Mówią przed Grand Prix Sopot – Gdynia

  1. Perła w kalendarzu GSMP

W ten weekend Michał Ratajczyk, aktualny mistrz Polski reprezentujący barwy zespołu Daftracing, wystartuje w 9. i 10. rundzie Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski. Zawodnicy zmierzą się z liczącą 3050 metrów trasą 22. Grand Prix Sopot-Gdynia nad polskim morzem. Kierowca Daftracing otwarcie przyznaje, że jest to jego ulubiona runda w całym kalendarzu GSMP. Zaledwie dwa tygodnie po Wyścigu Górskim Banovce – Jankov Vrsok w Słowacji cała stawka Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski przenosi się na jedną z ulubionych rund wśród wszystkich kierowców. W dniach 16 – 18 sierpnia jako podwójna runda GSMP odbędzie się 22. edycja Grand Prix Sopot-Gdynia. 

Dla stałych uczestników cyklu zawody w Trójmieście oznaczać będą podróż na drugi koniec kraju, do Sopotu. Organizator wyścigów górskich na leśnej trasie z Sopotu do gdyńskich Karwin, Lesław Orski, zwykł mawiać o swoich zawodach „Monte Carlo wyścigów górskich”.

Rywalizacja tradycyjnie odbędzie się na liczącym 3050 metrów długości odcinku, na którego charakterystykę składa się 18 zakrętów (11 prawych i 7 lewych) oraz różnica poziomów wynosząca 64 metry. Co ciekawe, Michał Ratajczyk reprezentujący barwy zespołu Daftracing ma na swoim koncie rekordy trasy w grupie N, grupie A oraz grupie OPEN. W zeszłym roku Michał pokonał trasę w czasie 1:21,997, ustawiając poprzeczkę bardzo wysoko.

Pierwsza okazja do spotkania wyścigowych samochodów już w piątek na sopockim molo, gdzie odbędzie się Badanie Kontrolne. Tuż po jego zakończeniu będzie miał miejsce otwarty dla kibiców briefing z zawodnikami. Na godzinę 19:30 zaplanowano uroczyste otwarcie 22. Grand Prix Sopot-Gdynia z udziałem Prezydenta Sopotu p. Jacka Karnowskiego oraz najważniejszych osób z Pomorza.

Prawdziwe ściganie rozpocznie się  w sobotę 17.08. o godzinie 10:00, kiedy to zaczną się podjazdy  treningowe. O godzinie 14:00 rozpocznie się właściwa część rywalizacji 9 Rundy Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski. W niedzielę 18.08. podjazdy  treningowe rozpoczną się o 9:00, zaś do rywalizacji o punkty 10 Rundy GSMP zawodnicy przystąpią o 12:00.

Starty Michała Ratajczyka i zespołu Daftracing w sezonie Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski 2019 są możliwe dzięki wsparciu partnerów: Daftcode, Daftcafe, 7motorsport, Automobilklub Królewski, Ravenol, Kaszynski transport, KTL (Kaszynski Transport Logistyka), Buchcar, MPBS, Warterracing, Tenzi oraz Perun Turbo.

Wyniki Online wraz z widokiem z rozstawionych na trasie kamer śledzić będzie można na stronach www.wysciggorski.pl , www.wyniki-online.pl, www.gsmp.pzm.pl, podobnie jak podczas poprzednich edycji relacji słuchać będzie można w Radio Wyścigowym, na częstotliwości 100,3 FM.

Kalendarz Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski 2019:

10.05-12.05.2019 Załuż
31.05-02.06.2019 Cisna
28.06-30.06.2019 Magura
26.07-28.07.2019 Limanowa
02.08-04.08.2019 Banovce
16.08-18.08.2019 Sopot
06.09-08.09.2019 Czarna Góra
27.09-29.09.2019 Korczyna


Michał Ratajczyk: – Jestem super optymistycznie nastawiony przed tym weekendem i już nie mogę doczekać się pierwszego wyjazdu na trasę. Grand Prix Sopot-Gdynia to runda, na którą zawsze czekam od samego początku sezonu, to zdecydowanie moja ulubiona runda. Mamy tutaj świetną atmosferę, ale także fantastyczną trasę. Cel – jak zwykle, pełen atak! Mam nadzieję, że uda się nawiązać walkę z samochodami wyższej kategorii. Trasa jest tak naprawdę mocno rajdowa i zdecydowanie faworyzuje samochody z mniejszym skokiem zawieszenia przede wszystkim w pierwszej połowie trasy. Liczę na to, że właśnie tam uda się zaliczyć dobre międzyczasy. Po ostatniej rundzie naprawa naszego Lancera przebiegała bez żadnych niespodzianek i tutaj podziękowania kieruję w stronę naszego zespołu 7motorsport, który jeszcze tego samego dnia rozpoczął rozbiórkę silnika. Wszystko zostało zrobione bardzo sprawnie i szybko, a do tego doszły jakieś drobne modyfikacje. W piątek wspólnie z całym serwisem i ekipą przyjaciół, która wspiera mnie i pomaga przez cały sezon, meldujemy się na sopockim molo na Badanie Kontrolne. Jak zwykle chciałbym podziękować także naszym partnerom, bez których nie byłoby nas dziś tutaj. Do zobaczenia na trasie!

2. Waldemar Kluza – pozytywne otwarcie drugiej części sezonu

Na taki wyścigowy weekend, jak w słowackich Banovcach, Waldemar Kluza czekał od początku sezonu 2019. Po sobotnich podjazdach treningowych zespół znalazł przyczyny problemów z prowadzeniem Skody, a na efekty nie trzeba było długo czekać. Kibice znów mogli zobaczyć Kluzę, który nie walczył ze swoim samochodem, a z konkurentami, o czołowe pozycje.


Po zaciętym pojedynku z Igorem Drotarem w pierwszym, a z Szymonem Łukaszczykiem w drugim podjeździe wyścigowym, dwukrotnie notował drugi czas przejazdu. W stawce Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski finalnie był trzeci, o 1,023 za Drotarem i ze stratą zaledwie 0,299 sekundy do Łukaszczyka.


Dwójka Polaków mocnym akcentem rozpoczęła także niedzielny poranek. Po pierwszym treningu reprezentant Wieliczki ustąpił Zakopiańczykowi o imponujące 0,007 sekundy! Jak się jednak okazało, nie był to najbardziej zacięty pojedynek dnia. W pierwszym podjeździe wyścigowym dwaj kierowcy Skody Fabia ze stajni Profiko – Igor Drotar i Waldemar Kluza zmieścili się w różnicy 0,001 sekundy. W finałowym podjeździe weekendu w Banovcach, reprezentant Kluza Racing Team wykręcił piąty czas, ale wcześniejsza przewaga zapewniła mu najniższy stopień podium Mistrzostw Polski.


W rundzie Mistrzostw Słowacji czołową trójkę zdominowały Skody. Niepokonany w ten weekend w łącznej klasyfikacji Czech Veroslav Cvrcek, przed Słowakiem Igorem Drotarem i Kluzą (najszybszym w MSR Polakiem). W Banovcach trwała również rywalizacja o punkty Mistrzostw Europy Strefy Centralnej, gdzie do walki z kierowcami Fabii włączył się także Szymon Łukaszczyk. Na mecie rozdzielił Cvrcka i Drotara. Czwarty Waldemar Kluza, do podium stracił 0,747 sekundy. Dla zawodnika z Wieliczki najważniejsza były jednak punkty zdobyte w GSMP i fakt, że przed zbliżającym się Grand Prix Sopot Gdynia (16-18 sierpnia) wrócił na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej.

Waldemar Kluza: Weekend w Banovcach dał nam ogromny zastrzyk pozytywnej energii. Myślałem, że po tylu latach startów, niewiele jest mnie w stanie zaskoczyć, ale tak się stało, gdy znaleźliśmy źródło naszych problemów z samochodem. Gdy wyeliminowaliśmy kłopot z układem kierowniczym to samochód nie tylko zaczął prowadzić się stabilnie, ale przede wszystkich przewidywalnie.

Po raz pierwszy w tym roku mogłem w pełni cieszyć się jazdą i skupić tylko na walce o wynik. Nadal jest trochę do poprawy i cały weekend pracowaliśmy nad ustawieniami, ale jestem pełen optymizmu przed startem w Sopocie. Sporo punktów w tym roku już nam uciekło, ale jeszcze wiele przed nami. Wierzę, że Banovce będą udanym początkiem drugiej części sezonu, a dobrą passę podtrzymamy także w Sopocie.

Dziękuje ROWE Motor Oil, Stalco, Jania Construction, GT-Bergmann, AutoCzesciValdi.pl, Profiko, UMA Fotografia, Buchti.pl Promotion i wszystkim kibicom za wszystkie emocje minionego weekendu. Do zobaczenia w Sopocie!

3. Szymon Łukaszczyk powiększył przewagę przed Grand Prix Sopot Gdynia

Rozegrany w pierwszy weekend sierpnia wyścig AUTOPOLA Jankov vŕšok wyznaczył półmetek sezonu Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski. Do tej pory na listę zwycięzców wpisało się czterech kierowców, a aż pięć rund padło łupem Szymona Łukaszczyka, który zdecydowanie przewodzi w klasyfikacji generalnej. W słowackich Banovcach także stanął na najwyższym stopniu podium, a w bilansie całego wyścigowego weekendu był najszybszym Polakiem.


Kierowca z Zakopanego po raz kolejny potwierdził doskonałe tempo, gdy siedem z ośmiu podjazdów (cztery treningowe i cztery wyścigowe) ukończył z czasem w czołowej trójce. Wspólnie z AMS Stopka Race & Rally Car Service i 4Turbo mocno pracował na ten sukces. Walka w Banovcach była jedną z najbardziej wyrównanych i zaciętych w tym sezonie – momentami nawet na tysięczne części sekundy. Do pierwszego i drugiego miejsca w rundach GSMP dopisał również drugą pozycję w Mistrzostwach Europy Strefy Centralnej (FIA CEZ), gdzie plasował się pomiędzy kierowcami Skody Fabii – Czechem Veroslavem Cvrckiem i Słowakiem Igorem Drotarem. Dla Łukaszczyka priorytetowa jest jednak walka w krajowym czempionacie, w której zrobił kolejny ważny krok.


Na zaplanowanej w dniach 16 – 18 sierpnia 22. edycji Grand Prix Sopot – Gdynia pojawi się, jaki lider klasyfikacji generalnej, w której z dorobkiem 115 punktów ma wyraźną przewagę nad Waldemarem Kluzą (84 punkty) i Dubai-em (80 oczek), ma wyraźną przewagę. Do końca sezonu pozostaje jeszcze 6 rund, a więc w puli jest nadal 120 punktów. Na 3-kilometrowej trasie z Sopotu do Gdyni szykuje się kolejna widowiskowa walka, ponieważ w Trójmieście na linii startu z czołowej dziesiątki klasyfikacji generalnej zabraknie tylko Igora Drotara.


Szymon Łukaszczyk: Przed nami jeden z najbardziej niezwykłych weekendów w całej historii Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski, które zaprowadzą nas aż do Trójmiasta. Wyjątkowe w Grand Prix Sopot – Gdynia jest nie tylko miejsce, ale również konfiguracja trasy, która jest bardziej rajdowa niż wyścigowa. Zeszłoroczny debiut nie był dla nas szczęśliwy, ale dlatego tym bardziej zależy nam na tym starcie, żeby zabrać stąd cenne punkty.

W Banovcach wypracowaliśmy cenną przewagę, ale Słowacja pokazała także, że w tej części sezonu decydujące mogą się okazać już nie sekundy, a nawet jej setne części. Musimy szanować każdy punkt i z takim też nastawieniem pojawimy się w Sopocie. Z całej czołówki, to my mamy najmniejsze doświadczenie z tą trasą, ale na pewno, razem z Tatra Invest, AMS Stopka Race & Rally Car Service, 4Turbo, Buchti.pl Promotion, IGLOO, MILOO Lighting i iRace łatwo w ten weekend się nie damy. Do zobaczenia na nad Bałtykiem!

inf.pras.