Jak zadbać o lakier samochodu? To prostsze niż myślisz!

fot. Daniel Krzewiński dla Funky Witch

Lakier naszego samochodu to prawdziwa wizytówka – zarówno właściciela, jak i samego pojazdu. To właśnie jego stan i wygląd decydują o pierwszym wrażeniu, nierzadko o samej decyzji zakupu. Jak zadbać o ten kluczowy aspekt? Mamy dla Was parę cennych rad, które pomogą zachować lub wskrzesić jego dawny blask!

Każdy z nas marzy o czystym, lśniącym samochodzie, nieprawdaż? W tym widoku jest po prostu coś magicznego. Coś, co przykuwa wzrok. I nie ma co się oszukiwać… karmi nasze ego. Dla wielu fanów motoryzacji oglądanie własnej maszyny to wręcz duchowe przeżycie. Zwłaszcza, kiedy samochód jest zadbany, dopieszczony i wyróżnia się na tle innych. Mówi się, że jemy oczami, a w świecie czterech kółek ten zwrot nabiera znacznie mocniejszego wymiaru. W końcu estetyka, kształt i kolor to pierwsze bodźce, na które zwracamy uwagę. Karoseria jest podstawą wizualnego sukcesu. A o ostatecznym triumfie decyduje… lakier!

Czy można zadbać o stan wizualny samochodu w naprawdę profesjonalny sposób, a przy okazji nie wydać na to worków pieniędzy? Jak zatroszczyć się o tę kwestię w „domowych” warunkach? Przede wszystkim, jak wyczyścić, dopieścić i zakonserwować powłokę lakieru? Przed Wami treściwy przewodnik po świecie pielęgnacji i obszerna instrukcja krok po kroku!

lakier
fot. Daniel Krzewiński dla Funky Witch

Po pierwsze, kiedy i… po co?

Lakier naszego samochodu możemy porównać do ogrodu. Zadbany, wymuskany i pięknie przystrzyżony ogród cieszy oko, wzbudza podziw, niekiedy świadczy o samym właścicielu. Łatwiej jest w nim dojrzeć niepokojące zmiany, i zareagować na nie odpowiednio szybko. Identycznie jest w świecie motoryzacji. Przede wszystkim, troska o stan powłoki zapewni jej znakomitą kondycję, zwiększy też odporność na ewentualne uszkodzenia lub korozję. Poza tym, to jeden z najprostszych sposobów na utrzymanie wartości pojazdu i koronny argument podczas sprzedaży. Dla prawdziwych, motoryzacyjnych maniaków sam proces pielęgnacji i „pucowania” maszyny jest okazją do… spędzenia z nią chwili wolnego czasu.

Jest jeszcze jeden, istotny aspekt. W zadbanym ogrodzie wystarczy jedynie zamieść liście, przyciąć gałęzie, od czasu do czasu przekopać grządki. Brak systematyczności sprawia, że przywrócenie roślinności jej pierwotnego blasku może być niemożliwe lub… czasochłonne. Odpowiedzią na pytanie „kiedy” albo „jak często” dbać o lakier będzie właśnie regularność. Nie ma złotego środka, w okresie zimowym trudniej jest zadbać o stan powłoki ze względu na pogodę, zupełnie inaczej podchodzimy też do pojazdów, które użytkujemy sporadycznie i trzymamy w suchych, ogrzewanych garażach. Nie mniej jednak, regularność to klucz do sukcesu – to oszczędność czasu, pieniędzy i wielu nerwów… Optymalny odstęp pomiędzy myciem oraz zabezpieczeniem lakieru sprawi, że każda wizyta na myjni będzie krótsza niż zazwyczaj, zaś wysiłek wkładany w uzyskanie finalnego efektu będzie znacznie mniejszy.

Ta kwestia będzie decydująca w przypadku relatywnie nowych samochodów, których lakier jest znacznie bardziej podatny na degradację, „wżery” po ptasich odchodach czy owadach.

fot. Daniel Krzewiński dla Funky Witch

Po drugie, jak się przygotować?

By w naprawdę profesjonalny sposób zadbać o wygląd samochodu nie potrzeba doktoratu oraz dziesiątków certyfikatów. To wbrew pozorom… prosta robota, która wymaga od nas wyłącznie cierpliwości. Nie mniej jednak, warto się do niej odpowiednio przygotować. Po pierwsze, przyda się wiedza teoretyczna odnośnie samego sposobu (o tym nieco później). Po drugie, potrzebny jest odpowiedni oręż do walki z brudem i niedoskonałościami lakieru.

Zobacz też: Najpiękniejsze drogi w Polsce – preludium [podcast]

Przede wszystkim, jeśli sami nie posiadamy wiedzy produktowej warto skontaktować się z producentem, lub zasięgnąć porady u dystrybutorów. Wosk woskowi nie równy, szampony różnią się od siebie jakością i właściwościami, płyny do felg skutecznością, oddziaływaniem na powierzchnię. Warto dokładnie zapoznać się z etykietami, wybrać takie produkty, które odpowiadają typowi lakieru, kolorom i kondycji pojazdu. Warto zaopatrzyć się też w dobrej jakości mikrofibry, gąbki, ręczniki do osuszania lakieru, wiadra do mycia. Nazwijmy to dziś detailingowym „ABC”. Co istotne, zdecydowanie lepiej zakupić jest produkt wyższej jakości. Profesjonalne preparaty stworzone są do konkretnych zadań, i odwdzięczają się prostszym sposobem aplikacji. Do tego są naprawdę wydajne, starczając na więcej, niż jeden sezon. Jest też nieco mniej istotny, ale naprawdę przyjemny aspekt. Zapach. Preparaty wysokiej klasy potrafią nasycić zmysł węchu. Pachną naturalnie, znacznie lepiej niż… Wunder Baum.

fot. Daniel Krzewiński dla Funky Witch

Instrukcja krok po kroku

Jak zadbać o nasz lakier i odpowiednio go zabezpieczyć? Najpierw porządnie umyj auto! Nie wystarczy tu „program” na stacji (wystrzegaj się jak ognia tak zwanych „szczot”), korzystaj wyłącznie z myjni samoobsługowych, staraj się myć pojazd ręcznie. Czas na pierwszy alert. Słowo „rozgrzany” doskonale pasuje do świata kulinariów. Do pielęgnacji trzeba podchodzić na chłodno – nakładaj produkty wyłącznie na… schłodzony lakier. Podziękujesz sobie za to!

Mycie – krok pierwszy

  • zacznij od mycia kół, jest tam najwięcej brudu i niebezpiecznych elementów, które łatwo jest nanieść później na lakier Twojego samochodu. Używaj preparatów „krwawiących”, pomogą usunąć zaschnięty osad. Do doczyszczenia felgi użyj odpowiednich szczotek.
  • jeśli na froncie samochodu znajdują się owady, nałóż na karoserię przeznaczony do tego preparat i odczekaj choć kilka minut. Środek… rozpuści martwych towarzyszy podróży.
  • nałóż aktywną pianę, zawsze od dołu do góry samochodu. Aktywna piana jest bardzo mocnym środkiem, ale dobry jakościowo preparat nie da szans zanieczyszczeniu, a jednocześnie nie wpłynie negatywnie na lakier. Tu również odczekaj choć kilka minut. Piana zmiękczy brud i pozwoli oddzielić go od lakieru, co ułatwi bezpieczne mycie.
  • dokładnie spłucz samochód, również od dołu do góry. Koniecznie pozbądź się całej piany.
  • przechodzimy do mycia. Popularne są profesjonalne rękawice z miękkim włosiem. Jeśli chcesz robić to całkowicie ze sztuką – stosuj metodę „dwóch wiader” – do jednego z nich wlewamy szampon (zadbaj o dobrą jakość, najlepsze dodatkowo zmiękczają wodę). W drugim będziemy tylko płukać rękawicę. Każdy element czyść prostymi ruchami, koliste szorowanie może rozprowadzić pozostałości brudu i mocno porysować lakier. Po każdym elemencie dokładnie opłucz rękawicę. Na sam koniec spłucz samochód czystą wodą.
  • jeśli na lakierze widzisz ślady asfaltu lub żywicę, zastosuj odpowiedni preparat, który rozpuści przytwierdzony brud. Zostaw środek na kilka minut, następnie spłucz go wodą.
  • czas na suszenie. Pamiętaj, to nie olimpiada, nie wykonuj szybkich, kolistych ruchów. Do suszenia używaj specjalnych, chłonnych ręczników. Nakładaj je na lakier i powoli ściągaj. Papier dostępny na wielu myjniach przyda się do szyb, nie wycieraj nim karoserii auta!
fot. Daniel Krzewiński dla Funky Witch

Zabezpieczenie lakieru – krok drugi

  • użyj do tego odpowiedniego wosku. Potrzebować będziesz aplikatora i czystej mikrofibry. Na każdy element nałóż cieniutką warstwę, robiąc to delikatnymi, kolistymi ruchami. Na lakierze zobaczysz ślad produktu. Nie musisz się spieszyć, dobrej jakości wosk spokojnie pozwoli Ci na wygodne dotarcie i nie zaschnie na karoserii. Pracuj element po elemencie.
  • dokładnie doczyść pozostałości wosku na lakierze. Rób to czystą mikrofibrą, spokojnym, prostym ruchem po elemencie. Raz na jakiś czas warto wymienić mikrofibrę na czystą.
  • usuń pozostałości wosku ze szczelin oraz zakamarków, wykorzystaj do tego mikrofibrę.
  • w zależności od eksploatacji i pory roku, powtarzaj te czynność co minimum 6 tygodni. Dobrze nałożony wosk zabezpieczy lakier przed pogodą, odświeży wygląd samochodu i zapewni drobną powłokę hydrofobową. Dzięki temu brud będzie łatwiejszy do usunięcia.
lakier
fot. Daniel Krzewiński dla Funky Witch

Regularna pielęgnacja – krok trzeci

  • oczywiście, powtarzanie woskowania po każdym myciu byłoby katorgą oraz przerostem formy nad treścią. Możemy jednak wykorzystać „miękki wosk” w płynie i quick detailer.
  • quick detailer pomaga w osuszaniu pojazdu. Wiele dobrej jakości preparatów zawiera carnaubę – naturalny wosk. Pozwoli to spotęgować efekt lśniącego i czystego lakieru.
  • quick detailer może też posłużyć nam za produkt czyszczący lakier. Jeśli pojazd stoi w garażu i jest tylko delikatnie zakurzony, spryskanie karoserii i przetarcie załatwi sprawę.
  • raz na jakiś czas warto po umyciu i osuszeniu nałożyć wosk w płynie. Jest on znacznie słabszy i mniej trwały od „twardego” wosku, ale zapewni błysk i hydrofobowy poślizg.
lakier
fot. Daniel Krzewiński dla Funky Witch

Wosk czy powłoka ceramiczna?

Coraz więcej konsumentów zadaje sobie podobne pytanie. Skupmy się na walorach czysto technicznych oraz użytkowych. „Ceramika” to jedna z najmocniejszych „konstrukcji”, które dostępne są obecnie na rynku. To znakomite rozwiązanie dla tych, którzy nie mają czasu na pielęgnację swoich czterech kółek. Ot, do mycia potrzebna będzie woda demineralizowana. Prawda jest jednak taka, że powłoka potrzebuje równie dużo uwagi, co wosk. Należy dbać o odpowiednie wysuszenie samochodu po umyciu, inaczej na lakierze pozostać mogą ślady po wodzie, które nie będą tak łatwe do usunięcia. Zaniedbanie wymagać będzie wypolerowania lakieru i… ponownej aplikacji powłoki. To naprawdę duży koszt (przynajmniej kilka tysięcy złotych w profesjonalnym studiu). Jak zatem wygląda zestawienie „ceramiki” z woskami?

Mówiąc wprost, wosk nie pozwoli na tak trwałe zabezpieczenie, jednak jego przewagą jest możliwość reaplikacji. Po prostu, można nałożyć go ponownie lub uzupełnić nałożoną już warstwę. Skrupulatna aplikacja pozwoli zbliżyć się do specyfiki powłoki, plusem są również walory estetyczne – to wosk odpowiedzialny jest za… efekt „wow”. Co do kwestii ceny, na rynku znajdziemy opakowania kosztujące nawet 5000 zł, ale pozwalają one na minimum kilkanaście aplikacji. Produkty wystarczające do codziennego użytku to koszt około 150 zł. Przy użytkowaniu zgodnie z zaleceniami, wystarczą nawet na kilkuletnią pielęgnację auta!

lakier
fot. Daniel Krzewiński dla Funky Witch

Make your car Funky!

Partnerem technicznym naszego poradnika jest marka Funky Witch. „Wiedźma” powstała w 2016 roku i narodziła się z czystej pasji do motoryzacji. Cel był prosty – stworzyć topowe kosmetyki samochodowe, których jakość docenią profesjonalni detailerzy i konsumenci, dla których maszyna w garażu to coś więcej niż środek transportu. Proces tworzenia trwał kilka lat a Mateusz, założyciel Funky Witch szukał odpowiednich komponentów na całym świecie. Ostatecznie po wielu miesiącach testów w Japonii i USA, „Wiedźma” opracowała recepturę. Dziś Funky Witch jest jedną z czołowych, i najlepiej odbieranych marek w naszym kraju.

W ofercie Funky Witch znajdziecie wszystkie niezbędne produkty – woski, quick detailery, szampony, kosmetyki do szyb, elementów plastikowych, felg i zestawy najwyższej jakości akcesoriów, które pozwolą na przyjemny i naprawdę łatwy proces pielęgnacji samochodu.

Komplet informacji o produktach „Wiedźmy” znajdziecie na oficjalnej stronie internetowej. Zapraszamy Was także do śledzenia profilów Funky Witch w mediach społecznościowych.