Kolejny pożar w elektrycznych wyścigach – tym razem Formuła E

Fot. Stefan Mackley

Mistrzostwa Świata Formuły E rozpoczęły przedsezonowe testy przed sezonem 2023/2024. Próby na torze Ricardo Tormo w Walencji zakłócił jednak pożar, który wybuchł w budynku garaży.

Do zdarzenia doszło po zakończeniu porannej sesji pierwszego dnia przedsezonowych testów, po tym jak samochody zostały podłączone do ładowania przed popołudniowymi jazdami.

Jak informują pierwsze dokładniejsze doniesienia, zapaliła się prawdopodobnie uszkodzona bateria, która została wyjęta z samochodu Roberta Szwarcmana po tym, jak zatrzymał się on na torze. Do incydentu doszło w garażu dostawcy akumulatorów, firmy WAE.

Warto wspomnieć o tym, że Formuła E chce wprowadzić w tym roku pit-stopy na ładowanie samochodów podczas wyścigu, z czym wiąże się wykorzystanie nowych ładowarek o dużej mocy 600 kilowatów.

Budynek garaży został ewakuowany, a jedna osoba potrzebowała pomocy medycznej i została odwieziona do szpitala na badania. Służby zgromadzone na torze zdołały ugasić pożar, którego przyczyna będzie przedmiotem dochodzenia Formuły E, FIA i lokalnej straży pożarnej.

To drugi tak poważny pożar w padoku elektrycznych wyścigów samochodowych w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Poprzednio ogień strawił Lancie startujące w Rallycrossowych Mistrzostwach Świata.

Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.