Verstappen z najszybszym czasem otwarcia weekendu o GP Włoch

Verstappen najszybszy na Monzy
Fot.Mark Thompson/Getty Images/Red Bull Content Pool

Max Verstappen zanotował najszybszy czas okrążenia na otwarcie weekendu o Grand Prix Włoch. Holender okazał się minimalnie szybszy o obchodzącego dziś urodziny Carlosa Sainza, natomiast trzeci wynik FP1 należał do Sergio Pereza.

W pierwszej sesji treningowej przed GP Włoch, podobnie, jak podczas weekendu Grand Prix w Holandii w stawce zaszła jedna zmiana w składzie kierowców. Zespół Aston Martin wystawił w porannej sesji młodego kierowcę w osobie Felipe Drugovicha, który zajął fotel Lancea Strolla. Brazylijczyk miał okazję podczas przedsezonowych testów w Bahrajnie jeździć tegoroczny AMR23, kiedy to również zajął miejsce Kanadyjczyka, jednak ten był wtedy niedysponowany ze względu na kontuzję ręki.

Przebieg FP1 przed GP Włoch

Tuż po zapaleniu zielonego światłą w alei serwisowej na torze pojawiła się większa część stawki, w tym kierowcy Ferrari, którzy w ten weekend jeżdżą w dedykowanych strojach i zmienionym malowaniu samochodów. Cały zabieg jest hołdem dla zespołu Ferrari startującego w WEC, który w tegorocznym Le Mans 24 wygrał wyścig w setną rocznicę pierwszej edycji.

Już na samym początku problemy z samochodem doświadczyła ekipa Alfy Romeo. Guanyu Zhou tuż po wyjechaniu z garażu napotkał problem ze zmianą biegów i został cofnięty przy pomocy mechaników z powrotem do garażu. Identyczny problem napotkał Valtteri Bottas. Fin zdołał jedynie wyjechać swoim samochodem za pole serwisowe i również po zgłoszeniu problemu został wepchnięty do boksu.

Zespoły w zupełnie inny sposób podeszły do pierwszego treningu pod względem doboru opon. W weekend Grand Prix Włoch, podobnie, jak podczas węgierskiej edycji, także i na Monzy Pirelli ograniczyło zestawy opon z 13. do 11. w ramach eksperymentalnego systemu kwalifikacji. Wobec zmian zespoły zastosowały się do różnych strategii wykorzystania ogumienia, przez co na torze wykorzystywane były od samego początku wszystkie komplety opon.

Po pierwszym kwadransie na czele bez zaskoczenia liderował Max Verstappen z czasem 1:22.657, a za plecami zawodnika Red Bulla plasował się Charles Leclerc z wynikiem o 0,3 sekundy wolniejszym. Monakijczyk był jednak o 0,1 sekundy szybszy od drugiego modelu RB19 w rękach Sergio Pereza i o 0,25 sekundy od czwartego Carlosa Sainza. Cała czwórka swoje okrążenia przejechała na twardych oponach C3.

Po krótkiej wizycie w boksie na tor wrócił Perez, który awansował na drugie miejsce. Na torze pojawił się również duet Alfy Romeo, jednak Bottas wciąż narzekał na balans z tyłu samochodu. Drobne kłopoty z ustawieniami samochodu pojawiły się w Ferrari. W bolidzie Leclerca dostrzeżono kłopot w tylnym obszarze auta, przez co mechanicy intensywnie pracowali nad zmianą setupu, aby Monakijczyk mógł wrócić na tor w innej konfiguracji. Problemów nie miał za to Sainz w swoim czerwonym samochodzie. Hiszpan podkręcił tempo, zbliżając się do lidera na 0,046 sekundy.

Spory moment zaliczył Alex Albon, który po wyjściu z zakrętów Ascari wyjechał w żwirową pułapkę, jednak zdołał opanować samochód i w jednym kawałku wrócić na linię wyścigową. Na dwadzieścia minut przed końcem sesji, ku uciesze Tifosi swój garaż opuścił Leclerc.

W końcowych minutach kierowcy przejeżdżali tor Monza w poszukiwaniu tempa wyścigowego na GP Włoch, co głównie dzieje się w drugim treningu, ale ze względu na ograniczoną liczbę opon blisko cała stawka postanowiła zaoszczędzić mieszanki na dalszą część weekendu. Tym samym w klasyfikacji FP1 nie zaszły istotne zmiany.

Klasyfikacja FP1 przed GP Włoch: