Red Bull RB20 staje do walki w obronie tytułu

RB20 samochód Red Bulla
Fot. Red Bull Conent Pool/Getty Images

Red Bull Racing zaprezentował swój tegoroczny model samochodu na sezon 2024 Formuły 1. Zespół z Milton Keynes oznaczył swoją nową konstrukcję symbolem RB20, która będzie miała za zadanie utrzymać prym w stawce.

Dla ekipy Red Bull Racing będzie to już dwudziesty sezon w F1. Podobnie jak w poprzednim roku barw zespołu będą bronić trzykrotny mistrz świata Max Verstappen i Sergio Pérez. Z kolei model Red Bull RB20 jako ostatni odsłonięty ze wszystkich zespołów zaskoczył obserwatorów swoim wyglądem.

Duże zmiany zaszły w okolicach pokrywy silnika, gdzie widać sporych rozmiarów element przypominający rurę. Funkcję, jaką będzie pełnić ta konstrukcja to odprowadzenie ciepła w tylny rejon samochodu, a od zewnętrz ukierunkuje strugę powietrza, wypychając ją za tylne skrzydło. Wielką zagadką jest sekcja sidepodów, gdzie Red Bull i Adrian Newey widocznie zaciągnęli inspirację od koncepcji Mercedesa „zero sidepod”, porzuconej przez trójramienną gwiazdę w początkowej części ubiegłego sezonu.

Red Bull RB20 on 2024 F1 season
Fot. Red Bull Conent Pool/Getty Images

Ekscytacji nową maszyną nie kryje Verstappen. Holender już przebiera nogami, aby jak najszybciej wskoczyć do samochodu podczas przedsezonowych testów w Bahrajnie: „Dla mnie liczy się tylko to, że nie mogę się doczekać Bahrajnu, poczuć się komfortowo, twardo stąpać po ziemi, spróbować zrozumieć samochód i zobaczyć, gdzie skończymy. Zespół zdecydowanie poczynił postępy w porównaniu z zeszłym rokiem. Jestem po prostu podekscytowany możliwością przyjazdu do Bahrajnu i zobaczenia, do czego zdolny jest samochód. Kiedy widzę samochód w fabryce, zaczynam się ekscytować. Wiem, że kiedy zacznę pracować, kiedy wskoczę do samochodu, skupiam się tylko na osiągach, tak jak robiłem to przez całe życie”.

Fot. Red Bull Content Pool/Getty Images

Z kolei nadchodząca kampania będzie dla Péreza być albo nie być w brytyjskim zespole. Tegoroczny sezon jest ostatnim z obowiązującego kontraktu Meksykanina i wiele wskazuje na to, że ciężko mu będzie utrzymać swoją pozycję, dlatego w zimowej przerwie włożył jeszcze więcej wyniku w przygotowania: „Starałem się jak najlepiej zrozumieć kierunki, jakie zespół obrał w przypadku tego samochodu i gdzie dotarliśmy z samochodem”powiedział Checo. „Nad tym naprawdę ciężko pracowaliśmy, aby zrozumieć, w jakim kierunku zmierzamy. Poprzedni rok [po swojej stronie garażu] zaczęliśmy naprawdę mocno, ale tak naprawdę nie poprawiliśmy się na jego przestrzeni. Warto o tym pamiętać, żeby podejmować właściwe kroki we właściwym kierunku. Były momenty, kiedy brakowało mi pewności siebie. Ważne jest, aby rozwijać to przez cały sezon, odznaczając sukcesy w każdy weekend”.

Perez przyznał, że nie rozpoczął rozmów w sprawie odnowienia umowy, jak ma to miejsce w innych ekipach, a bardziej skupia się właśnie na wykonaniu dobrej pracy na początku sezonu: „Nie, jeszcze nie. Dla mnie ważne jest, aby zobaczyć, od czego zaczynamy, jak sobie radzimy, jak się rozwijamy. Chcę zobaczyć rozwój przez cały sezon. Z mojego punktu widzenia jest to główny priorytet w tym roku”.

Fot. Red Bull Content Pool/Getty Images

Apetyt na sukces ma szef zespołu Christian Horner, który nieprzerwanie od powstania zespołu Red Bull Racing dowodzi brytyjskim zespołem: „Najnowszy rozdział tej historii rozpoczyna się dzisiaj wraz z modelem RB20. Zapowiada się ekscytujący i niezwykle konkurencyjny sezon, ale jak widzieliśmy w zeszłym roku, jest to zespół działający u szczytu swoich możliwości, a w Maxie i Checo mamy dwóch kierowców, którzy mogą spisać się dobrze na każdym torze i w każdych warunkach. Jestem więc pewien, że tak jak to robiliśmy przez ostatnie 20 lat, możemy rywalizować o podium, zwycięstwa i, miejmy nadzieję, kolejne mistrzostwa”.