Za nami spora zmiana dla aut przygotowywanych do profesjonalnego motorsportu. Tyczy się to wszystkich imprez rangi Mistrzostw Polski czyli rajdów, wyścigów oraz rallycrossu, ale także Rajdów Okręgowych. Dodatkowo nowe przepisy mocno ograniczą listę firm, które będą w stanie zamontować nam uznawaną klatkę bezpieczeństwa, która przejdzie BK.

Dotychczas najpopularniejszym typem klatki była wersja załącznikowa czyli zgodna z załącznikiem J. Jest to kompromis ceny do bezpieczeństwa załogi  podczas wypadku. Montaż mogliśmy zlecić profesjonalnej firmie lub zakupić gotowy zestaw i zamontować ją sami pod warunkiem wykonania poprawnych spawów i zachowaniem odpowiednich punktów montażowych czyli wykonanie jej zgodnie z wymogami regulaminu.  A z tym nie zawsze było tak dobrze. O ile same rury były prawidłowo dobrane, docięte i spasowane, bo zakupione w profesjonalnej firmie, to już czasami montaż pozostawiał czasem wiele do życzenia.

„Zgodnie z decyzją FIA, od 01.01.2021 wszystkie nowe samochody, dla których wydano nową homologację lub nowy Paszport Techniczny Samochodu (w przypadku PZM Książkę Samochodu Sportowego, tj. KSS)  muszą być wyposażone w klatkę bezpieczeństwa homologowaną przez FIA lub certyfikowaną przez ASN zgodnie z przepisami zawartymi w Regulaminie Homologacji Klatek Bezpieczeństwa FIA. Aby ułatwić Zawodnikom przejście na nowe wymagania FIA, wprowadzone zostały w  PZM w sezonach 2021 oraz 2022 okresy przejściowe dla wybranych grup samochodów, które opóźniły moment wprowadzenia obowiązkowej certyfikacji klatek bezpieczeństwa. Dodatkowo, dla grup samochodów o ograniczonym zakresie modyfikacji lub samochodów homologowanych przez FIA, które zostały zmodyfikowane poza zakres pierwotnie określony przez FIA, można skorzystać z uproszczonej (tańszej) procedury certyfikacji krajowej PZM” – PZM

 

Zgodnie z nowymi wytycznymi samodzielny montaż klatki traci sens

Od 2023 weszła spora zmiana dla nowo budowanych pojazdów sportowych. Otóż klatka zgodna z załącznikiem J, zamontowana po 1 stycznia 2023, nie będzie respektowana na wszelkich zawodach rangi krajowej od rajdów poprzez wyścigi czy rallycross. Tak samo nie przejdzie ona BK podczas Rajdu Okręgowego. Po prostu auto nie uzyska Książki Samochodu Sportowego (KSS).

Profesjonalniej, ale też drożej

Ma to wyeliminować klatki montowane mało estetyczne w spartańskich warunkach poza firmami wyspecjalizowanymi, ale nadal zgodnie z przepisami. Oszczędzi to też właścicielom przykrości i stresu, że klatka budzi wątpliwości na BK. Teraz firmy muszą zdobyć certyfikaty PZM, aby od roku 2023 mogły montować certyfikowane klatki bezpieczeństwa respektowane przez sędziów technicznych. Certyfikat będzie respektowany we wszystkich krajowych i zagranicznych imprezach. Wydawany będzie przez PZM.

Zobacz także: Certyfikacja klatek bezpieczeństwa – jakie koszty ponosi producent

Producent w ramach certyfikatu będzie produkował jedną wersję klatki dla danego modelu pojazdu. Czyli wersja wyścigowa oraz rajdowa (bardziej rozbudowana) będą wymagały dwóch osobnych certyfikatów, ale będzie on wydawany już w ramach certyfikatu rozszerzonego co pozwoli obniżyć koszta. Oczywiście będą one odpłatne. Koszt ten zapewne spadnie na odbiorce końcowego. Jeśli auto będzie typowe to wzrost kosztów będzie raczej niewielki, ale w przypadku aut mało popularnych koszt montażu klatki może znacznie wzrosnąć.

„Testy statyczne oraz obliczeniowe klatek bezpieczeństwa wykonują jednostki wpisane na Listy Techniczne FIA. Należy podkreślić, że procedura certyfikacji klatek bezpieczeństwa wg wymogów FIA przewiduje uproszczone warunki certyfikacji bez konieczności wykonywania obligatoryjnych testów statycznych lub obliczeniowych, ale klatki te muszą spełniać podwyższone wymagania w zakresie ich konstrukcji. Takie zasady dotyczą tylko samochodów o masie regulaminowej nieprzekraczającej 2000 kg.” – PZM

Do kosztów końcowych dorzuciły się także rosnące ceny materiałów i energii. Jak powiedziano nam w jednej z firm montującej klatki bezpieczeństwa ceny materiałów od czasów pandemii, a później wojny na Ukrainie – wzrosły dosłownie o 100%.

Warto dodać, że certyfikaty wystawiane dotychczas przez producentów nie są uznawane przez sędziów technicznych. Są one tylko potwierdzeniem wykonanej pracy, dokumentacją fotograficzną i techniczną. Certyfikowana klatka przez PZM to zupełnie inna dokumentacja i jest tutaj zbieżność nazw.

Zobacz także: Nowe stopnie licencji dla zawodników na sezon 2023

Po staremu w imprezach amatorskich

Samodzielny montaż będzie można zastosować teoretycznie jedynie do imprez amatorskich i trackdayów gdzie nie ma szczegółowego BK, a klatka jest montowana tylko dla własnego bezpieczeństwa przez świadomego kierowcę. Ale jednocześnie zamyka się tym autom na zawsze możliwość udziału w imprezach wyższej rangi. Być może w przyszłości zasady te będą tyczyć wszystkich aut niezależnie od rangi imprezy w jakiej startują, ale będące pod wizą Polskiego Związku Motorowego. Na tą chwilę nie mamy takich informacji.

Certyfikowane klatki mają być standardem dla nowo budowanych aut od 1 stycznia 2023

2023 rokiem nowych zasad

Nowe zasady weszły w życie z dniem 1 stycznia 2023. Aby wyrobić się na starych zasadach auto musiało uzyskać książkę samochodu sportowego do końca 2022 roku. Wyjątkiem na okres przejściowy (na tą chwilę bezterminowy) objęte będą np. auta torowe budowane do pucharowych klas: Seicento Cup i RWD Cup w Rallycrossie i Maluch Trophy w Wyścigach oraz wybrane klasy w rajdach. Zgubienie lub zniszczenie dokumentu KSS pozwala na wydanie duplikatu na starych zasadach. Ale jeśli w aucie wprowadzone będą zmiany konstrukcyjne (wykraczające poza dozwolony zakres modyfikacji przez przepisy techniczne wg których dany KSS został wydany) to no nowa KSS będzie już wydawana już na bieżących zasadach.

Efektem tych zmian będzie na pewno poprawa jakości montażu klatek bezpieczeństwa w przyszłych rajdówkach czy wyścigówkach. Jednak będzie to też oznaczało wydłużenie kolejek w firmach specjalistycznych i także wzrost kosztów. Firmy są dopiero na etapie składania wniosków o certyfikaty dla swoich klatek bezpieczeństwa.

Klatki homologowane lub certyfikowane wg wytycznych FIA są uznawane we wszystkich zawodach, również zagranicznych, gdzie stosowane są przepisy FIA. Znacznie zwiększa to uniwersalność samochodu wyposażonego w taką klatkę bezpieczeństwa. Ułatwia to także rozgrywanie łączonych eliminacji z międzynarodowym składem.

Furtka w klasach pucharowych i PZM RallyN

Pozostawiono jednak furtkę dla klas pucharów w różnych dyscyplinach. Certyfikowanych klatek nie trzeba będzie stosować w klasach SC CUP oraz RWD CUP w Rallycrossie, a także w wyścigowych klasach D4 -2000 cm2 N/A, DN2 -1300 cm3, 10A, 10B, 10C, 11. Tyczy się to także rajdowych historyków z klasy HR. W rajdach terenowych również będzie kilka wyjątków dla klas: TH, OPEN, T4Nat, T5Nat, Classic, i S1, S2, SSV, Classic.

PZM z dużą nadzieją patrzy na rozwój aut klasy PZM RN czyli RallyN/RacingN/RxN, tj. rajdy/wyścigi/rallycross, które na każdym etapie niezależnie od stopnia rangi zawodów będą miały dostęp do tańszych rozwiązań w tym także certyfikację krajową według wytycznych PZM. A także elementów wyposażenia z utraconą homologacją. Ma to być klasa dla młodych stażem zawodników, ale także dla tych którzy szukają zrównoważonych kosztów budowy i samych startów.

Zobacz także: System inside PZM nadgania zaległości

Nieoficjalnie mówi się także, że to mały krok do przodu w legalizacji aut sportowych. Aby mogły one legalnie poruszać się po drogach i przechodzić przeglądy na podstawie właśnie książeczki sportowej.

Klatki bezpieczeństwa do nietypowych pojazdów będą droższe nawet dwukrotnie