Kierowca Volkswagena Arteona w końcu zostanie ukarany za swoje zachowanie na drodze ekspresowej S7. Olsztyńska policja poinformowała, że czynności wyjaśniające w sprawie głośnego zdarzenia z sierpnia 2022 r. zostały zakończone, a kierowca usłyszał zarzuty.
Kierowca Volkswagena Arteona, który zepchnął na barierki kierowcę Seata Ibizy na drodze ekspresowej S7 pomiędzy Ostródą a Olsztynkiem w końcu usłyszał zarzuty. Do zdarzenia doszło 6 sierpnia 2022 r., a incydent został zarejestrowany przez kamerkę samochodową, a następnie opublikowany w internecie.
AKTUALIZACJA: Kierowca Arteona usłyszał surowy wyrok. Nie pomógł poszkodowanym i uciekł
Sprawa zbulwersowała opinię publiczną i nabrała rozgłosu. Uczestnicy zdarzenia i świadkowie jednogłośnie zeznawali, że sprawcą zdarzenia jest kierowca Volkswagena Arteona, który zajechał drogę kierowcy Seata. Sytuacja wyglądała bardzo groźnie, ale na szczęście nikt nie ucierpiał.
Gońcie go, błagam! pic.twitter.com/jrJcSdjW6J
— bandyta z kamerką (@BandytaZKamerka) August 10, 2022
Komenda Miejska Policji w Olsztynie poinformowała w komunikacie prasowym, że „ustalenie i dotarcie do świadków zdarzenia oraz dowodów w tej sprawie nie było łatwe i wymagało czasu”. To usprawiedliwienie na trwające od kilku miesięcy czynności.
Policja informowała w toku postępowania o przesłuchiwanych świadkach z różnych części kraju oraz nagraniach z kamerek samochodowych przesyłanych przez uczestników ruchu. W rozwikłaniu sytuacji pomogły nagrania z kamer zainstalowanych przez GDDKiA oraz informacja od firmy leasingowej, do której należy pojazd.
Funkcjonariusze ustalili miejsce, gdzie parkował osobowy Volkswagen oraz adresy potencjalnych sprawców zdarzenia. Kierowcą Volkswagena Arteona okazał się 33-letni mieszkaniec Olsztyna. Usłyszał zarzuty spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa oraz niezachowania bezpiecznej odległości pomiędzy pojazdami.
Zobacz: Kierowca Volkswagena Arteona poszukiwany przez policję. Spowodował groźny wypadek
Mężczyzna nie przyznał się do stawianych zarzutów. Dlatego policja poinformowała o skierowaniu wniosku o ukaranie do sądu, który podejmie dalsze czynności w tej sprawie. Kierowcy grozi do 30 tys. zł grzywny. Dodatkowo sąd może podjąć decyzję o zatrzymaniu prawa jazdy.
