Kierowcy WRC zgłaszają ten sam problem, co w F1

Fot. Dufour Fabien/Hyundai Motorsport GmbH

Fernando Alonso zdominował w zeszłym miesiącu nagłówki, krytykując brak testów w Formule 1. W podobnych słowach zaczynają wypowiadać się kierowcy WRC.

Dwukrotny mistrz świata Formuły 1 mówił przy okazji przedsezonowych testów w Bahrajnie, że trzy dni jazd podzielonych pomiędzy dwóch kierowców jest nie fair wobec zawodników: „Myślałem o tym całą zimę, jakie to nie fair, że mamy tylko półtora dnia, aby przygotować się do mistrzostw świata”.

Podobne zdanie mają kierowcy Rajdowych Mistrzostw Świata WRC, a zwłaszcza ci, którzy nie uczestniczą w pełnym sezonie. Brak testów jest szczególnie krzywdzący w związku z dużą różnicą w konstrukcji, osiągach i technologii samochodów Rally1 i Rally2, choć te znacząco się zmniejszą po usunięciu systemu hybrydowego z czołowej grupy.

„Ograniczenia w testach są trudne” – powiedział kierowca Hyundaia Teemu Suninen, który w ubiegłym roku wystartował w czterech rajdach za kierownicą samochodu Rally1. „Sądzę, że większość ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, że nie jest łatwo wsiąść do samochodu na pół dnia i potem pojechać rajd. Jest za bało testów. Obecne samochody znacząco różnią się od tych, które mieliśmy przez poprzednich 10 lat”.

Suninen, który na sezon 2024 powraca do klasy WRC2, stwierdził, że dopiero w swoim trzecim starcie zaczął rozumieć system hybrydowy samochodu Rally1 na tyle, by nie poświęcać mu już uwagi i skupić się na prowadzeniu.

W podobnych słowach wypowiadał się Kajetan Kajetanowicz, wykluczając tym samym możliwość przesiadki do szybszego samochodu na czas Rajdu Polski: „Samochody WRC są bardzo skomplikowane, pokazał to 92. Rajd Monte Carlo. Zawodnicy, którzy wchodzą do tamtych zespołów, wsiadają do „dużych aut WRC” na tylko jeden rajd nie potrafią się tam za bardzo odnaleźć. Nie ma szans na walkę. Musiałbyś skompletować budżet na cały sezon – przynajmniej cztery, pięć, może sześć startów”.

Słowa zawodników potwierdził szef zespołu Toyoty Jari-Matti Latvala: „Obecnie każdy kierowca ma tylko jeden dzień testów na każdy rajd. To za mało. Bardzo trudno jest testować przy takim harmonogramie – największy koszt jest związany z dotarciem zespołu na miejsce. Powiedzmy, że testujesz w Portugalii: gdy jesteś na miejscu, to dodatkowy dzień jazd nie wpływa tak bardzo na całkowity koszt”.

Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.