Finał tegorocznych Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski na długo zapisze się w historii. Losy tytułu Mistrza Polski w klasyfikacji generalnej ważyły się od sobotniego przedpołudnia do ostatniego dzisiejszego podjazdu. Mechanicy zespołu BorgWarner dopiero nad ranem uruchomili silnik w Skodzie Karola Krupy, a lider wrócił do rywalizacji od drugiego podjazdu treningowego. Sebastian Stec zrobił wszystko, by wywalczyć komplet punktów, a w drodze po drugie weekendowe zwycięstwo, wygrał również wszystkie dzisiejsze treningi i podjazdy wyścigowe.

Dobrą passę i jeszcze lepsze tempo podtrzymał także Jędrzej Szcześniak, który przypieczętował dziś tytuł II wicemistrza klasyfikacji generalnej GSMP w Kategorii 1. Kierowca czarnego Lamborghini Huracan osiągnął drugi czas w łącznie trzech podjazdach, a gdy w pierwszym dzisiejszym wyścigu był trzeci, to różnicą zaledwie 0,001 s (za bolidem Martina Juhása). Czołową tróję dzieliło tylko 0,516 sekundy. Karol Krupa konsekwentnie realizował najważniejszy cel w dotychczasowej karierze, dokonał tego w widowiskowym stylu – trzykrotnie trzeci w stawce samochodów z dachem, na ceremonii mety stanął na najniższym stopniu podium. Zdobyte dzisiaj punkty wystarczyły, żeby to właśnie do niego powędrował najcenniejszy tytuł sezonu.

Za podium w Kremnicy znalazł się najszybszy ze Słowaków Martin Juhás (Lola B02/50), który po raz drugi w ten weekend zdominował walkę w Kategorii 2. Blisko 4 sekundy za nim był Jakub Ulanowski (Ford Fiesta). W różnicy 5,146 sekundy zmieścili się kierowcy Lancerów Evo: Robert Sługocki – zwycięzca klasy 3B, Roman Baran – najszybszy w 3A oraz Peter Ambrúz. Zawodnik ze Słowacji, mimo że sklasyfikowany, jako zwycięzca klasy 4A, nie zaliczy tego startu do udanych. Za metą lotną wypadł z trasy i mocno rozbił swój wyścigowy samochód. Szczęśliwie, sam nie ucierpiał w tym zdarzeniu, ale tak nietypowy finał na długo zostanie kibicom w pamięci. Czołową dziesiątkę uzupełnili jeszcze Michal Žiak (Škoda Fabia R5) i Mariusz Biały (BMW E30 S54).

Dzisiejsze warunki były dużo bardziej wymagające, a przez dłuższą część czasu, nad trasą padał deszcz, dlatego drugi trening cała stawka pokonała po mokrej nawierzchni. Trudno było przewidzieć pogodę i dobrać opony, incydentów na trasie też było znacznie więcej. Obyło się bez poważnych wypadków, ale kilka razy podjazdy były wstrzymywane, a nie tylko Peter Ambrúz wpisał się na listę pechowców. Łącznie w finałowej rundzie GSMP 2022, sklasyfikowano 38 zawodników.

W pozostałych grupach, wyniki mocno pokryły się z wczorajszymi rozstrzygnięciami. Wśród samochodów z napędem RWD zasłużenie wygrał Jędrzej Szcześniak, a puchar w stawce samochodów FWD zgarnął ponownie Mateusz Gołek. Kierowca niebieskiego VW Scirocco był najszybszy w obydwu podjazdach wyścigowych, przed Pawłem Saneckim (Honda Civic) i Grzegorzem Rożalskim (Honda Civic).

Niespodzianki nie było także w mistrzostwach samochodów historycznych, gdzie bezkonkurencyjny ponownie był Wojciech Kaszowski, za kierownicą przepięknego Forda Sierra RS Cosworth).

Pełna lista zwycięzców:

Klasyfikacja generalna GSMP: Sebastian Stec (Ford Fiesta)
Klasyfikacja generalna GSMP Historyczne: Wojciech Kaszowski (Ford Sierra RS)
Klasyfikacja generalna Kategoria 2: Martin Juhás (Lola B02/50)
Klasyfikacja generalna Kategoria NAT: Leon Zardzewiały (Honda Civic)
Klasyfikacja generalna MMSR: Sebastian Stec (Ford Fiesta)
Klasyfikacja generalna MSR: Martin Juhás (Lola B02/50)
Grupa 1: Sebastian Stec (Ford Fiesta)
Grupa RWD: Jędrzej Szcześniak (Lamborghini Huracan)
Grupa FWD: Mateusz Gołek (VW Scirocco)
Grupa E0: Leon Zardzewiały (Honda Civic)
Klasa 2A: Karol Krupa (Skoda Fabia CT)
Klasa 2B: Jakub Ulanowski (Ford Fiesta)
Klasa 3A: Roman Baran (Mitsubishi Lancer Evo)
Klasa 3B: Robert Sługocki (Mitsubishi Lancer Evo)
Klasa 4A: Peter Ambrúz (Mitsubishi Lancer Evo IX)
Klasa 5A: Bohumír Čambálik (Honda Civic Type-R R3)
Klasa 5B: Leszek Orzechowski (Seat Ibiza Cupra TDI evo)
Klasa 5C: Milan Pokorný (Hyundai i30)
Klasa E2-2000: Martin Matuška (Tomis 99-04)
Klasa E2-3000: Martin Juhás (Lola B02/50)