Krok wstecz czy nowa jakość? Auta spalinowe wracają do WRX

Fot. Rallycross Promoter GmbH / Red Bull Content Pool

Rallycrossowe Mistrzostwa Świata WRX wycofują się z elektrycznej rewolucji wprowadzonej w 2022 roku. Od przyszłego sezonu auta spalinowe znów zostaną dopuszczone do rywalizacji, na równi z elektrycznymi odpowiednikami.

Dwa lata temu promotor mistrzostw świata podjął decyzję o zastąpieniu czołowej klasy RX1 jej elektrycznym odpowiednikiem RX1e. Wydawało się, że koncept jest sprawdzony i gotowy do wprowadzenia – już w poprzednich sezonach towarzysząca klasa RX2e była elektryczna, a ten typ napędu wydawał się być doskonały dla kilkuminutowych wyścigów po krótkich torach.

Od samego początku na starcie pojawiło się czterech różnych producentów, a pod koniec roku do stawki dołączyła Lancia. Jak się okazało, miała ona puścić z dymem całe mistrzostwa. Po pożarze obu Delt na torze Lydden Hill, trzy rundy zostały odwołane, a gdy mistrzostwa w końcu wznowiono, doszło do tego w maszynach RX2e.

Szkody wizerunkowe dla mistrzostw oraz całego elektrycznego sportu samochodowego były ogromne. Choć seria powoli wstaje z kolan i są nawet budowane nowe samochody – litewska ekipa ESmotorsport pokazała kilka dni temu nową Škodę Fabię RX1e – promotor uznał, że potrzebne są poważniejsze działania, aby przywrócić WRX dawną świetność.

W 2024 roku zobaczymy więc «bitwę technologii», a w czołowej klasie dopuszczone zostaną zarówno elektryczne samochody RX1e, jak i ich spalinowe odpowiedniki RX1, z zastrzeżeniem, że muszą być zatankowane paliwem pozyskanym w sposób zrównoważony.

Dotychczas nie widzieliśmy samochodów elektrycznych i spalinowych w bezpośredniej rywalizacji na tak wysokim poziomie. Wielu kibiców z pewnością będzie zaciekawionych tym, które okażą się szybsze, a także ucieszy się na powrót głośnych supercarów na rallycrossowe tory.

Nie jest to jedyna poważna zmiana, bowiem zmieni się zupełnie format kwalifikacji – od teraz będzie oparty wyłącznie na pozycjach zajętych w biegach kwalifikacyjnych zamiast uzyskanym czasie. Ma to zredukować wpływ zmieniających się warunków na torze oraz zachęcić kierowców do ostrzejszej jazdy.

Organizator przewiduje 16 zgłoszeń do pełnego sezonu, a pozostali kierowcy będą mogli wystartować w pojedynczych rundach. Nie ma na razie mowy o żadnym parytecie pomiędzy autami elektrycznymi i spalinowymi.

„Wraz z wejściem World RX w drugą dekadę wprowadzamy nowy koncept «Bitwy Technologii». Wszyscy widzieliśmy i podziwialiśmy elektryzującą moc i potencjał RX1e w ciągu ostatnich dwóch lat, a także byliśmy świadkami wielkiej pasji do samochodów z silnikami spalinowymi w Euro RX. Zainteresowanie ze strony kierowców i zespołów jest ogromne, a my wierzymy, że ten zrównoważony nowy format oferuje zarówno zawodnikom, jak i kibicom to, co najlepsze z obu światów” – powiedział Arne Dirks, dyrektor zarządzający, Rallycross Promoter GmbH.

Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.