Litwinowicz, tegoroczny debiutant klasy Euro RX3, zajmuje wysokie, szóste miejsce.
W miniony weekend odbyła się czwarta runda czempionatu Starego Kontynentu w Belgii. Legendarny tor Spa znany z wyścigów F1 okazał się bardzo szczęśliwy dla poznanianina. Litwinowicz stanął na podium po bardzo nerwowych dwóch dniach rywalizacji. Wszystko wskazywało, że Polak zakończy swój udział w zawodach na wysokim czwartym miejscu, jednak kara dla Czecha Jana Cernego zmieniła kolejność wyników i Polak mógł się cieszyć z pierwszego szampana na podium.
Warto wspomnieć, że zawody od początku były nerwowe. Bardzo ciasny pierwszy zakręt na legendarnym Eau Rouge powodował wiele kontrowersyjnych kolizji. W Audi S1 Polaka podobnie jak we Francji pojawiła się awaria sprzęgła.
– Za mną zdecydowanie najtrudniejszy weekend wyścigowy w tym roku. Chodź z Belgii wyjeżdżam z wielkim sukcesem i pierwszym podium w EuroRX to do końca nie mogłem zaaklimatyzować się na torze SPA Francorchamps.
– Moje tempo było bardzo dobre, chociaż nie obyło się od błędów. Odezwały się też problemy z Francji, na drugim treningu ponownie pojawiła się awaria sprzęgła. Cały weekend na pierwszym zakręcie zdarzały się olbrzymie kraksy, jednak na całe szczęście wszystko działo się bez mojego udziału.
– Jestem bardzo szczęśliwy z całego weekendu, bo mimo problemów kończymy zawody z sukcesem. Bardzo dziękuję zespołowi FF Sport Tomkowi Skinderowi i Tomkowi Gmurskiemu za przygotowanie Audi oraz moim niezawodnym rodzicom oraz sponsorom – powiedział Litwinowicz.
Przed ostatnim weekendem wyścigowym w sezonie Litwinowicz zajmuje wysokie, szóste miejsce w klasyfikacji klasy Euro RX3. Warto wspomnieć, że tor w Montalegre po przeszło trzech latach powraca do kalendarza. Wszystkie wyścigi będzie można zobaczyć na żywo na platformie RX+ a finały na darmowym kanale RedBull Motorsport.
