Daniel Ricciardo w tarapatach. Czy wróci do Alpine?

Daniel Ricciardo
Daniel Ricciardo

Daniel Ricciardo prowadzi rozmowy ze swoim obecnym zespołem. McLaren chce rozwiązać umowę z Australijczykiem. Kierowca otrzyma pokaźne odszkodowanie, ale może całkowicie wypaść ze stawki F1. Żaden zespół nie wykazuje zainteresowania jego kandydaturą.

Daniel Ricciardo przeszedł w 2019 roku z Red Bulla do Renault, a zaledwie po dwóch latach zmienił zespół na McLarena. Liczył, że zbliży się w ten sposób do tytułu mistrzowskiego. Jednak szybko okazało się, że młodszy kierowca Lando Norris zaczął osiągać lepsze wyniki od Ricciardo.

Zobacz: Daniel Ricciardo pozostanie w F1? Jest na to duża szansa

Szefowie brytyjskiego zespołu nie są zadowoleni z wyników, które osiąga Daniel Ricciardo. Zakomunikowali Australijczykowi, że chcą zerwać umowę ważną do 2023 roku. W związku z tym obie strony negocjują kwestię odszkodowania. Umowa Ricciardo przewiduje kwotę w wysokości 21 mln dolarów za wcześniejsze zakończenie współpracy. Oscar Piastri czeka już w bloku startowym, żeby zastąpić starszego kolegę w zespole.

Oscar Piastri
Oscar Piastri

Eksperci oceniają, że Daniel Ricciardo musi się liczyć, że otrzyma fortunę za wcześniejsze zerwanie kontraktu, ale może na zawsze wypaść ze stawki kierowców F1. Na jego temat wypowiedział się ostatnio Ralf Schumacher. Były zawodnik stwierdził, że nie wyobraża sobie, żeby zawodnik dostał kolejną szansę w F1, a także żeby mógł wrócić do Alpine.

Przeczytaj koniecznie: Oscar Piastri – saga nadal trwa. Co dalej z jego karierą w F1?

Francuzi mają bowiem wakat na sezon 2023. Dawne Renault chciało postawić na Oscara Piastriego, ale młody zawodnik jeżdżący dotychczas w barwach akademii francuskiej stajni wybrał propozycję od McLarena. Sprawa nie jest jeszcze przesądzona, ale raczej mało prawdopodobne, żeby losy potoczyły się tak, że Australijczyk trafi do Alpine.

Gdyby Alpine przygarnęło Daniela Ricciardo, jeździłby w duecie z Estebanem Oconem. Obaj zawodnicy spotkali się już razem w sezonie 2020.