Kierowca Volkswagena Arteona, a w zasadzie drogowy bandyta, który tydzień temu doprowadził do niebezpiecznego wypadku na trasie S7 został zlokalizowany przez policję. Funkcjonariusze namierzyli podejrzanego i postawili mu zarzuty.
Kierowca Volkswagena, który zepchnął na barierki Seata Ibizę na odcinku drogi S7 pomiędzy Ostródą a Olsztynkiem został namierzony przez policję. Dochodzenie w tej sprawie prowadzą funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.
Gońcie go, błagam! pic.twitter.com/jrJcSdjW6J
— bandyta z kamerką (@BandytaZKamerka) August 10, 2022
W ciągu ostatnich dni w tej sprawie zgłaszali się świadkowie z różnych stron Polski. Policjanci z Olsztyna korzystają z pomocy jednostek zlokalizowanych na terenie kraju, ale udało się zdobyć kluczową informację w tej sprawie.
AKTUALIZACJA: Kierowca Volkswagena Arteona usłyszał zarzuty! Grozi mu 30 tys. zł kary
Leasingodawca, czyli faktyczny właściciel Volkswagena Arteona ujawnił dane potencjalnych użytkowników samochodu oraz miejsce, gdzie samochód został zaparkowany. Na miejsce wybrali się już mundurowi, a samochód został poddany oględzinom. Osoby podejrzane o udział w zdarzeniu (37-latka i 33-latek) zostaną przesłuchanie w najbliższym czasie.
Zobacz: Kierowca Volkswagena Arteona poszukiwany przez policję. Spowodował groźny wypadek
Najprawdopodobniej usłyszą zarzuty spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a także niezachowania bezpiecznej odległości pomiędzy pojazdami. Jeśli policja skieruje sprawę do sądu, kierującemu (lub kierującej) grozi grzywna w wysokości do 30 tys. zł. Oprócz tego sąd może zastosować dodatkową karę w postaci zatrzymania prawa jazdy.
Policjanci podkreślają jednak, że na każdym etapie prowadzonego postępowania kwalifikacja czynu może ulec zmianie. Niemniej, będziemy obserwować dalszy rozwój tej historii. Być może surowa kara będzie przestrogą dla innych kierowców, którzy zachowują się w podobny sposób na drodze.