Verstappen przed Hulkenbergiem w kwalifikacjach do GP Kanady

Fot. Rudy Carezzevoli/Getty Images/ Red Bull Content Pool

Max Verstappen w deszczowych warunkach okazał się najszybszy w kwalifikacjach do Grand Prix Kanady. Holender był bezkonkurencyjny w sobotniej czasówce, ale większą niespodziankę sprawił Nicko Hulkenberg, który uzyskał drugi wynik. Za kierowcą Haasa uplasował się Fernando Alonso.

Dobrą wiadomością przed sobotnią czasówką była informacja z obozu Ferrari. Po kraksie Carlosa Sainza w trzecim treningu, zespół z Maranello zdołał odbudować samochód z numerem 55 i Hiszpan od startu sesji był zdolny do jazdy. Dodatkowo Madrytczyk uniknął również kary od sędziów za blokowanie Alexa Albona w trzecim treningu.

Q1

Początek pierwszej części kwalifikacji rozpoczął się…od czerwonej flagi. Zhou Guanyu tuż po wyjeździe z alei serwisowej miał problemy ze swoim samochodem i w pierwszym sektorze zatrzymał swój samochód. Kierowca Alfy Romeo po kilku chwilach starań zdołał, jednak uruchomić swój samochód i wrócił do garażu.

Po kilku chwilach sesja została wznowiona i od razu do pracy zabrał się Max Verstappen. Holender  z czasem 1:22.843 wysunął się na czoło, ale jeszcze szybciej pojechał Fernando Alonso, pokonując okrążenie toru w Montrealu szybciej o 0,2 sekundy. Nieźle w tym momencie sesji radzili sobie kierowcy Haasa, którzy zajmowali miejsca 5 i 6, gdzie szybszy był nieznacznie Nico Hulkenberg.

Wraz z upływającym czasem tor wyraźnie przesychał, co potwierdzały wyniki kierowców. Praktycznie każdy zawodnik z okrążenia na okrążenie wyraźnie poprawiał swoje wcześniejsze wyniki. Inżynier wyścigowy Maxa Verstappena zapytał nawet, czy Holender nie chce założyć opon typu slick, ale urzędujący mistrz świata stwierdził, że to jeszcze nie jest ten moment.

Po chaotycznej końcówce do Q2 ostatecznie nie awansowali Yuki Tsunoda, Pierre Gasly, Nyck de Vries, Logan Sargeant i Zhou Guanyu.

Q2

Przed drugą częścią czasówki warunki zrobiły się na tyle korzystne, że dyrekcja wyścigu zezwoliła na korzystanie z systemu DRS. Mimo potencjalnie lepszych warunków kierowcy wyjechali na oponach przejściowych, choć po wyjeździe na tor Lando Norris stwierdził, że właściwymi oponami powinny być miękkie opony. Kierowcy McLarena wtórował Leclerc, ale kierownictwo zespołu nakazało pozostać Monakijczykowi na torze na przejściowych oponach.

O dużym szczęściu mógł mówić Lance Stroll, który zaraz po pierwszym sektorze wpadł w poślizg i uderzył w barierę okalającą tor. Kanadyjczyk cudownie nie odniósł żadnych obrażeń i mógł kontynuować jazdę.

Rewelacją Q2 był Alex Albon, który jako pierwszy założył opony gładkie i zdołał je na tyle dogrzać, że wysunął się na pierwsze miejsce w tabeli z wynikiem 1:18.725 i tego miejsca nie oddał do końca segmentu. Przed końcem środkowego segmentu wzmogły się opady deszczu i kierowcy walczący o awans do Q3 nie poprawili swoich wyników. Pechowcem okazał się Leclerc, który zakończył kwalifikacje na 11 miejscu. Oprócz kierowcy Ferrari do finalnego segmentu nie awansowali Sergio Perez, Lance Stroll, Kevin Magnussen i Valtteri Bottas.

Q3

Warunki w finalnej części kwalifikacji ponownie stały się bardzo trudne ze względu na spore opady deszczu. W pełnym deszczu jak ryba w wodzie czuł się Verstappen, który bez problemu objął prowadzenie z wyniekiem 1:27.059, a na następnym okrążeniu odjął z tego wyniku 1,5 sekundy.

Holender poprawił swój czas we właściwym momencie. Tuż po tym, jak przekroczył linię mety czerwoną flagę wywołał Oscar Piastri. Kierowca McLarena nie opanował samochodu w drugiej szykanie i rozbił na wyjściu swojego MCL60  na barierze.

Po kilku minutach sesja została wznowiona, ale warunki pogorszyły się na tyle, że kierowcy nie byli wstanie poprawić swoich rezultatów, a to w finalnie oznaczało, że Max Verstappen do niedzielnego Grand Prix Kanady wystartuje z pole position obok Nicko Hulkenberga.

Wyniki kwalifikacji do Grand Prix Kanady: