Dacie Duster czekają na start sezonu 2022

Nadchodzący sezon w rajdach terenowych będzie kolejnym, w którym możemy obserwować na trasach rajdów Dacie Duster. Pucharowy cykl zostanie rozegrany po raz szósty. W czasie zimowej przerwy firma Hołowczyc Racing przygotowuje samochody, opracowuje regulaminowe szczegóły i formalności i czeka na pierwszą tegoroczną rundę na poligonie w Drawsku.

Ostatnie lata pokazały, że puchar Dacii to idealne miejsce na wyrównaną rywalizację oraz rozsądne budżetowo wejście w motorsport. Homologowane  w grupie T2 samochody są godnym rywalem większych i mocniejszych konstrukcji. Wielokrotnie zawodnicy startujący Dusterami wygrywali rajdy w tej grupie. Przygotowane w Olsztynie Dacie sprawdziły się także na trasach rund pucharu świata, kończąc wymagające rajdy w Hiszpanii, Portugalii czy Rosji.

Zobacz także: Test Dacii Duster T2 ze stajni Hołowczyca

W 2022 zawodnicy wezmą udział we wszystkich zaplanowanych rundach Rajdowych Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych. Swój start zapowiada większość załóg, które dotychczas jeździły w pucharze, spodziewane są także nowe nazwiska. Kilka samochodów zobaczyć też w niższych kategoriach – Rajdowym Pucharze Polski Samochodów Terenowych oraz cyklu Baja Series, w którym mogą brać udział zawodnicy bez licencji.

Zima to jak zawsze czas na treningi dla zawodników oraz przegląd i testowanie technicznych innowacji. Cały czas pracujemy i rozwijamy Dustery. Zawodnicy, którzy chcą wziąć udział w cyklu mają pewność, że dostaną perfekcyjnie przygotowane auto. W lutym i marcu planujemy jeszcze sesje treningowe, więc chętni, którzy chcieliby sprawdzić Dustera mogą się z nami skontaktować – mówi Paweł Paź z zespołu Hołowczyc Racing

Uczestnicy pucharu ścigają się identycznymi samochodami na bazie seryjnych Dusterów z silnikami 1.5 dCi. Rajdową wersję charakteryzuje m.in. specjalnie zaprojektowane zawieszenie, które zapewnia wyjątkowe właściwości trakcyjne. Auto posiada również lekką konstrukcję, dobrze wyważone nadwozie i silnik Diesla o mocy podwyższonej do 130 KM i momencie obrotowym 280 Nm. Konstrukcja została opracowana i wykonana przez firmę Hołowczyc Racing. Wszyscy uczstnicy w czasie rajdu korzystają ze wspólnego serwisu, magazynu części zamiennych oraz wsparcia mentorskiego Krzysztofa Hołowczyca. Ideą pucharu jest to, aby zawodnik mógł skupić się wyłącznie na jeździe i swoim rozwoju, a wszystkimi innymi aspektami związanymi z autem, starami etc. zajmują się specjaliści z Hołowczyc Racing. To wyjątkowe i unikalne rozwiązanie na krajowej arenie rajdów cross country.