Hipersamochód Le Mans na drogi publiczne – SCG 007S

Fot. Scuderia Cameron Glickenhaus

Scuderia Cameron Glickenhaus wycofała się z Długodystansowych Mistrzostw Świata FIA WEC i zakończyła rozwój swojego wyścigowego hipersamochodu 007 LMH. To jednak nie koniec tego modelu, bowiem firma zbuduje wersję przeznaczoną na drogi publiczne.

Niewielki amerykański producent był jednym z zaledwie dwóch, którzy pojawili się na starcie pierwszego sezonu nowej klasy hipersamochodów WEC i bez wątpienia odegrał fundamentalną rolę w jej przetrwaniu oraz udowodnił skuteczność nowych przepisów, rywalizując z Toyotą dysponując ułamkiem jej budżetu.

O ile Glickenhaus był konkurencyjny w swoim pierwszym sezonie, zdobywając dwa pole position i podium w wyścigu 24 godziny Le Mans, zespół poległ w swoich staraniach o pozyskanie sponsora i przestał nadążać z rozwojem modelu 007 LMH. Właściciel marki James Glickenhaus wspomniał o konieczności ponad milionowej inwestycji w nowy blok silnika lub karoserię, decydując, że te pieniądze zostaną lepiej wydane w rozwój działalności marki na polu aut drogowych.

Jednym z nich będzie drogowa wersja hipersamochodu – 007S. Wersja „Street” została zapowiedziana jeszcze przed pierwszym występem modelu wyścigowego i od tamtej pory zbierane są zamówienia. Produkcja ruszy dopiero, gdy sprzedane zostaną wszystkie planowane 24 sztuki w cenie 2,3 miliona dolarów.

Samochód z homologacją drogową posiada trzy fotele i będzie korzystać z tego samego silnika, co wersja wyścigowa – 3,5-litrowego podwójnie turbodoładowanego V8 produkcji Pipo Moteurs. Choć początkowo miał on produkować nawet 1400 koni mechanicznych, ostatecznie zdecydowano ograniczyć moc do 1000 KM.

Wraz z samochodem klienci dostaną zestaw elementów, które pozwolą łatwo zwiększyć docisk i zamienić 007S w bestię do jazdy po torze. Auto już w swojej drogowej wersji ma wbudowany podnośnik hydrauliczny i regulowane zawieszenie. Glickenhaus zapewnia również o uniwersalności w drugą stronę i że będzie mógł zaoferować nawet opony do jazdy po śniegu.

SCG 007S to nie jedyny hipersamochód Le Mans przeznaczony na drogi publiczne, jeśli weźmiemy pod uwagę Astona Martina Valkyrie, który będzie ścigać się w WEC od 2025 roku. Glickenhaus jest jednak jedynym z obecnych producentów, który zamierza wywiązać się z obietnicy stworzenia auta drogowego na bazie wyścigówki – podobne plany miała Toyota, lecz model GR Super Sport został anulowany po zbudowaniu jeżdżącego konceptu, a drogowa wersja prototypu Vanwall prawdopodobnie nigdy nie dotrze nawet do tego etapu.

Jeżeli zależy nam tylko po jeździe po torze, a w zasadzie braniu udziału w serii ekskluzywnych track dayów, swoją propozycję ma Ferrari, które stworzyło nieznacznie zmodyfikowaną wersję swojego hipersamochodu 499P.

Podobają się Tobie nasze newsy? Obserwuj RALLY and RACE także na Google News.