Zandvoort zostaje w kalendarzu F1. Grand Prix Holandii do 2025 roku

Zandvoort pozostaje w F1 do 2025 roku
Zandvoort pozostaje w F1 do 2025 roku

Zandvoort nadal będzie gospodarzem Grand Prix Holandii. Władze F1 potwierdziły, że holenderski tor zostanie w kalendarzu przez najbliższe trzy lata.

Zandvoort to holenderski tor, który ostatnio przeżywa prawdziwy renesans. Dużą zasługą są z pewnością sukcesy Maxa Verstappena w F1. Na fali zainteresowania wokół holenderskiego kierowcy, obiekt przeszedł poważne zmiany.

Właściciel przeprowadził wiele inwestycji, żeby przywrócić standardy zgodne z F1 i organizacją Grand Prix. W zeszłym roku się udało, więc czołówka najszybszych kierowców świata pojawi się w Holandii przez najbliższe lata.

Zobacz: Max Verstappen wygrywa kwalifikacje na Zandvoort

Dotychczasowa umowa obowiązuje od 2020 roku i wygasa dopiero po wyścigu w 2023 roku. Od wielu miesięcy trwały rozmowy na temat przedłużenia kontraktu. W czwartek rano władze F1 ogłosiły, że sfinalizowano umowę z włodarzami toru Zandvoort. Zgodnie z nowym kontraktem, tor pozostanie w kalendarzu przez najbliższe trzy lata, a umowa będzie obowiązywać do końca 2025 roku.

Grand Prix Holandii po raz pierwszy pojawiło się w kalendarzu F1 w 1952 roku. Impreza utrzymała się do 1985 roku, a później na wiele lat wypadła z harmonogramu.

Przeczytaj koniecznie: Grand Prix Chin wypada z kalendarza F1 2023. Jaki wyścig w zamian?

Zeszłoroczny powrót toru Zandvoort do elity został oceniony bardzo dobrze. Władze F1 pochwaliły organizatorów za podejście do organizacji samej imprezy oraz udostępnienie fanom wielu ciekawych wydarzeń poza torem. Przełożyło się to dużą frekwencję (ponad 100 tys. fanów) podczas wyścigu.