Grand Prix Bahrajnu: Wielki szlem Verstappena

Grand Prix Bahrajnu Max Verstappen Red Bull Racing
Fot. Red Bull Content Pool/Getty Images

Max Verstappen był bezkonkurencyjny podczas inauguracyjnego sezon F1 Grand Prix Bahrajnu. Kierowca Red Bulla po starcie z pole position prowadził od startu to mety, a dodatkowo wykręcił najszybsze okrążenie. Miejsca na podium uzupełnili Sergio Pérez i Carlos Sainz Jr.

Start wyścigu

Po zgaśnięciu czerwonych świateł do Grand Prix Bahrajnu najlepiej wystartował zwycięzca kwalifikacji Max Verstappen. Holender obronił atak Charlesa Leclerca w pierwszym zakręcie i pozostał na prowadzeniu. Jedną pozycję stracił Carlos Sainz Jr na rzecz Sergio Péreza. Kontakt zaliczyli Nico Hulkenberg i Lance Stroll. Kierowca Haasa był zmuszony do zjazdu do boksu już na pierwszym okrążeniu.

Już na trzecim okrążeniu powoli od czołówki zaczął odjeżdżać Verstappen, a to oznaczało, że będący za nim Leclerc był poza zasięgiem DRS. To wykorzystał George Russell, który nie odpuszczał kierowcy Ferrari na krok i przypuścił skuteczny atak na czerwony samochód z numerem 16. Zawodnik z Maranello o mało nie stracił też pozycji na rzecz Péreza, ze względu na szeroki wyjazd w zakręcie nr 10.

Niezły początek rywalizacji zanotował również Oscar Piastri, który na piątym okrążeniu wyprzedził Fernando Alonso w pierwszym zakręcie i znalazł się tuż za plecami Lando Norrisa. Brytyjski kierowca McLarena był liderem mniejszej grupki pościgowej, w której w skład wchodził duet z Woking, Alonso i Lewis Hamilton.

Na siódmym okrążeniu trzecią pozycję stracił Leclerc, który miał problemy z hamulcami. Lepsze tempo posiadał za to Sainz, co zakomunikował przez radio swojemu inżynierowi wyścigowemu. Hiszpan miał okazję przebić się przed swojego kolegę z zespołu w pierwszym zakręcie dziewiątego okrążenia, ale Leclerc zdołał się obronić.

Na dziesiątym kółku doszło do jednostronnego pojedynku między Alonso i Hamiltonem. Podążający na ósmym miejscu Hiszpan był bezbronny przy ataku Hamiltona. Po tej akcji z toru wyleciał Logan Sargeant. Kierowca Williamsa przestrzelił czwarty zakręt, przejeżdżając go na wprost i miał problemy z powrotem na wyścigową linię.

Wyższe tętno w garażu Ferrari na kolejnej rundzie zafundowali swojemu kierownictwu kierowcy Ferrari. Sainz przy użyciu DRS bez problemu podjął atak w pierwszym zakręcie. Leclerc jednak nie chciał odpuścić swojemu koledze i o mały włos nie doszło między nimi do kontaktu. Zmagający się z brakiem przyczepności Monakijczyk na kolejnym okrążeniu zjechał do boksu po nowe opony, co uczyniła też ponad połowa stawki.

Po pierwszych pit stopach za odrabianie strat zabrał się Pérez. Kierowca Red Bulla szybko dojechał do Russella, a następnie zmusił kierowcę Mercedesa do błędu, po czym wyprzedził swojego rywala. W międzyczasie na problemy z ładowaniem akumulatora zgłosił Hamilton, który nie miał pełnej mocy w swojej baterii.

Do kolejnej bratobójczej walki doszło między kierowcami Ferrari. Sainz po wizycie w boksie wyjechał za Leclerkiem, jednak szybko odrobił straty i dojechał do swojego zespołowego kolegi, aby po chwili przypuścić skuteczny atak w pierwszym zakręcie 17. okrążenia. Hiszpan nie poprzestał na tej zdobyczy i na kolejnej rundzie wyprzedził Russella przed „czwórką”.

Po względnym spokoju kolejne problemy pojawiły się w Mercedesie. Tym razem dwójka kierowców z Brackley została poproszona o wcześniejsze odpuszczanie gazu przed zakrętami, aby oszczędzać paliwo. Dobrą wiadomością było jednak to, że w samochodzie Hamiltona uporano się z wadliwym ładowaniem akumulatora.

Pierwszy swój drugi pit stop wykonał Russell. Bardzo wolną wizytę u swoich mechaników zaliczył Valtteri Bottas, którego postój wyniósł aż 52 sekundy. Kolejne wizyty w boksach zaliczyli również Leclerc i duet McLarena. Po wyjeździe z pit lane pozycję na koszt Hamiltona stracił Piastri, który na niedogrzanych oponach był bezradny przed szarżującym Brytyjczykiem.

Po nowe opony zjechali także Sainz i Pérez. Kierowca Ferrari ewidentnie lepiej czuł się na twardej mieszance i pomału zbliżał się do Meksykanina. Lepsze tempo na mieszance C1 miał również Leclerc, który stopniowo zmniejszał różnicę do Russella. Monakijczyk na 43. okrążeniu zbliżył się do swojego kolegi na dystans umożliwiający otwarcie DRS. Leclerc potrzebował czterech kolejnych kółek, aby przypuścić skuteczny atak i znaleźć się przed Brytyjczykiem, który ułatwił zadanie, popełniając błąd w 10. zakręcie.

Na ostatnich okrążeniach Lando Norris zaczął odrabiać straty do Russella, jednak dystans do swojego rodaka był zbyt duży na choćby podjęcie próby ataku. Tym samym czołówka pozostała bez zmian, a Max Verstappen zgarnął wielki szlem podczas Grand Prix Bahrajnu. Holender po starcie z pole position prowadził w wyścigu na każdym okrążeniu, a dodatkowo wykręcił najszybsze kółko w jego trakcie.

Wyniki Grand Prix Bahrajnu:

P Nr Kierowca Zespół Rezultat
1 1 Max Verstappen Oracle Red Bull Racing 57 okr.
2 11 Sergio Pérez Oracle Red Bull Racing + 22,457
3 55 Carlos Sainz Jr Scuderia Ferrari + 25,110
4 16 Charles Leclerc Scuderia Ferrari + 39,669
5 63 George Russell Mercedes-AMG Petronas F1 Team + 46,788
6 4 Lando Norris McLaren F1 Team + 48,458
7 44 Lewis Hamilton Mercedes-AMG Petronas F1 Team + 50,324
8 81 Oscar Piastri McLaren F1 Team + 56,082
9 14 Fernando Alonso Aston Martin Aramco F1 Team + 1:14,887
10 18 Lance Stroll Aston Martin Aramco F1 Team + 1:33,216
11 24 Zhou Guanyu Stake F1 Team Kick Sauber + 1 okr.
12 20 Kevin Magnussen MoneyGram Haas F1 Team + 1 okr.
13 3 Daniel Ricciardo Visa Cash App RB F1 Team + 1 okr.
14 22 Yuki Tsunoda Visa Cash App RB F1 Team + 1 okr.
15 23 Alexander Albon Williams Racing + 1 okr.
16 27 Nico Hülkenberg MoneyGram Haas F1 Team + 1 okr.
17 31 Esteban Ocon BWT Alpine F1 Team + 1 okr.
18 10 Pierre Gasly BWT Alpine F1 Team + 1 okr.
19 77 Valtteri Bottas Stake F1 Team Kick Sauber + 1 okr.
20 2 Logan Sargeant Williams Racing + 2 okr.