Karol Krupa z kolejnym triumfem w GSMP!

fot. Grzegorz Kozera - Motorsports Photography - oficjalny profil Facebook

Oficjalnie, jubileuszowe 25. Grand Prix Sopot – Gdynia, rozgrywane w ramach 11. i 12. rundy GSMP jest już historią. Podobnie jak w sobotę, zwycięzcą trójmiejskiej batalii został Karol Krupa. Kierowca Fabii CT wygrał już po raz szósty w tym roku!

Wszystko co dobre, szybko się kończy. Niestety, skończyło się też jubileuszowe, 25. Grand Prix Sopot – Gdynia, rozgrywane w ramach 11. i 12. eliminacji Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski. Identycznie jak w sobotę, stawka imprezy dwukrotnie pokonywała 3050 metrową trasę łączącą dwie trójmiejskie miasta. Batalia na wybrzeżu była teatrem jednego aktora i jednej maszyny. Karol Krupa za sterami Fabii CT był absolutnie bezkonkurencyjny, zapisując na swoje konto dwie, cenne wiktorie. Tym samym Krupa wywalczył już szóste zwycięstwo w obecnym sezonie GSMP. Niedzielny etap minął jednak pod znakiem bardzo poważnej kraksy Marcina Wilusza, który rozbił swoją Hondę o jedno z okolicznych drzew

fot. Grzegorz Kozera – Motorsports Photography – oficjalny profil Facebook

Powtórka z rozrywki…

Niedzielny etap rozpoczął się od znakomitych przejazdów Sebastiana Steca. Kierowca Forda Fiesty zdominował poranne treningi, wygrywając obie próby. Warto jednakże zaznaczyć, że Krupa nie pojawił się na starcie pierwszej z nich, w drugiej zaś zajął dopiero czwartą lokatę. Taki układ sił zapowiadał ciekawą walkę o wiktorię. Niestety, pierwszy podjazd wyścigowy został szybko przerwany po naprawdę poważnym wypadku Marcina Wilusza. W jednym z zakrętów kierowca stracił panowanie nad Hondą Civic i z impetem uderzył w drzewo… Na miejscu natychmiast pojawiły się służby (karetka po około minucie, co zasługuje na spore uznanie). Na szczęście Wiluszowi nic się nie stało, zawodnik sam zdołał opuścić maszynę.

Gdy wznowiono rywalizację, Stec udowodnił wcześniejsze zakusy i pokonał swoich rywali podczas pierwszego podjazdu. Zapas był jednak minimalny, Krupa okazał się wolniejszy zaledwie o 0,3 sekundy. Szcześniak, tradycyjnie już dla tabeli 11. i 12. rundy GSMP, był trzeci. Wszystko miało więc rozegrać się na ostatnim, trójmiejskim przejeździe. Niestety, nie byliśmy świadkami epickiego pojedynku na dziesiętne części sekundy… Karol Krupa wyraźnie poprawił wcześniejszy rezultat i nie pozostawił złudzeń oponentom. Sebastian Stec wykręcił dopiero trzeci czas, tracąc do kierowcy Skody Fabii CT przeszło 3 sekundy.

Ostatecznie na tablicy wyników widzimy wierną kopię wczorajszych rezultatów… Krupa pokonał Steca o 3 sekundy, a na najniższym stopniu podium stanął Jędrzej Szcześniak.

fot. Grzegorz Kozera – Motorsports Photography – oficjalny profil Facebook

Dwie rundy do końca sezonu

W kategorii historycznej cyklu GSMP Piotr Zaleski w Porsche 911 SC wyprzedził Wojciecha Myszkiera w Volkswagenie Golfie, „brąz” wywalczył Christiano Zaleski, również za sterami konstrukcji z Zuffenhausen. Wśród samochodów z napędem wyłącznie na tylną oś puchar za zwycięstwo odbierze Jędrzej Szcześniak, który w Lamborghini Huracanie Super Trofeo pokonał Bartłomieja Madziarę w Porsche 911 GT3 Cup o około 5 sekund. W tabeli „ośki” triumfował Jarosław Adamiak w Civicu. Konstrukcja Hondy zajęła całe „pudło” tej grupy. Kolejna, 13. i 14. runda turnieju odbędzie się pod koniec sierpnia w słowackiej Kremnicy.

Wyniki poszczególnych przejazdów 25. Grand Prix Sopot-Gdynia dostępne są na tej stronie.