Druga odsłona Kartingowych Mistrzostw Polski w Słomczynie była niezwykle emocjonująca. Tegoroczne KMP stoją na wysokim poziomie. W zawodach obserwowaliśmy wielu polskich kierowców, którzy reprezentują kraj w międzynarodowych rozgrywkach. Tegoroczne KMP to również powrót do symboliki narodowej. Słomczyńska druga runda była niezwykle emocjonująca, a co najważniejsze bezpieczna.
Po dwóch niepewnych latach pandemicznych obostrzeń i ograniczeń, w tym sezonie najważniejszy polski cykl kartingowych – Kartingowe Mistrzostwa Polski ruszył pełną parą na początku kartingowego sezonu. W kwietniu oglądaliśmy niezwykle zacięte i stojące na bardzo wysokim poziomie wyścigi w Bydgoszczy. Na początku lipca obserwowaliśmy w Słomczynie równie emocjonującą rywalizację z czołowymi polskimi kierowcami na czele, którzy ścigają się w najlepszych zespołach świata. W Słomczynie zjawili się między innymi Gustaw Wiśniewski (Forza Racing), Jan Przyrowski i Jakub Rajski (Tony Kart Racing), Marcel Kasprzycki (Ward Racing) czy Iwo Beszterda (Parolin), który z powodzeniem reprezentuje nasz kraj w FIA Karting Academy Trophy.
Rywalizacja stała na wysokim poziomie, a tor, na którym rozegrano drugą odsłonę serii narodowej również należy do najlepszych w tej części Europy.
– Słomczyn jest najlepszym obiektem kartingowym w Polsce. Najlepiej skonfigurowana nitka toru, najlepsza infrastruktura. To tutaj wszyscy czują się dobrze, europejsko i światowo. I zasługujemy, aby tu niebawem odbyły się rundy rangi europejskiej i światowej lub puchary o randze europejskiej i do tego się mocno przygotowujemy – mówił Paweł Pęcak, szef Głównej Komisji Sportu Kartingowego w wywiadzie do Motowizja TV.
Przewodniczący wspomniał, że symbolika narodowa, która towarzyszy rozgrywkom Kartingowych Mistrzostw Polski jest niezwykle ważna, zwłaszcza w kontekście młodzieży wystepującej w zawodach.
– Szarfa mistrza Polski zdecydowanie nie zastąpi nagrody finansowej, ale puchar i tytuł mistrza Polski to są najważniejsze rzeczy, o które walczą zawodnicy. Kartingowe Mistrzostwa Polski to przede wszystkim seria narodowa. Tu jest prezentacja zawodników, tu jest flaga i hymn narodowy i chcemy aby ci najmłodsi kierowcy, którzy w tym uczestniczą wiedzieli, że symbole narodowe są dla nas wszystkich bardzo ważne – powiedział Paweł Pęcak.
– Tegoroczny sezon jest bardzo dobry. Mamy dobrą frekwencję, mamy stawkę europejską zawodników, którzy ścigają się w najwyższych seriach. Myślę, że wszystko idzie ku lepszemu – mówił z kolei Andrzej Ościk, promotor serii Rok Cup Poland. – Frekwencja jest kluczowym elementem w naszym sporcie, wyznacza poziom zawodów. Oczywiście zawsze może być lepiej, ale w naszym przypadku liczba dwudziestu zawodników na kategorię jest ładna dla oka.
Na torze w Słomczynie, podobnie jak w Bydgoszczy, obserwowaliśmy niezwykle zaciętą rywalizację. Nasi „eksportowi” kierowcy mimo iż uznani za faworytów, nie wystąpili w głównych rolach w rywalizacji. Kierowcy najliczniej obsadzonych – kategorii Mini Rok, Junior OK i Mini Max – stworzyli fenomenalne zawody, stojące na wysokim poziomie. I przede wszystkim bezpieczne. Podczas rywalizacji nie zanotowano żadnego groźnego wypadku, ale nie obyło się bez incydentów, które jednak nie stworzyło żadnego zagrożenia występującym kierowcom. To po raz kolejny potwierdziło, że sport kartingowy jest bardzo bezpieczny.
W Mini Roku wyróżniającymi się zawodnikami byli bez wątpienia Filip Kijanowski (Bambini Racing), Marek Łagan (Cebulski Karting Team), Adrian Potępa (Jastrzębski Racing), Jakub Kiwalski (Bambini), Oskar Hildebrański (Jastrzębski) oraz Wojciech Woda (Parolin), lider klasyfikacji. W kategorii Mini Max fantastyczny weekend zaliczyli Patryk Michalik (KRZ), Klara Kowalczyk (JR Racing), która stanęła po raz pierwszy na podium oraz Franciszek Belusiak (KRK). Liderami kategorii Junior OK byli bez wątpienia Oliwier Kobiela (Jastrzębski), Jan Przyrowski (AMO)m Łukasz Grabowski (KRZ), Tomasz Ibsen (KRZ), Iwo Beszterda (Parolin) oraz Adam Sydor (KRZ).
Zwycięstwo w zawodach w poszczególnych klasach uzyskali Marcin Zając (DD2 Max), Gustaw Wiśniewski (Senior Max), Franciszek Czapla (Senior Rok GP), Oliwier Kobiela (Junior OK) oraz Błażej Kostrzewa (Baby Rok), Kacper Rajpold (Micro Max), Marek Łagan (Mini Rok) i Patryk Michalik (Mini Max).
Liderami klasyfikacji generalnych poszczególnych kategorii po dwóch odsłonach Kartingowych Mistrzostw Polski są:
Mistrzostwa Polski Młodzików, Współzawodnictwo Dzieci i Młodzieży:
Baby Rok: 1. Błażej Kostrzewa 200 pkt, 2. Adam Bryła 133, 3. Henryk Romanowski 125
Micro Max: Kacper Rajpold 186, 2. Marcel Rudnicki 139, 3. Szymon Łykowski 124
Mini Rok: Wojciech Woda 131, 2. Adrian Potępa 110, 3. Jakub Kiwalski 88
Mini Max: 1. Patryk Michalik 195, 2. Franciszek Belusiak 111, 3. Franciszek Cegielski 110
Kartingowe Mistrzostwa Polski:
Junior OK: 1. Łukasz Grabowski 137, 2. Oliwier Kobiela 131, 3. Jan Przyrowski 123
Senior Max: 1. Gustaw Wiśniewski 174, 2. Adrian Łabuda 100, 3. Karol Kamiński 96
Senior Rok GP: Jakub Rajski 165, 2. Franciszek Czapla 146, 3. Adam Piszczako 117
DD2 Max: 1. Marcin Zając 186, 2. Artur Widera 146, 3. Daniel Zając 128
Partnerami zawodów byli promotorzy serii Rok Cup Poland i Rotax Max Challenge Poland, Motowizja TV, Rally and Race oraz Polski Karting. Impreza tradycyjnie była transmitowana na żywo w internecie (kanał PZM na YouTube) oraz w Motowizja TV, gdzie pokazano czwartą niedzielną sesję wyścigową.
Fot. Joanna Lenart (Shotsport), Michał Max Koindrowski (Rally and Race)