Co za znalezisko! Ponad 200 amerykańskich klasyków gniło w starym muzeum

Shelby
fot. YouTube (Classic Car Rescue)

Niezwykłego odkrycia dokonali vloggerzy z kanału YT „Classic Car Rescue”. W starej hali muzeum znaleźli setki porzuconych amerykańskich klasyków takich jak Ford Mustang, Shelby GT500 czy Lincoln Continental.

W podobnych przypadkach poszukiwacze skarbów znajdują zazwyczaj pojedyncze pojazdy. Tu mamy jednak do czynienia z bardzo imponującą kolekcją. Jej odkrycie zostało udokumentowane na poniższym filmiku.

Fortuna w czterech kółkach

Już w pierwszych sekundach nagrania, naszym oczom ukazuje się Chevrolet Camaro pierwszej generacji i (prawdopodobnie) Ford Shelby Mustang GT500. To tylko jedna z wielu maszyn „Błękitnego Owalu” znaleziona w hali.

Zobacz także: Radiowóz z częściami auta WRC – jedyny taki w historii

Nieco później widzimy Shelby GT500KR Convertibile z 1968 roku. Z fabryki w Detroit wyjechało zaledwie 517 takich modeli. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę, że może być to replika. Jeśli jednak samochód jest autentyczny to może być wart ponad 200 tys. dolarów.

Sam Shelby GT500KR to niesamowicie imponująca maszyna. Korzystał z silnika Cobra Jet V-8 o mocy 335 koni mechanicznych. Niektóre edycja dysponowały 4-biegową skrzynią i (luksusową w tamtych czasach) klimatyzacją.

Samochód dla milionera

Shelby nie jest jednak najbardziej wartościowym znaleziskiem w starej hali. To miano przypada dwóm Auburn Boattail Speedsterom. Te samochody można znaleźć zazwyczaj tylko w muzeach, bo wyprodukowano je w 1935 roku. Każdy z nich jest warty ponad 700 tys. dolarów.

Mimo niezwykłej wartości, oba Auburny zostały zaparkowane w rogu hali i są dosyć łatwe do przeoczenia. Stąd teorie, że podobnie jak GT500KR, mogą być po prostu replikami tych kultowych maszyn.

Boattail Speedster z 1935 roku, zwany był „Hollywood Car” ze względu na swoją elegancką i charakterystyczną sylwetkę. Używał ośmiocylindrowego silnika o pojemności 4.6L. Na ulice trafiło 5000 egzemplarzy tego pojazdu.

Zobacz też: Ofensywa modelowa Forda trwa: czas na Mustanga Mach-E Rally

Kontynuując wątek gwiazd i błysku reflektorów, w starej hali muzealnej widać też limuzynę o rejestracji „1-Elvis”. Czy faktycznie była pojazdem słynnego muzyka? A może tablica została doklejona by uczcić jego pamięć? Na ten moment nie sposób tego stwierdzić.

Jak w przypadku podobnych znalezisk, znalazcy prawdopodobnie wystawią kolekcję na aukcję. Wtedy okaże się czy mamy do czynienia z kultowymi samochodami czy raczej niezwykłej jakości replikami.