Przedstawiamy… Krzysztof Czechak Rally and Race Team!

fot. Wyszyński Foto

Dekadę temu marzyliśmy, aby stworzyć profesjonalny magazyn i promować polski motorsport. Zwłaszcza jego amatorskie, przemilczane szczeble. Dziś idziemy krok dalej i z roli dziennikarzy, wchodzimy w buty profesjonalnych zawodników. Przed Wami „Krzysztof Czechak Rally and Race Team”, nasz redakcyjny zespół rajdowy!

Będziemy z Wami całkowicie szczerzy… Nastał moment, w którym musimy się uszczypnąć, aby sprawdzić, czy na pewno nie jest to jeszcze sen… Coś, co raptem kilka miesięcy temu traktowaliśmy jako mgliste marzenie, plan, który chcielibyśmy kiedyś zrealizować, dzisiaj powoli staje się rzeczywistością. Tegoroczny Dzień Dziecka, i to bez cienia wątpliwości, jest jednym z najszczęśliwszych w naszym życiu! I musimy się przyznać do tego, że na krótką chwilę przed oficjalną „premierą” projektu, pojawiło się kilka… łez wzruszenia. Cóż, dziś mocniej niż wcześniej wiemy, że ciężka praca i szczera pasja do klucz do każdego sukcesu!

Założyliśmy Rally and Race, ponieważ brakowało nam treści oraz relacji z motorsportowego „zaplecza”. Z amatorskich imprez, na których wykuwa się talenty przyszłych mistrzów. Po kilku latach zdecydowaliśmy się zaryzykować i wkroczyć do świata online, pójść z duchem czasu. A dziś z dziennikarskiego fotela i ciepłego miejsca przed monitorem, przenosimy się na odcinki specjalne oraz tory wyścigowe. Jeszcze nigdy nie byliśmy tak blisko sportowej rywalizacji. A Was zapraszamy na nasz prawy fotel – dosłownie i w przenośni. Przed Wami nowy rozdział w naszej redakcyjnej karierze – Krzysztof Czechak Rally and Race Team!

Szef, redaktor naczelny, kierowca

Oficjalna „premiera” naszej drużyny to wyjątkowy moment dla… Krzysztofa Czechaka. To właśnie on podjął trudną decyzję o spróbowaniu swoich sił i stworzeniu motorsportowego magazynu, a przez dziesięć lat w roli redaktora naczelnego nie zwątpił w sens idei Rally and Race. Po dekadzie za sterami redakcji, teraz wsiądzie też za kierownicę… Subaru Imprezy:

Krzysztof Czechak:

Od kilkunastu lat ścigam się czynnie w imprezach amatorskich. Mniej więcej dwa lata temu w moim życiu pojawiło się Subaru, a projekt tego samochodu powoli rozwijał skrzydła. Dziś jest to naprawdę porządna, konkurencyjna maszyna. Dekadę temu stworzyliśmy magazyn, później pojawił się też serwis internetowy. Pomysł na kontynuowanie tej drogi i zbudowanie własnego zespołu pojawił się naturalnie. Chcemy pokazać, że drużyna Rally and Race to nie tylko pasja i dziennikarstwo, lecz potrafimy też jeździć i przekuć marzenia w rzeczywistość.

Od lat piszemy o amatorskiej rywalizacji, wspieramy młodych zawodników, być może są to przyszli czempioni. Ten projekt przepięknie do tego nawiązuje… Sami zaczynamy od zera. To żadna tajemnica, bo brak nam doświadczenia i pewnych kompetencji. Błędy są kwestią czasu. Ale chcemy pokazać, że to możliwe, że zrealizujemy postawiony cel, że stać nas na to, by ścigać się na poziomie. A przy okazji edukować i wciąż motywować młode pokolenie. Ba, ustrzec ich przed oczywistymi pomyłkami, które mogą skutecznie podciąć ich skrzydła.

Cel jest prosty. Chcemy kiedyś stanąć na linii startu imprezy zaliczanej do rangi mistrzostw Polski. To moje marzenie… To trochę krępujące, bo jestem skromną osobą, ale dziś czuję potężną dumę. Gdy nikt we mnie nie wierzył, powstał magazyn. Później strona, która wciąż się rozwija. A teraz mamy własny zespół… To po prostu cudowne uczucie. Wierzę w to, że razem z naszymi kibicami zrobimy coś wielkiego. Krok po kroku. W tym roku planujemy, by pokazać się na kilku imprezach w różnych miejscach, rozwijać się, nauczyć się samochodu. I zebrać kluczowe doświadczenie, by za jakiś czas powalczyć o konkretne trofea i pozycje”.

fot. Wyszyński Foto

Pierwsze koty za płoty!

Na chrzest bojowy naszego zespołu nie trzeba będzie długo czekać! Po ostatnich treningach oraz finalnym dopasowaniu ustawień maszyny, już w najbliższy weekend zameldujemy się w Strzelinie, by wystartować w trzeciej rundzie cyklu MSP Rally Trophy, 3. Marten Rajdzie Strzelińskim. Jak do tej pory drużyna Rally and Race pojawiła się na śnieżnych odcinkach specjalnych Walimskiej Zimówki, a druga lokata w klasyfikacji generalnej pozwoliła nam na utrzymanie się na podium czempionatu. Na Dolny Śląsk jedziemy więc po… kolejne punkty!

Czego mogą spodziewać się kibice? Nasze Subaru mocno rzuca się w oczy, i dostajemy od Was wiele pozytywnych recenzji. Chcemy więc odwdzięczyć się maksymalnym skupieniem, jazdą na sto procent. Efektywnie i efektownie. Nie chciałbym zbytnio ryzykować, to projekt, nad którym długo pracowaliśmy, budżet jest ograniczony. Poważna kraksa i „zgruzowanie” auta byłyby potężnym problemem. Jedno jest pewne, nigdy się nie poddajemy i walczymy do końca, choć zrobimy to z rozwagą. Zabawimy fanów widowiskową jazdą. Czekamy na Was, wpadajcie, przybijcie piątkę. Czy to w Strzelinie, czy na innych imprezach w Polsce!”.

Zachęcamy do odwiedzenia strony Krzysztof Czechak Rally and Race Team na Facebooku. Z kim widzimy się w Strzelinie? I jak powinniśmy ochrzcić naszą redakcyjną Subaru Imprezę?