Krzysztof Hołowczyc zaprezentował barwy swojej maszyny

Mini
fot. Krzysztof Hołowczyc - oficjalny profil Facebook

Ambitne plany „Hołka” nabierają kształtów! Krzysztof Hołowczyc odsłonił barwy Mini John Cooper Works Rally Plus. Legenda polskich rajdów najpierw wystartuje w Pucharze Świata Baja 2023 (osiem eliminacji), by później w duecie z Łukaszem Kurzeją zmierzyć się z morderczymi piaskami Dakaru 2024 w Arabii Saudyjskiej.

Krzysztof Hołowczyc zorganizował kilka tygodni temu oficjalną konferencję prasową, na której wprost poinformował o w swoich planach. Wraz z Łukaszem Kurzeją zamierzają potraktować przyszły rok jako trening (walka w Pucharze Świata Baja 2023). Zaś w roku 2024 ponownie stanąć na linii startu najtrudniejszego rajdu na świecie. Sezon 2023 ma stać się swego rodzaju poligonem doświadczalnym, zwłaszcza dla nowej maszyny „Hołka”.

Jedyną „białą plamą” na sportowej mapie Hołowczyca była kwestia maszyny. Nasz mistrz zapowiedział starty w Mini najnowszej generacji, ale samochód nie został jeszcze w pełni zaprezentowany. To zmieniło się wczoraj. Dosłownie kilkanaście godzin temu ekipa X-Raid pokazała światu swoje najnowsze dziecko – Mini John Cooper Works Rally Plus.

Eko-Dakar?

Poza oczywistymi usprawnieniami i udoskonaleniem samej konstrukcji, mocno zmienił się sam koncept technologiczny i pójście z… ekologicznym duchem czasu. Zdaniem twórców maszyna emituje od 50 do nawet 90% mniej dwutlenku węgla (w zależności od czystości specjalnego paliwa Hydrotreated Vegetable Oil tworzonego z odpadów branży spożywczej).

Samochód zadebiutuje w zbliżającym się wielkimi krokami Rajdzie Dakar. Maszyna trafi w ręce Jakuba Przygońskiego i Armando Monleona oraz Sebastien Halpern i Bernardo Graue.

Komunikat prasowy odnośnie nowego Mini JCW Rally Plus znajdziecie na stronie X-Raidu.