Przedwyborczy czas cudów – legalne auto rajdowe?

887

Wśród wielu przedwyborczych obietnic odnośnie ruchu drogowego pojawiła się szansa na legalizacje auta rajdowego w Polsce. Niestety biorąc pod uwagę ile lat trwa batalia o takie zapisy to jedynie w tak gorącym okresie, przedwyborczym, jest jedynie szansa, aby ktoś się tym zajął.

To będzie pracowity okres i jedyna szansa, aby temat ruszył do przodu. Przy okazji zapowiedzi zapisów o bezpłatnych autostradach i zakazie wyprzedzania ciężarówek pojawiła się naprawdę ciekawa pozycja czyli obietnica o zajęciu się legalizacją aut rajdowych.

Zobacz także: Legalna rajdówka? Jest okienko ale…

Jak na razie mamy zapowiedź ministra Andrzeja Adamczyka w wywiadzie radiowym:

„Adamczyk poinformował, że rząd przyjął również przepisy, zgodnie z którymi samochody rajdowe będą mogły poruszać się między odcinkami rajdu po drogach publicznych. Będą wyposażone w specjalne tablice rejestracyjne i prowadzone przez licencjonowanego pilota.”

tutaj wybrany fragment z wywiadu dotyczący aut rajdowych:

https://www.youtube.com/live/Pk2nv3Eh5IQ?feature=share&t=798

Minister przyznał, że trwa to już wiele lat i kierowcy muszą „kombinować”, przywołał także sytuacje z poprzedniej Barbórki Warszawskiej. Ale to jak na razie bardzo enigmatyczne zapowiedzi, a kierowcy „mają być zadowoleni”. Mocno optymistycznie jako przykład można przywołać przepisy we Francji gdzie na czas rajdu samochody mają tablice rejestracyjne ze swoimi numerami startowymi (jak na przykładowym zdjęciu głównym). Szczegółów niestety nie podano.

Zobacz także: Policja odpowiada na zarzuty po kontrolach na Barbórce

Jest tutaj sporo niejasności, zostaje jedynie nadzieja, że nie zostanie zrobione po łepkach. Bo co z pełną legalizacją auta (pozostałe dni w roku), bieżącymi przeglądami, ubezpieczeniem itd. Politycy nagle doszukali się dokumentów, które zostały złożone lata temu m.in. przez PZM. Mamy nadzieję, że nie będą przy nich gmerać. Na tle tej wypowiedzi wynika także, że dzisiaj takie auta poruszają się nielegalnie i wszyscy o tym wiedzą i wiedzieli. Problem został zauważony dopiero teraz. Rząd przyjął wczoraj taką propozycję do zmiany przepisów. Te przepisy realnie mogą wejść w życie miesiąc po uchwaleniu.