Łukasz Borowski: „Mam nadzieję, że zobaczymy się na Karowej!”

Borowski
fot. Andżelika Olszak

Łukasz Borowski to stały bywalec superoesów i amatorskich imprez torowych, na których święcił już niejeden triumf. Przed rokiem Borowski zamarzył o oficjalnym debiucie w profesjonalnym świecie jazdy na opis, wybierając start w… Barbórce! Za kierownicą Fiesty Rally3 uplasował się na szesnastym miejscu w kategorii R1. Dziś zawodnik z Wielkopolski wraca na oesy w stolicy, przesiadając się do Skody Fabii Rally2 evo. I choć Łukasz ma znacznie mniejsze doświadczenie od rajdowej śmietanki w maszynerii Rally2, zeszłoroczny debiutant chce zawalczyć o Karową!

fot. Grzegorz Kozera

Powrót do stolicy

RR: Rozmawialiśmy ze sobą dokładnie rok temu, tuż przed Twoim startem w 60. edycji Rajdu Barbórka. Dziś powracasz na listę zgłoszeń warszawskiego klasyka, łącząc siły z Pawłem Pochroniem. Co działo się u Ciebie przez ostatnie miesiące? Zapowiadałeś rywalizację w Tarmac Masters, czy Twoje plany są nadal aktualne?

ŁB: Oczywiście, wciąż myślę o walce na oesach, mam naprawdę ambitne plany. Jednak w moim życiu zawodowym i prywatnym doskwiera mi ciągły brak czasu. A w świecie rajdów, niezależnie od tego czy będzie to Tarmac Masters czy RSMP, potrzebne jest poświęcenie i pełne zaangażowanie. Zwłaszcza, gdy chce się to robić na poważnie. Jeżdżąc w imprezach amatorskich i superoesach wystarczy krótkie, poranne pakowanie, dwie godziny jazdy na tor i pół dnia dobrej zabawy… Decydując się na rajdowanie musiałbym „wyłączyć się” na dobre dwa/trzy miesiące w roku. Czas jest więc głównym hamulcem w realizacji marzeń.

Oczywiście nie próżnowałem. Startowałem na SuperOesie Toru Poznań – wygrałem nawet Letni Puchar Prezesa. Gościnnie pojawiłem się na SuperOesie Toru Modlin, gdzie również udało mi się zwyciężyć. Trenowałem też w Kielcach, zająłem piąte miejsce w „generalce”, niektóre przejazdy kończyłem zaraz za… Marcinem Markowiczem oraz Michałem Słabym. Jest to spory powód do dumy, mówimy w końcu o starych wyjadaczach imprez torowych.

Rally3 vs… Rally2

RR: W zeszłym roku zadebiutowałeś na oesach Barbórki, wsiadłeś za kierownicę Forda Fiesty Rally3. Jak dziś wspominasz tamte chwile i jazdę autem M-Sportu? 

ŁB: To było wielkie przeżycie, mówiłem już, iż Barbórka od zawsze była moim marzeniem. W zeszłym roku na tydzień przed startem po raz pierwszy w życiu wsiadłem do maszyny zbudowanej do walki na oesach, do rajdówki z krwi i kości. Wcześniej korzystałem tylko z aut cywilnych „przerobionych” do jazdy wyczynowej. Poziom adrenaliny był gigantyczny…

Zobacz też: Łukasz Borowski: „Start w Rajdzie Barbórka to spełnienie marzeń”

Fiesta Rally3 to wóz który prowadzi się wręcz perfekcyjnie. Wybacza wiele błędów, oferuje sporo spokoju. To zupełnie inna maszyna niż mój Lancer Evo X. Nigdy nie zapomnę tego debiutu, tych emocji. Teraz zdobyłem nowe doświadczenie, zaliczyłem pierwsze kilometry testowe w samochodzie klasy Rally2. To już zupełnie inny świat – motorsportowy kosmos!

fot. Maciej Niechwiadowicz

Potwór z Mlada Boleslav

RR: Przecierasz szlaki w królewskiej konstrukcji Skody Fabii Rally2. Testowałeś rajdówkę Rallylabu na Torze Poznań oraz na Słomczynie. Zaprzyjaźniliście się od razu, rozumiesz już „erpiątkę”? Czy na razie to bestia, która nieco Cię przeraża?

ŁB: Jest o wiele za wcześnie aby powiedzieć, że w pełni rozumiem ten samochód. Dopiero się poznajemy – uczę się różnych specyfikacji, ustawień map silnika i podtrzymania turbo. Muszę jednak przyznać że bardzo się polubiliśmy, jeździ mi się świetnie, czuję się pewnie. Wydaje mi się iż to zasługa tego, że od zawsze lubiłem moc, preferowałem jej nadmiar od niedoboru. W Rally2 nie brakuje „jadu”, rajdówka świetnie się zbiera, momentalnie nabiera prędkości. Sporo daje również centralny dyferencjał. To skalpel stworzony do wygrywania!

fot. Andżelika Olszak

Cel? Karowa!

RR: W sezonie 2022 zakończyłeś rywalizację na szesnastym miejscu w klasie R1, zająłeś trzecie miejsce wśród załóg dysponujących maszynerią Rally3 – za Kubą Matulką i Adamem Sroką. Jaki będzie Twój cel na tegoroczną edycję? Zamierzasz namieszać w stawce? A może wynik schodzi na dalszy plan i stawiasz na zabawę?

ŁB: Zeszłoroczny start dodał skrzydeł. To była dla mnie całkowita nowość – jazda na opis, współpraca z pilotem. Jechałem w imprezie, która wzbudza wielkie emocje, od miłości po nienawiść. Te emocje towarzyszyły też mi. Powalczyć chciałem już przed rokiem, niestety pogodowa ruletka na pierwszej próbie i opady śniegu wygenerowały sporą stratę czasową.

Dziś moja świadomość jest zdecydowanie większa. Chcę zatem wykorzystać ubiegłoroczne doświadczenie. Oczywiście – to musi być dobra zabawa, bo motorsport to moja pasja oraz ścieżka do spełniania marzeń. Ale nie brakuje mi ducha rywalizacji. Nastawiam się więc na walkę. Mam nadzieję, że zobaczymy się na Karowej – będę się o to bił do ostatniego metra.

Borowski wsiądzie do Subaru?

RR: Co z Twoimi planami na 2024? Uda się zamienić Twojego srebrnego Lancera na rajdówkę klasy Rally, zaś superoesy na odcinki Tarmac Masters oraz… RSMP?

ŁB: Powoli nastaje ten czas, kiedy w mojej „stajni” powinno pojawić się coś zbudowanego od podstaw do sportu motorowego. Czas Lancera nigdy nie minie, chcę aby ten wóz został ze mną, mam z nim wiele wspomnień. Jednak coraz śmielej myślę dziś o czymś nowym…

To generuje sporo dylematów. Samochód Rally2 wydaje się być poza zasięgiem. Po prostu, koszty zakupu oraz utrzymania są astronomiczne, trzeba mierzyć siły na zamiary. A odkąd pamiętam marzyła mi się Impreza w nadwoziu „Lanos”. Odpowiednio przygotowane Subaru będzie naprawdę konkurencyjne na odcinkach specjalnych Tarmac Masters. Na razie jednak nie chcę niczego deklarować. Do sportu podchodzę bowiem dość… „spontanicznie”. Dlatego skupiam się na dobrym występie w Rajdzie Barbórka. Co będzie później? Cóż, zobaczymy.

Borowski
fot. Andżelika Olszak

Zaczynamy motorsportowe święto!

Tegoroczną, 61. edycję warszawskiego klasyka otworzy uroczysta ceremonia startu, którą zaplanowano na 18:30 w piątek (Urząd Dzielnicy Bemowo). Docelowa walka rozpocznie się w sobotę. Drużyny pokonają siedem odcinków specjalnych na Autodromie Słomczyn, Torze Służewiec, obiekcie Bemowo i na terenie zakładów Polfa Tarchomin. Najlepsi z najlepszych zawalczą na kultowej kostce ulicy Karowej. Start Kryterium Asów zaplanowano na 17:30.

Wszystkie informacje o 60. edycji Rajdu Barbórka znajdziecie na oficjalnej stronie imprezy. Po więcej emocji z rodzimych i europejskich odcinków zapraszamy Was na rallyandrace.pl.

W Rally and Race cenimy sobie zdanie naszych czytelników. Zachęcamy Was do wyrażania własnych opinii i dyskusji w mediach społecznościowych. Jesteśmy też otwarci na wymianę argumentów. Wspólnie budujmy i wspierajmy społeczność kibiców oraz polski motorsport!